Dobrze, że Noah pozbył się Yvette. Nikt za nią tęsknić nie będzie

. Za gładko poszło, więc myślę, że jeszcze powróci, żeby namieszać. Gorzej, jeśli z posiłkami w postaci Ashy

. Obie są siebie warte...
Mia w końcu wyjechała na zasłużone "wakacje". Dobrze jej to zrobi

. Powróci z nowymi siłami

.
Fajnie, że Gina tak się zaprzyjaźniła z Nikki. Szkoda tylko, że w takich okolicznościach... Powinny być blisko. W końcu niedługo zostaną rodziną

.
Barney w swoim żywiole. To akurat pamięta, że był psem na baby

. Żarty żartami, ale lepiej dla niego, żeby nie zdradził Giny. Amnezja mu potem w tłumaczeniach nie pomoże

.
Jemma plącze się w zeznaniach. Najpierw chciała wmówić Barneyowi, że jest jej mężem a teraz twierdzi, że on dopiero pozna kapłana i resztę społeczności. Skoro jakiś czas tu mieszkał, to Mauu i reszta powinni go znać

. W każdym razie kobieta jest strasznie głupia i naiwna. Nie uczyli jej w dzieciństwie, że kłamstwo ma krótkie nogi

?
No i ta cała "dziennikarka". Ciekawe z jakiego źródła korzysta i czy zwąchała się z Ashą. No cóż... kolorowa teraz zrobi wszystko, żeby zniszczyć Kentów, więc pewnie maczała i w tym swoje paluchy...
No i dzięki Twojemu wyznaniu możemy spać spokojnie

- Barney przeżyje nas wszystkich

.