Mam pewne problemy na parceli sióstr Kaliente. Aby łatwiej było wam zrozumieć, nakręciłam film.
Taa, wiem, jakość epicka po prostu, ale chodziło mi tylko o pokazanie, co jest nie tak 
Wgrałam na ImageShack, mam nadzieję, że nie będzie problemu z oglądaniem
KLIK
Poszczególne części filmu ponumerowałam, aby łatwiej było wszystko ogarnąć. Zanim obejrzycie, radzę przeczytać poniższy opis, bo możecie niewiele zrozumieć

#1 - Nina wraca z pracy. Staje przed drzwiami (dostała polecenie, by iść na pierwsze piętro) i... Teleport! W niesamowity sposób Nina nagle pojawia się pod schodami, i jakby nigdy nic, idzie sobie dalej. Tak się dzieje ze wszystkimi simami na ich parceli. Problemów nie ma jedynie przy wychodzeniu z domu i wybieganiu/wbieganiu.
#2 - to coś do hodowli roślinek (nie pamiętam nazwy

) stoi po lewej, przy ogrodzeniu. Dina dostała polecenie by hodować te roślinki... I patrzcie gdzie ona je hoduje -,-
Zawsze muszę ich przenosić moveobjects on, aby robili to co trzeba w wyznaczonym do tego miejscu.
#3 - Dina idzie wyrzucić śmieci. Jednak widocznie ubzdurała sobie, że śmietnik stoi w salonie...
#4 - powtórka z punktu #1, tylko tutaj teleport sprzed telewizora.
#5 - gazeta leżała koło skrzynki pocztowej. Dina schyliła się w salonie po tą gazetę i nagle bach... Magicznym sposobem gazetka zniknęła sprzed domu, a pojawiła się w rękach Diny!
#6 - Nina wymyśliła nowy sposób otwierania lodówki bez dotykania jej. Ba, nawet bez widzenia jej! A potem poszła przyrządzać naleśniki tam, gdzie zwykle... Zwróćcie uwagę na to, że kiedy Nina "otwierała" lodówkę i w jej ręce pojawił się koszyk ze składnikami, lodówka naprawdę się otworzyła

#7 - Kasia Langerak (w salonie, jakby ktoś nie mógł jej wypatrzyć) piękny sposób sobie wymyśliła na wsiadanie do samochodu, nie ma co!
#8 - [proszę nie zwracać uwagi na Ninę, która bawi się w ogrodnika na środku kadru

] Dina (w salonie) właśnie wita moją simkę Cindy (poza domem). Oryginalnie, prawda? -,-
To mnie wkurza, a siostry Kaliente to moje ulubione simki

Takie cuda dzieją się tylko na parterze, reszta pięter działa normalnie. Przypomina mi to rozkaligrafowaną tablicę interaktywną O_o
Ponadto, gra "zachowuje się" tak, jakby wiedziała, że coś jest nie tak - spójrzcie, jak simy podnoszą dłonie i robią taką jakby zdziwioną pozę (minę też robią zdziwioną jak coś) po teleporcie pod schody... Albo jak Dina i Cindy miały do oporu wyciągnięte ręce jak się "witały" (normalnie, simy jak się witają to mają zgięte łapki). Nie rozumiem tego. Pierwszy raz zaobserwowałam takie coś w marcu tego roku, od tamtej pory do dziś siostrami Kaliente grałam ok. 4 razy, i zawsze było tak samo :///
Miał ktoś podobnie? Można na to jakoś zaradzić?
@down: tylko właśnie ich dom bardzo mi się podoba i nie chciałabym się z nim żegnać ;__;
Nie da się inaczej?