No witam.

Zapowiada się ciekawie, chociaż nie pokazałaś zbyt dużo. Wiemy, że rodzi się dziecko, a miedzy tą panią a Albertem coś się stało. Mam nadzieje, że simka nie umrze, chociać byłoby to ciekawsze niż wielki hepi end. ;p Powodzenia i weny życzę.