| 
				 Odp: Forumowa Mafia II 
 
			
			Wyszłam szybko z kawiarni, kierując się do pobliskiego banku. Wokół już gromadziło się kółko różańcowe, jak zwykłam nazywać ciekawskich przechodniów, policja i karetka były już na miejscu. Wygrzebałam swoją tymczasową legitymację lekarza (uznajmy, ze takie coś istnieje) i zostałam przepuszczona do środka, jednak policjant prosił, żebym się wycofała, gdyż karetka jest już na miejscu. Udałam się wprost do niej.- Są jakieś ofiary? - spytałam stojącej obok karetki kobiety, wyglądała mi na doktora.
 |