Dopiero teraz zauważyłam, że nie przeczytałam pierwszego odcinka. Zacznę od tego, że miałam nadzieję, że Faye będzie jednak wampirem, choć motyw z Virgą całkiem mi się podoba. Zaskoczyłaś mnie, to trzeba przyznać.
Damien i jego sfora schodzą trochę na drugi plan, szkoda bo ich lubię. Jadę też, ma charakterek, chociaż trochę wkurzający.

Babcia Faye mnie zdenerwowała. Tak chciała ją chronić i narzekała na Damiena, żeby na niego uważała, a teraz co? Sama zwiała i zostawiła ją na pastwę losu. >.< Chociaż jej historia była interesująca, ale to nie zwalnia ją z tego co zrobiła. Poza tym faktycznie jest strasznie podobna do Faye, tzn. chodzi mi o Claire w młodości oczywiście.
Na koniec Joseph, on jest genialny.

Szczególnie rozbawiła mnie jego ostatnia kwestia. Wydaje się być dobrym wampirem, chociaż mimo wszystko jest palantem z niewyparzoną gębą. Coś jak Damon z TVD! Jeśli Joseph będzie go chociaż trochę przypominał to zmieniam front. Damien oczywiście też jest fajny, ale w tych dwóch odcinkach brakowało mi chemii między nim, a Faye, szkoda, bo to strasznie fajna para. Przynajmniej się o nią troszczy, choć jak widać czasami mu nie wychodzi. Cóż, każdemu się zdarza.

Co do zdjęć - podobają mi się, mimo tego, że to z plastusiowej trójki. Damien w ogóle jest straaasznym przystojniakiem, jak na trójkę ofc.
Cieszę się, że kontynuujesz MF, może rozruszasz jakoś ten dział, co jest wątpliwe, ale jednak. I dziwię się, że masz tak mało komentarzy. Pewnie synowie marnotrawni nie mają siły kilka razy dziabnąć w klawiaturę, a szkoda, bo wiadomo, że nawet jednozdaniowy komentarz to już coś.
Edit: jak kiedyś zaczniesz taką pisać taką historię to od razu dawaj ją do FS, bo tutaj się marnuje

P