Cytat:
Napisał Pink Panther
Następnego dnia Mason umówił się ze swoją dziewczyną w epitafium wróżek.
|
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy. Chyba chodziło Ci o Arboretum w Ogrodach Wróżek?

Epitafium można wyryć zmarłemu na grobie.
Co do samego odcinka, aż mi ciśnienie skakało jak go czytałam, nie znoszę takich dzieciaków, które myślą, że wygrały życie i wszystko im wolno.
Mimo to w sumie szkoda, gdybyś wysłał Sam do internatu, bo zostałby tylko Mason ze swoją dziewczyną, co mogłoby być trochę nudne. Zwłaszcza, że jako wampiry coś ciekawego mogliby robić raczej tylko wieczorami i nocą. Swoją drogą Mason jako wampir nie do końca podoba mi się z tymi oczami, wolałam go z ciemnymi tęczówkami. Czekam na ciąg dalszy, może ten zakochaniec od Sam okaże się jakiś normalniejszy i wbije jej trochę rozumu do głowy, skoro jej ojciec nie potrafi.