Yay, trochę happy endów. Córka Marii Magdaleny jest prześliczna, synek też jest fajny, ale Weronika miażdży system.

Szkoda tylko, że poszła do łóżka z tym typem, tylko żeby nie zaciążyła. :< W ogóle pewnie się to źle skończy i już mi się nie podoba ta historia, haha. xD Hirek w końcu się doczekał swojego dzidziusia, pewnie jest dobrym ojcem.

A ta panna od Michałka niech patrzy co straciła. Podoba mi się to, że nie sparowałaś Hirka i Katii, niby mogłaby być to jakaś "epic love", ale teraz jest zdecydowanie fajniej. Super, że na samym końcu nadal są przyjaciółmi i się wspierają.
Elza wydaje się być świetną simką, myślałam, że będzie okrutna i zła, że się wyprze córki, a tu proszę. ;p Jest dobrą matką.
Ominęły mnie urodziny Nieznanowa, shame on me. ;p W każdym razie gratuluje jeszcze raz, bo ogarniać tak rozbudowane miasteczko to niemały wyczyn.
+ rozwalił mnie środkowy palec, haha