Libby, podoba mi się twój tok myślenia odnośnie historii Ady
Wahałam się co do tego, kogo to dziecko miało być
Cytat:
Napisał Shattered
I czemu tak rzadko odcinki ?
|
Bo jestem leniem :<
Cytat:
Napisał Oaza
Nie ukrywam, że to dzięki Gabrysiowi, który bryluje w tym temacie.
|
Gabrielowie już tak mają. Wiem z doświadczenia
Noworodek na ślubie to InSim. Nawet nie wiesz jak się nagimnastykowałam, żeby ktoś włożył ją do wózeczka
Tumtudum! Dzisiaj ostatni dzień wakacji, więc postanowiłam wstawić nowy odcinek. Planowałam zrobić to jutro, ale wiem, że będę zajęta lamentowaniem nad tym, że mam aż cztery WoS-y tygodniowo <to o cztery za dużo!> i dokupowaniem połowy potrzebnych rzeczy <pierwszy raz w życiu nie pozałatwiałam wszystkiego. Schodzę na złą drogę!>.
Dzisiaj krótko, bo późno zabrałam się za pisanie
Takie zakończenie perypetii Ady, przynajmniej na razie.
Śmierć Joachima mocno się na wszystkich odbiła. Jedynie mała Hania nie za bardzo rozumiała dlaczego mama tyle płacze i mówi, że tata jest teraz w jakimś kamieniu, który jej uparcie pokazywała. Na szczęście obok był wujek Mikołaj, który sprawiał, że na twarzy mamusi od czasu do czasu pojawiał się uśmiech.
Ada nienawidziła wracać z córką do pustego mieszkania. Nie chciała się zwalać rodzicom na głowę, szczególnie teraz, gdy ich życie obracało się przede wszystkim wokół małego Jimmy'ego i coraz mniej stabilnego małżeństwa Michasia. Ostatecznie przyjęła propozycję Mikołaja, który chciał aby z nim zamieszkały. Ciężko jej było odmówić zwłaszcza teraz, gdy Hania powoli zapominała o Joachimie, którego nazywała starym tatusiem i pytała coraz częściej, czy może mówić do Mikołaja "tato".
I w sumie od tamtej pory było już tylko lepiej. Mieszkanie Mikołaja było co prawda małe, ale już niedługo mieli przeprowadzić się do większego domu, który Wojtaszek budował od dłuższego czasu (taki z niego przewidujący architekt
). Na razie jednak udawało gnieździć im się we trójkę, a Hania czuła się wręcz wyśmienicie w towarzystwie mamy i "nowego" taty.
No dobra, czas umilała jej także kuzynka Julita (córka Damiana, przyrodniego brata Ady), która mieszkała niedaleko
A tu już zdjęcie z nowego domu
Hania baaaaardzo szybko się w nim odnalazła, szczególnie, że tata zorganizował kilka nowych zabawek
Adzie też było dobrze
Czas powoli mijał, a ona żyła u boku ukochanego mężczyzny z małym, wesołym dzieckiem plączącym się pod nogami.
A teraz podziwiajcie szczyt mojej inteligencji! Chciałam zorganizować im ślub. Najpierw się głowiłam dlaczego nie mam w telefonie opcji zorganizowania wesela. Nie miałam jednak cierpliwości się nad tym zastanawiać, więc sprowadziłam sobie gości za pomocą InSima, spokojnie pousadzałam i zadowolona z efektu próbowałam kliknąć Wojtaszkiem na łuk weselny. I co? I się nie da! Ja blada ze strachu co też znowu naklikałam uporczywie próbuję zrobić cokolwiek. W końcu klikam nim na Adę, wchodzę w zaproponuj i co widzę? OŚWIADCZYNY
Ostatecznie wszystko się udało
Owe nieszczęsne oświadczyny:
A teraz śluuuuuuub <3
Od razu odpowiadając na pytanie: Nie wiem dlaczego Hania płacze! Może wystraszyła się gości? Chyba nie wszystkich zna dobrze
Rząd po lewej, od dołu: Krystian Bogacki , następni: Gabriel i Emilia Galonowie, potem: Michał Galon i Diana Głowacka, na końcu o lewej: Damian Konieczny, Benedykt Rydel i Andrzej Martyniuk.
Od dołu: Irina Bogacka (Piotrowicz), potem: rodzice Mikołaja: Janina i Robert Wojtaszek oraz siostra Oliwia. Na końcu od lewej: Monika i Paweł Adamczyk i Rita Konieczna (Fręch)
Nareszcie stoją na przeciwko siebie pod łukiem
Słodkie, nie? <3
Przed wami już zupełnie oficjalnie: Państwo Wojtaszek
Smile
Ktoś chyba właśnie narobił w pieluchę...
Dziecko zabrali dziadkowie, więc młodzi mogą zostać na trochę sami
Jakiś czas później...
Patrzcie jak mi Hania wyrosła! Hah, będą jutro rano wyglądać tak jak ona
Jak słodko <3
No tatku! Nie rozkładaj rąk tylko tłumacz dlaczego trzeba chodzić do szkoły!
Ada tymczasem przygotowuje śniadanko
Mikołaj, sądzę, że przekonywanie dziecka za pomocą funkcji (które i tak wyglądają podejrzanie) nie jest najlepszym sposobem. Mnie tym jedynie zraziłeś
Mama próbuje załagodzić spór gadką o nowych przyjaciołach...
Ale do Ady to chyba nie za bardzo przemawia.
O sporze jednak szybko zapomniano
Ada będzie miała co sprzątać jak wygoni Mikołaja i Hanię z domu
I chyba nie tylko będzie miała kuchnię do ogarnięcia
Tak, tak, mili państwo, Wojtaszkowie niedługo powitają na świecie nowego członka rodziny. Mogę wam nawet zdradzić, że będzie to chłopiec, tylko kompletnie nie mam pomysłu na imię
No, ale do czasu narodzin jeszcze trochę, więc luuuz