[Kędziorek]

Gdybym miała pewność, że ktoś dośle pracę, to bym ewentualnie mogła przedłużyć termin o 2-3 dni, choć moim zdaniem byłoby to nie fair w stosunku do tych, którzy pracę już oddali (lub być może do jutra oddadzą). Poza tym nie wiem czy komuś te kilka dni zrobi różnicę skoro przez 3 tygodnie nie miał czasu, a o kolejny tydzień czy więcej przedłużać nie będę.
Już nie wspomnę, że teraz jest czas przedświąteczny, zaliczenia, po świętach będzie czas przedsylwestrowy, później styczeń - zaliczenia, luty - egzaminy (zależy od uczelni), poprawki i co tam jeszcze, a do marca konkursu ciągnąć nie będę.

Także mówię: jak ktoś się zadeklaruje (najlepiej na PM), że NA PEWNO prześle mi pracę, to powiedzmy do czwartku przedłużę (i mam nadzieję, że Ci co się wyrobili mi to wybaczą), ale jak zostanę wystawiona do wiatru to poleci warn. I tyle.
A jak deklaracji żadnej nie dostanę (do jutra do 12:00) to głosowanie zacznie się o 20:00 zgodnie z planem.