View Single Post
stare 14.11.2004, 11:41   #987
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Linka naszych cnikt tu nie ocenia i piszemy dalej
bebe Twins odc. 26
- teraz udajesz dobrą córeczkę bo chcesz się podlizać? - zatkało mnie.
- Wręcz przeciwnie - odparłam i wyszłam stukając obcasami kozaków na górę,
- Obudzisz Mary-kate. - dobiegło mnie z dołu,. Mruknęłam pod nosem:"zamknij sie K*****o nie mam przyjemności z tobą gadać" i otworzyłam drzwi na oścież. Otworzyłam szafę i zaczęłam wybierać ubranie do Sb. Jako początkująca gwiazda trzeba być ubraną porządnie, żeby ci nie nagadali. Ale w co ja mam się ubrac jak praktycznie w nic się ne mieszcze? Wybtrałam długą czarną sukienkę na szelkach z czarnego sztruksu i czerwoną koszulkę pod spód. Założyłam ulubione czarne długie kozaki z noskiem w szpic na małym obcasiku i zeszłam na dół, Tam założyłam jak to na marzec przystało krótką kurteczkę.
- Gdzie idzesz? - spytała matka znad stołu.
- Gdzieś. - odparłam nieładnie i wzięłam kluczyki ze stołu. Wyjechałam z garazu, pojechałam na chwilę do szpitala, odwiedziłam barndona i pojechałam doSb. Powitały mnie już z daleka świecące w gwiezdną noc snopy świateł. Podjechałam pod poarking, zaparkowałam międy srebrnym Porshe, a niebieską Skodą, po czym poszłam uważnie. Od razu otoczył mnie tłumek fotoreporterów. Nie zważając na nich poszłam do studia.
- Cześć Karo!! - krzyknęłam entuzjastycznie witając moją przyjaciólkę - reżyserkę,.
- Hej!! A ty w ciązy? - spytała zdzwiona.
- Tak, to juz piąty miesiąc- powiedziałam z dumą.
- To gratulują. Za czetry m-ce rozwiązanie!! Zgadzasz się na to żeby twoje dziecko grała w L jak lodówka??
- No moze sę jeszcze zastanowię. - odparłam nieco zmieszna i przebrałam się. Zagrałam szybko wszystkie ujęcia jakie są mi potzrebne do szczęścia, wzięłam kilka tysięcy $ za tę akcję i poszłam do domu koronkowej mody Corona.
- Cześć. - powitałam wszystkie dziewczyny
- OOO, może zareklamujesz koronkową bieliznę dla kobiet w ciąży?
- Z chęcią, - powiedziałam, przebrałam się i wyszłam tam do nich.
- Podoba ci się? - zapytała jakaś młoda kobieta.
- Oczywiście. - odparłam nieco zmieszana.
- To sobie ją weć. - powiedziała i rzuciła mi paczuszkę w ręce. Tak więc wróicłam do domu obłądowana zakupami i z nową bielizną do ciąży za darmo.
- Wróciłam!! - krzyknęłam nie wiem do kogo.
- Cze - powiedziała Mary-Kate z góry. Już dobrze wiedziała kto gdzie wraca, z kąd, miała świwetną intuicję.
-Schodzisz na kolację? - zapytałam
- Też pytanie jasne że tak.
- Gdzie mama? - zapytałam kiedy siostra siedziała przy mnie.
- Ech, siedzi sobie przy tym bachorze.
- Mam nadzieję że nie zapomni o własnej rodzinie....- stęknęłam popijąjąc czekoladę.
- Ona już chyba nie pamięta że ma w domu jeszcze dwie córeczki.
- To maleństwo jest ważniejsze. - zacytowałam matkę i wybuchnęłyśmy śmiechem.
- jak któraś z was zachoeuje ona wam da życei. - wykrztusiła w śmiechu Mary_kate. Nagle zauważyłam coś co się rusza.....na kuchennej szafce za kwiatkiem.


P.S. JESTEM PIERWSZA NA SETNEJ STRONIE!!! :clap: :clap2: :lol:
  Odpowiedź z Cytatem