|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Linka naszych cnikt tu nie ocenia i piszemy dalej
![]() bebe Twins odc. 26 - teraz udajesz dobrą córeczkę bo chcesz się podlizać? - zatkało mnie. - Wręcz przeciwnie - odparłam i wyszłam stukając obcasami kozaków na górę, - Obudzisz Mary-kate. - dobiegło mnie z dołu,. Mruknęłam pod nosem:"zamknij sie K*****o nie mam przyjemności z tobą gadać" i otworzyłam drzwi na oścież. Otworzyłam szafę i zaczęłam wybierać ubranie do Sb. Jako początkująca gwiazda trzeba być ubraną porządnie, żeby ci nie nagadali. Ale w co ja mam się ubrac jak praktycznie w nic się ne mieszcze? Wybtrałam długą czarną sukienkę na szelkach z czarnego sztruksu i czerwoną koszulkę pod spód. Założyłam ulubione czarne długie kozaki z noskiem w szpic na małym obcasiku i zeszłam na dół, Tam założyłam jak to na marzec przystało krótką kurteczkę. - Gdzie idzesz? - spytała matka znad stołu. - Gdzieś. - odparłam nieładnie i wzięłam kluczyki ze stołu. Wyjechałam z garazu, pojechałam na chwilę do szpitala, odwiedziłam barndona i pojechałam doSb. Powitały mnie już z daleka świecące w gwiezdną noc snopy świateł. Podjechałam pod poarking, zaparkowałam międy srebrnym Porshe, a niebieską Skodą, po czym poszłam uważnie. Od razu otoczył mnie tłumek fotoreporterów. Nie zważając na nich poszłam do studia. - Cześć Karo!! - krzyknęłam entuzjastycznie witając moją przyjaciólkę - reżyserkę,. - Hej!! A ty w ciązy? - spytała zdzwiona. - Tak, to juz piąty miesiąc- powiedziałam z dumą. - To gratulują. Za czetry m-ce rozwiązanie!! Zgadzasz się na to żeby twoje dziecko grała w L jak lodówka?? - No moze sę jeszcze zastanowię. - odparłam nieco zmieszna i przebrałam się. Zagrałam szybko wszystkie ujęcia jakie są mi potzrebne do szczęścia, wzięłam kilka tysięcy $ za tę akcję i poszłam do domu koronkowej mody Corona. - Cześć. - powitałam wszystkie dziewczyny - OOO, może zareklamujesz koronkową bieliznę dla kobiet w ciąży? - Z chęcią, - powiedziałam, przebrałam się i wyszłam tam do nich. - Podoba ci się? - zapytała jakaś młoda kobieta. - Oczywiście. - odparłam nieco zmieszana. - To sobie ją weć. - powiedziała i rzuciła mi paczuszkę w ręce. Tak więc wróicłam do domu obłądowana zakupami i z nową bielizną do ciąży za darmo. - Wróciłam!! - krzyknęłam nie wiem do kogo. - Cze - powiedziała Mary-Kate z góry. Już dobrze wiedziała kto gdzie wraca, z kąd, miała świwetną intuicję. -Schodzisz na kolację? - zapytałam - Też pytanie jasne że tak. - Gdzie mama? - zapytałam kiedy siostra siedziała przy mnie. - Ech, siedzi sobie przy tym bachorze. - Mam nadzieję że nie zapomni o własnej rodzinie....- stęknęłam popijąjąc czekoladę. - Ona już chyba nie pamięta że ma w domu jeszcze dwie córeczki. - To maleństwo jest ważniejsze. - zacytowałam matkę i wybuchnęłyśmy śmiechem. - jak któraś z was zachoeuje ona wam da życei. - wykrztusiła w śmiechu Mary_kate. Nagle zauważyłam coś co się rusza.....na kuchennej szafce za kwiatkiem. P.S. JESTEM PIERWSZA NA SETNEJ STRONIE!!! :clap: :clap2: ![]() ![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
:laugha: jak dawno mnie nie było
4 grudzień :laugha: moje imieniny Pierwsza na setnej stronie.. Ale nie masz 1000 posta! Dziesięciokrotne szczęście odc. 20 ..-Możliwe, że w tym roku będzie zdrowa. -To cudownie! -Nawet w najbliższe pół roku. -W jej 3 urodziny! -Ale potrzebuje wspaniałej opieki. -Zapewnię jej. -Nie możesz jej odwiedzać. -Jak to nie? -Zrozum, Edyto, nie możesz. -Ale Aniu... -Nie zobaczysz Ashley przez pół roku. -NIE? Minął miesiąc. Szczególny. "Bliźniaczki" są prawdziwie do siebie przywiązane. Jak jedna zachorowała, to i druga. I zaraziły całą dziewiątkę. Teraz wszystkie sa w tym sanatorium, co Ashley. Za 2 tygodnie dziewięć dziewczynek wróci. Siedzę w domu. Nie miałam pojęcia, ile one mi zajmują. Mam teraz ok. 10 godzin wolnych! Na dodatek jutro mam wolny dzień. -Kochana.. -Tak, Susie? -Pzreniesiesz książki? Ja je porządkowałam dwa tygodnie.. Wrócę około północy. -Ale jakie książki? -Na górę, z dołu. Są kategoriami. Możesz sobie poczytać. -Ile ich jest? -Około 200. -Będziesz dziś w TV? -Nie. Ustalimy, czy nadaję się bardziej do sportu, pogody, czy czegoś takiego jak "Teleexpress" -Nadal pracujesz w TVP1? -Tak. -To pa. -Pa. I z książkami się nieźle urządziłam. A że Susie będzie po północy, a Kate wraca koło 10... Zwoliniła się z pracy. Nadal spotyka się z facetami, chociaż ich nie kocha. Ale robi postępy. Tak więc przenosiłam książki po 10 za jednym razem. Schodów było koło 50. Robiłam ostatnią rundkę. Byłam wykończona. Schodziłąm już, zniosłam wszystkie książki. Nagle zrobiło mi się słabo... Zemdlałam. CDN. :laugha: Zabójcza emotikonka! |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Bebe Twins odc. 27
Zdecydowanym ruchem poszłam do szafki i odstawiłam wielkiego bluszcza. - kamera!! - jęknęłam i postawiłam ciężki sprzęt na podłodze. Potem wystawiłam ją na stolik i przejrzałam jej dysk. Cała jej zawartość to moje rozmowy z Mary_kate. O niej. To poto jej to było. Przeszłam całą kuchnię - znalazłam jeszcze dwie kamerki. - Mama nas podgląda. - Ciekawe po co. - krzyknęła z przekąsem Mary i ugryzła świeżą marchewkę. - Nie wiem. Może chce sprawdzić czy jej nie obgadujemy? - To będzie rozczarowana. - powiedziała ona i wyrzuciła resztki z obierków do kosza. - No fakt... - Ale wiesz co siostrzyczko.....- powiedziała - No? - spytałam znad zupy porowej. - Tęsknię za tą dawną mama..... - A kto nie tęski....- wstchnęłam i wrzuciłam kilka grzanek do zupy. - Zjesz porową? - No...z chęcia...- odparła moja siostra i nabrała pełną łyżkę. - Ale w sumie to ma rację że... - Że nas podsłuchuje? - Nie ma prawa...- dodała po chwili. - Nie ma. Ale moze to zrobicx....- wyjąkałam - A co z sądem? Zawsze możemy ją pozwać.....- powiedziała ona - Tak ale to nasza matka...- wyszeptałam i łza stoczyła mi się do zupy. - Tęsknię za tobą. - YYY przejęzyczyłaś się. - Tak, w kólko jestes w terenie. To u Brandonka to w Sb - Muszę z czegoś żyć i musze.... - Nic nie musisz...możesz umrzec... - Ale nie chcę. I can't die!! Ja nie umiem umrzec!! - Ale na każdego przychodzi czas..... - A wiesz ile czasu zajmuje....rozmyślanie????Nasze życie jest...cudowne. - Siostr. ....- wyjąkała Mary-Kate niepewnie. - Mary? Mary ty spadasz z krzesla~!! - kilka minut później dowiedziałam się o co chodzi.... |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
"Blood" od... niewiem!
![]() E... niechce mi się pisać!!!!! ![]() ![]() ![]() ![]() A wię cśpiewajmy razem!!!!!!!!!!! What an amazing time What a family How did the years go by Now it``s only me Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock La, la, la, la, la, la, la Like a cat in heat, stuck in a moving car A scary conversation, shut my eyes, can``t find the brake What if they say that you``re a climber Naturally I``m worried if I do it alone Who really cares cause it``s your life You never know it could be great Take a chance cause you might grow Oh, oooh What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for Tick-tock Tick-tock Tick-tock Tick-tock Take a chance you stupid ho Like a echo pedal you``re repeating yourself You know it all by heart, why are you standing in one place Born to blossom, bloom to perish Ya know you``re (wigging out) cause of your sex chromosome I know it``s so messed how our society``ll think (for sure) Life is short, you``re capable (uh-huh) Oh, oooh Look at your watch now You``re still a super hot female You got your million-dollar contract And they``re all waiting for your hot track What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for I can``t wait to go back into Japan Gimme lots of brand new fans Osaka, Tokyo You Harajuku girls Damn, you``ve got some wicked style Go Look at your watch now You``re still a super hot female You got your million dollar contract And they``re all waiting for your hot track What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting What you waiting for What you waiting for What you waiting for (What you waiting for) Take a chance you stupid ho Take a chance you stupid ho What you waiting for What you waiting for (What you waiting for) Take a chance you stupid ho Take a chance you stupid ho |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
nie nie napiszę dalszego ciągu moejn historii ponieważ jakoś nikomu się nie chce napisać, a po kolejne idę do cioci do szpitala właśnie.
|
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ale za to wszyscy biorą pod uwagę strony, nie posty.
Mi też się nie che pisać. Karuś, pisz dalej! :laugha: kocham tę buźkę A mi sie już chce ![]() Dziesieciokrotne szczęście odc. 21 ..obudziłam się po chwili. Spojrzałam na zegarek. "Spałam" 30 minut. Chciałam wstać. Głowa mi ciążyła. Znów zemdlałam.. Obudziałm się po 5 minutach. Wczołgałam się 2 schodki. Usiadłam na kanapie. Wzięłam ?siąż?ę o chirurgi. Po kilku minutach uznałąm, że warto podszkolić się w innych dziedzinach medycyny, bo w tamtej wiem dużo. Czytałam o kardiochirurgii, ginekologi.... Skończyłam z 10 książek. Znów zrobiła mi się słabo.. Znów zamdlałam. Po kilku godzinach przypomniałam sobie, że być może mam wstrząs mózgu i trzeba lekarza. Wolno zeszłam na dół, zamknęłam wszystkie drzwi i powoli poszłam do szpitala. Zostawiłam też Susie i Kate kartkę. Który dzisiaj? No tak. Byłam w śpiączce. Spałam dwa tygodnie. Dzieci nie ma. Ale z głową nie tak... Wstrząs mózgu. Bardzo poważny. -Wiesz Edyto, w końcu jesteś lekarzem i rozumiesz. Przez 2 miesiace nie wolno ci gwałtownie ruszać głową i pracować. Musisz leżeć jeszcze pzrez tydzień. Akurat wtedy przybędą dziesięcioraczki. Minął tydzień. Czekam i czekam na dzieci... I co widzę? Ashley! Cała zdrowa! Bez żadnych alergii! Jak pozanałam? Matka rozpozna wśród 10 dl;a innych identycznych dziewczynek np. Ashley. -Ashley, kochanie!-krzyknęłam -ma ma-powiedziała ona. Dziewczynki już mówią, chodzą... Jeszcze kilka lat i tylko patrzeć z radością, jak się wyśmienice uczą! -Ale.. gdzie Mary? Spojrzałam na Kate i Susie. Kate ściskała Katie, a Susie-Sarah. -Dziewczyny!-krzyknęłam-Gdzie jest Mary? -Mary.. no właśnie-powiedział jakis facet. Nie zauważyłam go wcześniej.-Mary Górniak. Zachorowała. -Przecież wcześniej była chora! -Ma zapalenie płuc z możliwymi dalszymi powikłaniami. -No tak. Cały czas choruje. I oczywiście nie mogę jej zobaczyć?... -Nie. ale za kilka tygodni powinna być zdrowa. -Za kilka tygodni... Ma imieniny (przyp. aut.-> 25 marzec-imieniny Marii) -To będzie zdrowa na imieniny. -Do widzenia panu. -Do widzenia!-krzyknęły siostry -Do widzenia. wzięłyśmy po trzy dzieci zaniosłyśmy do kołyske. Mam jeszcze 1 miesiąc i 3 tygodnie urlopu. Postaram się umilić ten czas dzieciom. Porozmawiam z Kate... Poczytam książki... Ten czas to prawie tyle samo co wakacje. 25. 04 wracam do pracy. CDN. Ostatnio edytowane przez Zong : 19.02.2005 - 22:43 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (0 użytkownik(ów) i 9 gości) | |
|
|