View Single Post
stare 17.12.2004, 20:19   #1030
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Heh Sarah sorx....
"Sennik" odc. 3
Jejtuś, jak mogłam się tak pomylić!! Matka mi tego nie wybaczy!!!Lana podeszła do mnie na przerwie...
- Cze...- rzuciła w przelocie,
- Stój Lana...mamhy dzisiaj cztery historie sztuki> - spytałam niepewnie.
- Uhm. I teraz mamy dwie kolejne z grupą C. - powiedziała a ja poczułam że płonhę. Tam był mój Matheo!! (mateusz).
- Lana pliz podpowiadaj mi...
- No dobra..-powiedziała niechętnie i zagłębiła się w lekturze. Siadłam na twardym korytarzu. Jeszcze cztery godziny w tej szkole. O wpół do jedenastej podjedzie pod ,murowany budynek swoim srebrnym gruchocikiem moja matka z teczkami i papierami.
- O fak...0- jęczę kiedy zabrzmiewa dzwonek.
- Mówiłaś coś? - pyta mnie mati.
- Och nie..wydawało mi się że złamał mi się paznokieć. - strzeliłam głupstwo i poszłam do ławki. Tak pokierowałam sprawami żebym mogła siedzieć blisko mateusza. Lana nie miała żadnego ukochanego więc najczęściej dostosowywała się do mnie.
- Lana...co mozna mowic do mateusza?"
- Nie wiem. - nabazgrała mi na karteczce. Zmięłam ją wściekła i wsadziłam do kieszeni spodni. Ledwie ją stamtdąt wyciągnęłam (dłoń) mój Sony Ericsson rozdzwonił się na całą klasę radosnym rozglosem "Leave(Get out)" JoJo.
- Sarah!!
- Czy mogę odebrać? - spytałam wstając.
- Dobrze. -powiedziała ale widać było, że jest wściekła.
- Halo mamo mam lekcje! - cisnęłam do słuchawki głosem.
- Wiem, ale jestem zawalona pracą i podjadę tylko, zostawię ci kluczyki i odjadę do domu.
- Dobra. - ucieszyłam się. Czyżby nie wzięła pod uwagę że mam dopiero 15 latek i i jestem bez prawa jazdy??
- ah...ty nie masz...
- CVzego??
- Drobnych na benzynę...zostawię ci w schowku na śmieci. - powiedziała a ja wróciłam do radości. Ok wróciłam na lekcję.
- Cośty taka wniebowzięta?? - zapytała mnie moja nauczycielka kiedy weszłam do klasy.
- Sprawy prywatne. - odparlam i cisnęłam w nią lodowate spojrzenia.
- Jak śmiesz się tak do mnie odzywać *****o? - zapytała po czym podeszła do mnie i uderzyła w twarz.
- Mo ja ma ma...- powtarzałam w rytm uderzeń.
- Przepraszam. - powiedziała i usiadła na krześle za biurkiem.
- Przepraszam to o wiele za mało. - powiedziałam wyzywająco. Po chwili ona się rozpłakała. Stałam tak na środku klasy. Po chwili płacz przeszedl w chlipanie a potem w złośc i gniew.
- WYCIĄGAJCIE KARTECZKI!! - ryknęła. ażdy wyjął kartkę.
- Będziemy pisać sprawdzian? - zapytała Emma z pierwszej ławki.
- Nie przeszkadzaj mi idiotko. - powiedziała i wskazała na nią palcem.
- Słucham? - zapytała już posłuszniej...
- po prostu ja...chciałam zapytać...napisz na tablicy to co zaraz napiszę na kartce. - wysmarowała jakiś text po czym podała go Emmie. Emma zaczęła smarować kredą po zielonej tabliczce.
" Jestem chora psychicznie. Od dwóch lat, ale teraz sprawa przyjęła poważniejszy obrót. Mam cięższe zaburzenia mózgu, przez co jeszcze bardziej jestem głupia. Przepraszam wszystkich ktorym dziś i zawsze robiłam przykrość. Jest mi niemiłosiernie głupio, bo wiem że to, czego powinnam was uczyć, to wasza przyszłość." - napisała Emma i usiadła na podłodze.
- To właśnie powód mojego darcia...- wyszeptała a wszystcy podeszli do niej. Wszyscy oprócz Emmy i mnie.
- Emmo i Saro podejdźcie do mnie. - powiedziała przymilnie.
- Sluchamy> - zapytałyśmy posłusznie.
- Macie wcześniej warsztaty. Nie. Srobimy normalne lekcje. Proszę wyjąć zeszyty. - moje życie jest jednak pokręcone. W jednej chwili wydaje mi się że uda mi się zaprosić Matiego na ciastko a w drugiej zostaje mi to gwałtownie odebrane. Nie mogę się powstrzymać od momentu kiedy podjedzie moj gruchocik. Mója niezależność....
  Odpowiedź z Cytatem