![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Heh Sarah sorx....
"Sennik" odc. 3 Jejtuś, jak mogłam się tak pomylić!! Matka mi tego nie wybaczy!!!Lana podeszła do mnie na przerwie... - Cze...- rzuciła w przelocie, - Stój Lana...mamhy dzisiaj cztery historie sztuki> - spytałam niepewnie. - Uhm. I teraz mamy dwie kolejne z grupą C. - powiedziała a ja poczułam że płonhę. Tam był mój Matheo!! (mateusz). - Lana pliz podpowiadaj mi... - No dobra..-powiedziała niechętnie i zagłębiła się w lekturze. Siadłam na twardym korytarzu. Jeszcze cztery godziny w tej szkole. O wpół do jedenastej podjedzie pod ,murowany budynek swoim srebrnym gruchocikiem moja matka z teczkami i papierami. - O fak...0- jęczę kiedy zabrzmiewa dzwonek. - Mówiłaś coś? - pyta mnie mati. - Och nie..wydawało mi się że złamał mi się paznokieć. - strzeliłam głupstwo i poszłam do ławki. Tak pokierowałam sprawami żebym mogła siedzieć blisko mateusza. Lana nie miała żadnego ukochanego więc najczęściej dostosowywała się do mnie. - Lana...co mozna mowic do mateusza?" - Nie wiem. - nabazgrała mi na karteczce. Zmięłam ją wściekła i wsadziłam do kieszeni spodni. Ledwie ją stamtdąt wyciągnęłam (dłoń) mój Sony Ericsson rozdzwonił się na całą klasę radosnym rozglosem "Leave(Get out)" JoJo. - Sarah!! - Czy mogę odebrać? - spytałam wstając. - Dobrze. -powiedziała ale widać było, że jest wściekła. - Halo mamo mam lekcje! - cisnęłam do słuchawki głosem. - Wiem, ale jestem zawalona pracą i podjadę tylko, zostawię ci kluczyki i odjadę do domu. - Dobra. - ucieszyłam się. Czyżby nie wzięła pod uwagę że mam dopiero 15 latek i i jestem bez prawa jazdy?? - ah...ty nie masz... - CVzego?? - Drobnych na benzynę...zostawię ci w schowku na śmieci. - powiedziała a ja wróciłam do radości. Ok wróciłam na lekcję. - Cośty taka wniebowzięta?? - zapytała mnie moja nauczycielka kiedy weszłam do klasy. - Sprawy prywatne. - odparlam i cisnęłam w nią lodowate spojrzenia. - Jak śmiesz się tak do mnie odzywać *****o? - zapytała po czym podeszła do mnie i uderzyła w twarz. - Mo ja ma ma...- powtarzałam w rytm uderzeń. - Przepraszam. - powiedziała i usiadła na krześle za biurkiem. - Przepraszam to o wiele za mało. - powiedziałam wyzywająco. Po chwili ona się rozpłakała. Stałam tak na środku klasy. Po chwili płacz przeszedl w chlipanie a potem w złośc i gniew. - WYCIĄGAJCIE KARTECZKI!! - ryknęła. ażdy wyjął kartkę. - Będziemy pisać sprawdzian? - zapytała Emma z pierwszej ławki. - Nie przeszkadzaj mi idiotko. - powiedziała i wskazała na nią palcem. - Słucham? - zapytała już posłuszniej... - po prostu ja...chciałam zapytać...napisz na tablicy to co zaraz napiszę na kartce. - wysmarowała jakiś text po czym podała go Emmie. Emma zaczęła smarować kredą po zielonej tabliczce. " Jestem chora psychicznie. Od dwóch lat, ale teraz sprawa przyjęła poważniejszy obrót. Mam cięższe zaburzenia mózgu, przez co jeszcze bardziej jestem głupia. Przepraszam wszystkich ktorym dziś i zawsze robiłam przykrość. Jest mi niemiłosiernie głupio, bo wiem że to, czego powinnam was uczyć, to wasza przyszłość." - napisała Emma i usiadła na podłodze. - To właśnie powód mojego darcia...- wyszeptała a wszystcy podeszli do niej. Wszyscy oprócz Emmy i mnie. - Emmo i Saro podejdźcie do mnie. - powiedziała przymilnie. - Sluchamy> - zapytałyśmy posłusznie. - Macie wcześniej warsztaty. Nie. Srobimy normalne lekcje. Proszę wyjąć zeszyty. - moje życie jest jednak pokręcone. W jednej chwili wydaje mi się że uda mi się zaprosić Matiego na ciastko a w drugiej zostaje mi to gwałtownie odebrane. Nie mogę się powstrzymać od momentu kiedy podjedzie moj gruchocik. Mója niezależność.... |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|