Ja grałam Antoniem Montek i jego bliźniakami w Weronie. Najpierw hajtnął się z jakąś rudą laską, bliźniaki jej nienawidziły... Okropnie jej dokuczały a ona im. Później ruda (nie pamiętam jej imienia...) urodziła dziecko Antonia - Fryderyka. W końcu bliźniaki dorosły i Beatrycze wyprowadziła się bo już nie mogła znieść macochy. A ta ruda lala zdradziła Antonia z jego przyjacielem - Cyrylem. Antonio się z nią rozwiódł. Fryderyk został z ojcem. Benedykt znalazł sobie dziewczynę - Genowefę (heh!) i zmusiła go do ślubu (a on sobie chciał jeszcze trochę młodości poużywać...). Mieli jednego dzieciaka, Fryderyk dorósł, Beatrycze wróciła, Antonio umarł i musiałam przeinstalować system i kaplica! skasowało się wszystko....
|