View Single Post
stare 24.05.2005, 09:17   #7
GreenGirl
 
Avatar GreenGirl
 
Zarejestrowany: 11.02.2005
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 112
Reputacja: 10
Domyślnie Odcinek 7

ODCINEK 7


W drodze do szpitala Anna zaczęła wypytywać Clarę o szczegóły wypadku.
- Jak to się mogło stać?!
- Nie wiem… Sama dowiedziałam się o tym przez telefon… - odpowiedziała Clara.
- Wiesz chociaż kto potrącił moją córkę?
- Yyyy… - Clara nie wiedziała co powiedzieć – Nie, nie wiem…
- Gdybym się dowiedziała kto to zrobił! Nie ręczę za siebie! Teraz gówniarze jeżdżą jak szaleńcy! – Anna straciła panowanie nad sobą.
- Proszę się uspokoić, na pewno sprawca poniesie stosowne konsekwencje…

- Wysiadaj! – krzyknęła policjantka.
- Spokojnie, już wysiadam – powiedział Nick.
- Nie tym tonem!
- Ale co ja takiego powiedziałem?! – Nick był zdezorientowany.
- Lepiej się zamknij i chodź za mną. Postaram się o to żebyś miał spore kłopoty!
Nick zacisnął zęby i nic nie odpowiedział, bo zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. „Nie obchodzi mnie co mi się stanie, obchodzi mnie tylko Monika…”

Rodzice Moniki razem z Clarą dojechali już do szpitala. Pełni obaw wypytywali Clarę o szczegóły:
- Była nieprzytomna? Mówiła coś? – pytała Anna.
- Mówiłam już pani, że ja nie widziałam tego zdarzenia, tylko Nick zadzwonił do mnie po fakcie – wyjaśniała Clara.
- To Nick potrącił Monikę?!
- Nie… Nie wiem, zadzwonił do mnie tylko… Proszę się uspokoić wszystko będzie dobrze…

Nick siedział już na komisariacie.
- Co robiłeś dzisiaj między godziną 19:00, a 21:00 – policjantka zadała retoryczne pytanie.
- Przecież pani wie! Co to w ogóle za pytanie?!
- Słuchaj gówniarzu, masz odpowiadać na pytania, czy to jasne?! Jak nie to będziesz miał większe kłopoty niż masz dotychczas! – policjantka wybuchła gniewem.
- Między 19:00, a 21:00 jechałem samochodem! Po co ta cała rozmowa skoro pani już o tym wie?! – Nick już był zdenerwowany.
- Nie interesuj się tyle, tylko odpowiadaj na pytania!

***************************
Tymczasem Anna, Krzysztof i Clara dojechali już do szpitala. Mama Moniki wbiegła do szpitala.
- Tu jest moja córka… Została potrącona przez samochód… Wie pani co się z nią teraz dzieje? – Anna wypytywała przypadkową pielęgniarkę.
- Hmmm… To taka blondyneczka?
- Tak! To ona.
- Leży na intensywnej terapii… - odpowiedziała niepewnie pielęgniarka.
- O Boże! Jest aż tak źle?
- Właśnie wracam z jej pokoju… Lekarze boją się zrobić jej operacje, bo nie przeżyłaby
jej. Teraz pozostaje tylko czekanie…
- Mogę do niej pójść?
- Myślę, że tak… Leży w pokoju 101.
***************************


Anna zalana łzami biegła do córki.
- Aniu zatrzymaj się! Co się stało? – krzyknął za nią Krzysztof.
Anna zatrzymała się i próbowała wyjaśnić sytuację…
- Z Moniką jest źle, bardzo źle… - szlochała.
- Gdzie ona teraz jest?
- Leży na intensywnej terapii w pokoju 101…
Krzysztof w milczeniu złapał rękę Anny i pobiegł z nią co sił w nogach do pokoju 101.
Wbiegli do pokoju… Spojrzeli na łóżko. Nie było tam nikogo...


****************
W następnym odcinku:
- Co się stanie z Nick’iem?
- Gdzie jest Monika?
__________________

Ostatnio edytowane przez GreenGirl : 24.05.2005 - 14:06
GreenGirl jest offline   Odpowiedź z Cytatem