View Single Post
stare 29.03.2006, 17:30   #7
Caesum
Administrator
 
Avatar Caesum
 
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
Smile Odcinek 2 "Coś Podobnego!"

Chcieliście odcinek drugi, więc macie

Odcinek 2”Coś Podobnego!”

-Nie no!!- Wrzasnęła Patrycja-Coś podobnego! Chce nas pozabijać!?
-Najwidoczniej. Jak myślisz, czy ona naprawdę chce to zrobić?
-Nie wiem...Jeśli tak mówiła to chyba była prawda...
-Teraz obiad!!
-Ty myślisz o obiedzie podczas gdy nauczycielka chce nas zabić...Lecz się
-Dziś podają wszystkie dania! EXTRA
-Heh ...lepiej coś...-zaczęła lecz się wtrąciłem-Będzie budyń!
-Budyń? Eee ...och, może lepiej porozmawiajmy przy jedzeniu...- Powiedziała Patrycja
-Wiedziałem. – Pomyślałem.

-No dobra. Powiedz, co jeszcze usłyszałeś tam? -Spytała się Patrycja przeżuwając dokładnie tost z masłem.
-Ma być...-powiedziałem jedząc kotleta-10 sztuk
-Czego?? -Spytała Patrycja.
-Nie wiem. -Odpowiedziałem.
-O czym wy wogule gadacie?? -Spytał Marcin kiedy usiadł i zaczynał jeść torcik.
-Więc nie wiesz?? -Spytałem.
-Nie... -Odpowiedział
-Dyrektorka chce nas spalić!- Wtrąciła Patrycja
-O kurcze!! Na serio??- Prawie krzyknął Marcin.
-No -Powiedziałem
-No i... co zrobimy??
-Nie wiem... -Powiedziała Patrycja- Wiem tylko że musimy się dowiedzieć czego dziesięć sztuk ma być!
-Właśnie -Powiedziałem
-Ale jak?? -Spytał Marcin
- Hmmmm... Powinienem wkraść się w nocy do jej gabinetu i poszperać w jej śmieciach. -Powiedziałem
-Racja! -Powiedzieli chórem Marcin i Patrycja.
-Dziś w nocy to zrobię. -Powiedziałem.
-Ok! -Powiedzieli Marcin i Patrycja.
-Ale teraz chodźmy na lekcje! - Powiedziałem a potem wstaliśmy i poszliśmy na lekcje.

Zapadła noc a przyjaciele rozmyślali jak "wparować" do gabinetu Dyrektorki...

- To już teraz... -Powiedziałem do Patrycji
- Ojej! Ale ten czas leci! No to... hehe. Leć!
- Życzę szczęścia! - Wrzasnął Marcin idąc do łóżka.
- Dzięki! - Odpowiedziałem i zszedłem na dół.

-hmmm... Wcześniej tego tu nie było. -Powiedziałem do siebie- Pewnie tu jest to czego szukamy...
Podszedłem do regału i wyjąłem jedną książkę.
-O! To musi być to... Przecież nie każdy ma dziennik z napisem "Moje potworne czyny". - Po tych słowach podszedłem do foteliku Dyrektorki i zacząłem czytać...
- Rok 1994 - Za pomocą paru zbirów pozabijałam wszystkie dzieci z pobliskiej szkoły im. Henryka Sienkiewicza. Ale te dzieciaki się darły!
Boże! Ona zabiła już inne dzieci!
Rok 2000 - Zrobiłam małe ognisko które spaliło cały las w którym był mój były mąż z swoją dziewczyną. Och! Jakie to było przyjemne uczucie!
O rany , a jednak ona jest naprawdę zwariowana!
Rok 2006 - Mam zamiar spalić moją szkołę z tymi głupimi bachorami! Już zamówiłam 10 sztuk beczek benzyny! Te namolne dzieciaki będą wrzeszczeć w niebogłosy!
Będę musiał to powiedzieć Patrycji i Marcinowi!
Pobiegłem szybko do nich i opowiedziałem wszystko do końca.
- Więc te dziesięć sztuk, to dziesięć sztuk beczek z benzyną? - Spytała Patrycja drżącym głosem.
- Tak. Najwidoczniej, będziemy musieli coś zrobić. Może będziemy obserwować całą sytuację??
- Dobry pomysł. - Powiedział Marcin powstrzymując potężny ziew. - Ale chodźmy już spać.
- Dobrze. - Powiedziałem i poszliśmy do łóżek

C.D.N.

Ostatnio edytowane przez Caesum : 29.03.2006 - 17:48 Powód: Miałem coś dodać
Caesum jest offline   Odpowiedź z Cytatem