Mi z kolei nie przypadło do gustu. Jak na studentkę, główna bohaterka zachowuje się trochę dziecinnie, jakby była niezrównowarzona. Nie wiem czy to ma być specjalnie i stąd wynika wspomnienie o tej chorobie, czy może to wyszło przypadkiem, ale jest to irytujące. To powoduje, że tekst traci na realności. Radziłabym też popracować, strasznie urposzczony. Jakby to była bajka dla dzieci :/
Zdjęciom nie mam nic do zarzucenia.
Życzę weny.
|