Ogólnie podoba mi się Twoje opowiadanie. Jest przyjemne i lekkie, takie simowe. Brakuje mi w nim jednak obszerniejszych opisów życia bohaterów. Wszystko jest tak szybko opisane i ma się wrażenie, że w życiu Małgosi i jej córeczki niewiele się dzieje, poza tym że mama pracuje, a mała się uczy. No chyba, to zamierzone działanie i dopiero teraz zacznie się dziać
Czekam na kolejne odcinki, bo ciekawa jestem co dalej

A może Małgosia znajdzie jeszcze miłość swojego życia. Przecież chyba taka stara to nie jest? I żal mi tej Adelajdy, bo przecież jeśli ona zakochała się w Małgosi, to musi być bardzo nieszczęśliwa. Obie są nieszczęśliwe, cierpią przez niespełnioną miłość, odrzucenie ... Ach, wzruszyłam się ;(
P.s. To mój pierwszy post na tym forum