Guest
|
Odp: "Martwi ludzie"
cóż... od pewnego (długiego) czasu nieczęsto wpadam na forum i czytam FS. czasami zdarza mi się coś przejżeć, jak zainteresuje mnie jakiś tytuł, ale kończy się to zwykle na obejrzeniu dwóch, może trzech zdjęć i zrezygnowania.nie wiem, jakim cudem, z jakiego powodu, po co, ale przeczytałam najpierw "Spojrzenie jednym okiem" , po czym 'Martwych ludzi''. muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczona... nie wypowiadam się już w temacie 'Spjrzenia..." , nie chcę się już rozdrabniać na dwa posty... cóż... nie wiem, jak to się stało, że fotostory o jakieś wręcz naiwnej fabule mnie zainteresowało... może to fakt, iż umieściłaś to całkowicie w świecie simów, czego raczej wszyscy się wystrzegają ma to jakiś taki dziwny urok, że jest się ciekawym, co dalej.
teraz odnośnie 'Martwych ludzi' ... tutaj szczerze biję Ci pokłony. najpierw coś, co można uznać za prolog - historia Elektry. przedstawiona dość dobitnie, brutalnie, ale trafnie. osiągnęłaś, przynajmniej w moim przypadku, miażdżący efekt (dzisiaj oglądałam W11 i był odcinek o wyrzucaniu ludzi z pędzących pociągów. przypomniało mi się Twoje FS). a na mnie żadko teksty wywołują takie wrażenie .
dalej 'Martwi Ludzie' ... pierwszy odcinek przeczytałam przed Twoim wcześniejszym FS (tym właśnie o Elektrze, tytuł nie zapadł mi w pamięć) i wywołało to we mnie równie dziwne wrażenie. w ciekawy sposób przedstawiłaś wizję śmierci... była taka... niepokojąca. zawsze albo wyobrażamy sobie jakieś życie pośmiertne, albo (jak ja) całkowitą nicość. w każdym razie jest to oderwanie świadomości od martwego ciała. a tutaj... niespodzianka. owa świadomość, czy dusza, czy jak go zwał ,tak go zwał, trwa przy ciele, widzi jego rozkład (co też chyba jest niemiłym wrażeniem), ciągle myśli. po tym, jak w którymś poście napisałaś ' co sądzicie o Elektrze' czy coś w tym rodzaju , coś mi zaświtało i poszukałam w Twoim profilu . znalazłam to pierwsze FS. razem, lektura obu tekstów wywołała we mnie naprawdę dziwne wrażenie.
dalszy bieg akcji nieco bardziej 'podnosi' na duchu. aczkolwiek ciężko przewidzieć , co się dalej wydarzy. pomysł jest na tyle niekonwencjonalny, że nie da się przewidzieć przyszłości (nie wpisuje się w żaden schemat, jak to bywa w niektórych przypadkach).
jedyne, do czego mogę się przyczepić... nie jest to ortografia czy interpunkcja, bo z tymi sama mam na bakier...jest to pewna niespójność w samej 'fizyczności' postaci. w opisach wspominasz o łzach, czymś-tam w sercu, policzkach... a na zdjęciach (i w innych opisach) jest jedynie szkielet. kości nie mogą łzawić, nie mogą czuć... ani nie mają nawet mięśni czy scięgien żeby się poruszać ^^'''' ale mniejsza, czepiam się, jest to coś, na co można przymrużyć oko .
muszę przyznać, że przez Twoje FS będę teraz częściej wpadać na forum i sprawdzać, czy coś nowego się w Twoich tematach pojawiło nie mówiąc już o tym, że zainspirowałaś mnie, żeby wreszcie zabrać się za swoje FS (do jednego mam już cały tekst napisany, tylko zdjęć brakuje, a drugie piszę).
pozdrawiam i życzę owocnej pracy
Solitaria Aquila Ardens (Haliaeeta Leucocephala) Soluta et Libera
|