Temat: Samanta
View Single Post
stare 29.05.2008, 14:29   #8
Fiorella
 
Avatar Fiorella
 
Zarejestrowany: 18.04.2008
Skąd: W simowie
Płeć: Kobieta
Postów: 643
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Samanta

Dziękuję wszystkim za oceny i rady jak robić zdjęcia. Teraz daję drugi odcinek mojego pierwszego fotostory. Mam nadzieję, że te zdjęcia będą lepsze, starałam się.

ODCINEK 2

Samanta przyjechała do domu. Zjedła obiad razem z mamą, tata jeszcze nie wrócił z pracy. Samanta postanowiła w duchu, że porozmawia z mamą o zmianie swojego wyglądu. W końcu jej mama zna się na modzie i kosmetykach. W trakcie obiadu przyszedł Tom. miał bardzo zmartwioną minę, ale Samanta tego nie zauważyła. Poszła do swojego pokoju odrobić lekcje. Po godzi nie pstanowiła, że porozmawia z mamą. Poszła do salonu. Usłyszała kawałek rozmowy rodziców:


- Trzeba jej powiedzieć, może wtedy zrozumie naszą decyzję - powiedział Tom
- Jest jeszcze za młoda - zaoponowała Jane
- To niby kiedy? - spytał Tom
- Najpierw musimy mieć pewnosć, jak na to zareaguje - szybko odpowiedziała Jane, bo zobaczyła córke w drzwiach. Samanta postanowiła, że nie powie rodzicom co słyszała. Nawet nie chciała wiedzieć o czym rozmawiali.
- Przyszłam napić się soku - powiedziała i dodała - mamo możemy porozmawiać?
- Oczywiście, że tak - odpowiedziała mama i odetchneła z ulga myśląc, że córka nie słyszała ich rozmowy.
- Jak było w szkole? - spytał Samantę tata, jakby bał sie, że spyta o czym rozmawiał z Jane
- Pierwszy dzień upłynał mi bardzo miło, poznałam nowe koleżanki.
- To wspaniale, ale teraz muszę trochę popracować - powiedział i udał się w stronę gabinetu. Samanta i Jane poszły do salonu.


Mama spytała co sie stało, że chciała porozmawiać. Samanta opowiedziała jej o wszystkim co się działo w szkole i o tym, że chce zmienić wygląd. Jane ucieszyła się na tą wiadomość. Zawsze chciała aby jej córka lubiła się malować i stroić. Ale była bardzo dobrą matką więc nigdy nie zachęcała do tego córki, wiedząc, że się nie zgodzi. Oczywiście sie zgodziła pomóc Samancie.
Zblizał sie już wieczór. Jane przygotowała kolację. Zjedli ją całą rodziną i Samanta po raz pierwszy zaczęła cieszyć się z przeprowadzki. Po kolacji poszła spać. Szybko zasnęła.


Rano obudziła się w świetnym humorze. Nie mogła się doczekać zmiany wyglądu. Szybko wstała z łóżka i jeszcze w pidżamie pobiegła do sypialni rodziców. Mama już nie spała, właśnie chciała isć zrobić śniadanie.
- Mamo to pomożesz mi? - spytała Samanta
- Tak, ale na początku choć zrobimy śniadanie dla nas i dla taty, dobrze Samantusiu? - powiedziała Jane
- Zgadzam się, tylko proszę nie mów do mnie jak do małej dziewczynki - odpowiedziała Samanta.
Wszyscy razem zjedli bardzo dobre śniadanie i Samanta i jej mama udały się do sypialni.


Samanta usiadła przy toaletce mamy. Jane zrobiła jej śliczną fryzurę, lekko ją umalowała. Samanta ubrała się w zwiewną bluzkę i dżinsy. Gdy tata ją tak zobaczył, powiedział, że mogłaby startować w konkursie miss. Wszyscy zaczęli się śmiać.
Gdy nadeszła odpowiednia godzina Samanta zaczęła się zbierać do szkoły. Po pieciu minutach była gotowa i pojechała razem z tatą.


Jak tylko weszła do budynku dopadła ją Andrea i Ana.
- Wygladasz super - powiedziała Andrea
- Oto chodziło. A tak swoją drogą to gdzie kupiłaś tą bluzkę? - spytała Ana
- Dziekuje wam. Co do bluzki to kupiłam ją już bardzo dawno, w mieście gdzie kiedyś mieszkałam - odpowiedziała Samanta
- Może pójdziemy razem na zakupy, na przykład w sobotę? Oczywiście z Mandy i Aną - spytała Andrea
- Bardzo chętnie ale muszę jeszcze porozmawiać z rodzicami. Może coś już zaplanowali, ale...- nie zdążyła odpowiedzieć Samanta, bo dzwonek przerwał im rozmowę.
Reszta dnia w szkole upłyneła Samancie bardzo szybko i szczęśliwie. Po lekcjach stała już mama. O dziwo w samaochodzie, przy kierownicy, był równiez tata. Całą drogę rozmawiali. Samanta opowiadała o szkole i koleżankach. Gdy wrócili do domu mama podała obiad. Gdy Samanta skończyła jeść i chciała isć już do pokoju tata sptał czy mogą porozmawiać w salonie. Samanta zgodziła się. Z resztą nie widziała w tym nic dziwnego.


- Musimy ci coś powiedzieć - zaczęła Jane
- Właściwie nie wiemy jak zacząć - powiedział Tom
- Zacznijcie od początku - powiedziała żartując Samanta
- Bo wiesz kochanie, my się rozwodzimy - szybko powiedziała mama
- Co??? Wy??? Przecież wy się nawet nie kłócicie!!! - wykrzyczała Samanta
- Zrozum nas córeczko, my się nie kłócimy bo cały czas jesteśmy przyjaciółmi. - odpowiedział Tom. Miał bardzo smutną minę.
- My się już nie kochamy i zdecydowaliśmy, że każdy z nas pójdzie swoją drogą. - powiedziała Jane i łzy napłyneły jej do oczu. Ale Samanta tego nie zauważyła. Szybko poszła do swojego pokoju i zaczęła płakać.


Płakała cały wieczór. Nie mieściło jej się to w głowie. Myślała, że rozwód bierze się wtedy gdy rodzice się ciągle kłócą i nie moga ze soba wytrzymać. Oni się nigdy nie kłócili. Czy coś jest nie tak? Dlaczego się rozwodzą? Co teraz z nią będzie? Te pytania nie dawały jej spać. Miała nadzieję, że to wszystko zły sen.

Mam nadzieję, że podobał wam się drugi odcinek. Proszę o surowa krytykę. Mam nadzieję, że zdjęcia są lepsze od poprzednich. Jeśli nie to proszę mówcie mi nad czym mam jeszcze popracować.

Ostatnio edytowane przez Fiorella : 29.05.2008 - 14:38
Fiorella jest offline   Odpowiedź z Cytatem