Rosso Asiago - świat kontrastów...

[Marian...]

Rosso Asiago – świat kontrastów…



Kilka słów wyjaśnienia

Moje pilne postanowienie zbudowania czegoś nie-modernistycznego było ciągle żywe. Zabrałem się więc do roboty, zakasałem rękawy, chwyciłem myszkę, zacząłem coś tam pichcić, trochę po omacku, trochę na siłę. Po chwili stwierdziłem, że w ten sposób nie dojdę daleko, muszę zacząć robić coś konkretnego, coś według planu, z pomysłem. I tu zaczęły się strome schody- pomysł… A skąd ja mam go do licha wytrzasnąć?! Przecież ciągle przed oczami mam te wspaniałe jednokolorowe kloce, okna na całą ścianę, wnętrza pełne geometrycznych kształtów… Ale cóż, postanowienie święta rzecz. Dlaczego, swoją drogą, ja zawsze jestem taki uparty?!
No nic, zacząłem się zastanawiać jak wygląda to, co chcę zbudować. Na pewno to ma być małe, proste, najlepiej parterowe, takie jakby małe ranczo… I oto olśnienie, przed oczami mi się toto jak byk pojawiło! Taki mały domek na wsi, ale nie do końca wiejski, jakby po dziadkach, ale gruntownie odremontowany, dość nowoczesny. Tylko bryłą powinien przypominać coś choć w małym stopniu wiejskiego.
Od tego momentu robota ruszyła pełną parą, z komputera aż parowało, a wkrótce zmaterializowała mi się przed oczami moja pierwsza nie-modernistyczna bryła z prawdziwego zdarzenia!

Potem przyszedł czas na wnętrza, ale tu już byłem mniej więcej zorientowany w swoich własnych planach, miałem je cokolwiek we łbie poukładane.
Tu wszystko miało wyglądać jak współczesny dom, ale bez zbędnych luksusów. Taki zwykły, ale nowoczesny.

Moje brzemienne w skutki plany wreszcie się zmaterializowały, powstało małe ranczo na uboczu- na zewnątrz spokojne, dość zwyczajne, ale jednak niebanalne (a przynajmniej mam taką nadzieję), wnętrza pełne współczesnych elementów, ale bez szaleństwa. Taki kogel mogel, czerń i biel, dzień i noc i takie tam dyrdymały…

”Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka” chałupa, „taka”chałupa
”W sam raz, idealna”

Tak mi jakoś spasowało…

O czym ja w ogóle gadam?!


************************************


Państwo Borkowscy odziedziczyli ten dom po rodzicach Artura. Był w fatalnym stanie, tynki wewnątrz odpadały, ogród był zapuszczony, bo starsze małżeństwo nie było już tak sprawne, by o niego zadbać. Sypało się wszystko. Ale dzielni mieszczanie- Alina i Artur- poradzili sobie z wszystkimi problemami, zaciągnęli kredyt, wyremontowali cały dom, doprowadzili do porządku ogród i po niedługim czasie mogli już zamieszkać w swoim wymarzonym gniazdku na uboczu.

Bryła i ogród:

Kształt domu nie zmienił się po remoncie, zmieniono tylko drewniane obicie na praktyczny tynk, zrzucono z dachu stare pokrycie, a założono nowe. Wymieniono także okna, ale dobrano je tak, by pasowały do zacisznego klimatu całości.

Dlaczego ogród jest aż tak ukwiecony, wręcz kopi kwiatami? Proste, Alina UWIELBIA kwiaty, mogłaby na nie patrzeć całymi dniami. Poza tym pasują do motywu przewodniego…


[IMG]http://i37.************/2upwxoj.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.************/am9mk4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i33.************/6o0nd1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.************/2hdxtv5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i37.************/f34ykh.jpg[/IMG]

[IMG]http://i33.************/23u6eiu.jpg[/IMG]

[IMG]http://i34.************/fzal51.jpg[/IMG]

[IMG]http://i34.************/j5igbm.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.************/2j5jmh5.jpg[/IMG]


A teraz wnętrze, współczesne chyba…


[IMG]http://i36.************/iqbkw4.jpg[/IMG]


Przedpokój:

[IMG]http://i38.************/r8f5zs.jpg[/IMG]

[IMG]http://i34.************/qn0kcl.jpg[/IMG]

[IMG]http://i34.************/35kpmqg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/wirreh.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/2mzw0hi.jpg[/IMG]


Niewielka kuchnia z nowoczesnym barkiem:

[IMG]http://i33.************/2h7qafq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/qqeijn.jpg[/IMG]

[IMG]http://i36.************/122lqqf.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/1089ppw.jpg[/IMG]

Salon/jadalnia:


[IMG]http://i33.************/2vvvq55.jpg[/IMG]

[IMG]http://i37.************/2aepcw7.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/14o1x8j.jpg[/IMG]

[IMG]http://i37.************/20h7hci.jpg[/IMG]

[IMG]http://i34.************/23k9mdw.jpg[/IMG]

Sypialnia:

Tu słowo wyjaśnienia: to pomieszczenie, na wyraźne i bardzo stanowcze życzenie Aliny zresztą, niewiele się zmieniło po remoncie. Wymieniono tylko podłogę i ściany, umeblowanie zostało takie samo, dodano tylko dekoracje. Alina była tymi meblami zachwycona, sama je odrestaurowała…

[IMG]http://i35.************/2vwv4g5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.************/2ugjkgy.jpg[/IMG]

[IMG]http://i33.************/2qwkmpw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/2rxy9sw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i37.************/5n93ko.jpg[/IMG]

[IMG]http://i33.************/2uz6jr7.jpg[/IMG]

Na koniec łazienka: niewielka, odremontowana, ale z wyraźnymi drewnianymi akcentami, co miało podkreślić klimat domu…

[IMG]http://i37.************/333vdd5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i33.************/2dl55x4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i38.************/2eojptj.jpg[/IMG]

[IMG]http://i37.************/291ykpl.jpg[/IMG]

[IMG]http://i36.************/21cdt1f.jpg[/IMG]

I to koniec. Proszę teraz o szczere opinie, jak oceniacie pomysł i wykonanie, w ogóle cały plan Aliny i Artura…


Pozdrawiam, marian…