![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 20.09.2005
Skąd: warszawa
Wiek: 34
Płeć: Mężczyzna
Postów: 244
Reputacja: 10
|
![]()
Na początku chcę was uprzedzić zanim to przeczytacie- to jest istna telenowela, a raczej parodia telenoweli, także proszę nie brać tego tesktu na poważnie. Fotostroy będzie zrobione podobnie do "mody na sukces"czyli duuuuuuuuużo krótkich, ale jakże intrygujących odcinków.. Będzie to bardzo tragiczne FS- będziemy świadakami m.in wypadku samochodowego, oślepnięcia, poronienia itp. itd. Jak zawsze pięknie proszę o komentarze. No to zapraszam do czytania i życzę miłej lektury
![]() Odcinek I „ Pechowy sos pomidorowy”. Daleko, za oceanem jakimś tam, w Ameryce południowej, w Meksyku mieszkała rodzina Rodrigez- Esmeralda, jej babcia donia Consuela oraz mąż babci i dziadek Esmeraldy Don Merkucio. Byli biedni jak myszy kościelne i zamieszkiwali mały domek w bliżej nieznanej meksykańskiej wiosce. Esmeralda była miłą, sympatyczną i skrzywdzoną przez los dziewczyną. Jej rodzice zmarli gdy miała zaledwie trzy lata, wtedy zaopiekowali się ją rodzice matki. Dziadek Don Merkucio sprzedawał cytryny na targowisku w pobliskiej miejscowości, babcia donia Consuela przeszła wcześnie na rentę. Cała rodzina bardzo się kochała i choć byli biedni, dziękowali Bogu za to, że mogą być razem. Codziennie chodzili razem do kościoła by oddać cześć Matce Boskiej z Gwadelupy. ![]() Lecz pewnego dnia sielanka miała się zakończyć. Tego właśnie dnia zacznie się cała ta jakże realistyczna historia. -Esmeraldo, idź na targowisko po pomidory-powiedziała do swej wnuczki babcia Consuela. -Dobrze kochana babciu, już idę, tylko przywdzieję swoje sandały. I tak Esmeralda poszła sobie na targ po pół kilo świeżutkich pomidorków. Gdy była w połowie drogi spotkała dziadka Merkucia, który właśnie wracał z pracy. -Gdzie idziesz, droga Esmeraldo? -zapytał staruszek. -Idę po pomidory dziadku. Babcia gotuje dziś przepyszny sos. -Och to wspaniale! To ja jak najszybciej idę do domu, aby pomóc babuni w przygotowaniach. Godzinę później Esmeralda wracała już z woreczkiem pełnym pomidorów. Jednak gdy dotarła na miejsce o mało nie umarła z przerażenia- całe domostwo stało w płomieniach! Esmeralda czym prędzej wbiegła do środka, by pomóc dziadkom. Ale było już za późno-babcia Consuela i dziadek Merkucio byli już prawie nieżywi . Jedyne co Esmeralda mogła teraz robić to patrzeć jak babcia z dziadkiem się palą. Nagle poczuła się strasznie słabo i wybiegła przed dom. Zemdlała. ![]() Gdy dziewczyna się obudziła wokół siebie zobaczyła tylko kupki popiołu. Zaczęła szlochać. -Matko Boska z Gwadelupy, jak mogłaś mi to zrobić! Co ja teraz biedna pocznę! Matko Boska z Gwadelupy, spraw, aby dziadkowie znaleźli się w niebie! -modliła się płacząc Esmeralda. Nie wiedziała co teraz ze sobą zrobi. Była bezsilna. ![]() Koniec odcinka pierwszego. No i jak ? Dałniarskie nie?^^ Ale w końcu to parodia telenoweli, a telenowele są głupkowate jak nic. No jeszcze raz ślicznie proszę o pozostawienie po sobie komentarza. Ostatnio edytowane przez Excalibur : 26.09.2005 - 04:33 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|
![]() |
||||
Temat | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatnia wiadomość |
Sim zupełnie jak ja! ..czyli zdjęcia simów ;) | Wampirencja | The Sims 2: Zdjęcia z gry | 32 | 23.11.2012 15:59 |