![]() |
#1 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() ![]() Wiadomo nie od dziś, że najłatwiej rozpoznać Święta Bożego Narodzenia po avatarach naszych użytkowników. Co roku każdy [bądź też prawie każdy] daje wyraz swojej radości z powodu możliwości wykupienia całego sklepu, najedzenia się do syta bez wyrzutów sumienia i słuchania po 200 razy dziennie Last Christmas, poprzez dorysowanie na swoim avatarze czapki Mikołaja lub innej, równie oryginalnej zmianie. W tym numerze znajdziecie bardzo interesujący ranking najciekawszych świątecznych avatarów. ![]() Po zażartej walce o tytuł najaktywniejszego usera kwartału, ranga perpetuum mobile została przyznana Anie_1981 , która zwyciężyła liczbą 32. głosów. Na drugim i trzecim miejscu uplasowali się kolejno: Scheiße i מות. Gratuluję zarówno zwycięzcy, jak i pozostałym, bowiem sama nominacja jest ogromnym wyróżnieniem ;-). ![]() Po wielu trudnych zadaniach rywalizacja Czterech Żywiołów dobiegła końca. Oto, jak wygląda końcowa punktacja: Powietrze: 18 Woda: 15 Ogień: 8 Ziemia: 4,5 A oto członkowie zwycięskiej drużyny – Powietrza: Opiekun: Liv Członkowie: Adrianus Ruiku Candle eS_guy Master of Disaster vigero Połówka rudzielec Gratuluję zwycięzcom i mam nadzieję, że niedługo ruszy kolejna edycja zmagań. ![]() Oczywiście jak święta, to i Nowy Rok, a jak Nowy Rok to cała masa różnych podsumowań. Do tych najciekawszych należy rozdanie nagród Forum Avards, które odbywa się w lutym każdego roku. W FA użytkownicy Forum poprzez dwuetapowe głosowanie wybierają laureatów nagród w wielu kategoriach, między innymi Forumoholik, Kacze Pióro, czy Najlepszy Nick. Zwycięzcy otrzymują rangi w dowolnym kolorze na okres jednego roku. Już teraz zachęcam do zastanowienia się nad nominacjami : ) Wyniki poprzedniej edycji zajdziecie tutaj. chrupek
|
![]() |
|
![]() |
#2 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() ![]() ![]() Cóż, gwiazdy ci sprzyjają. Szykuje się kilka dni błogiego, świątecznego lenistwa. Każdy wie, że nie lubisz pomagać, więc w tym roku mama da ci spokój i pozwoli wyciągać nogi na kanapie. ![]() Nie przepadasz za świętami, dobija cię ta cała krzątanina. Najchętniej zjadłbyś kanapkę i usiadł przed komputerem. Ale może warto zmienić podejście? Święta przecież nie są takie złe, a co najważniejsze, są tylko raz w roku. Dasz radę ![]() ![]() Dla Ciebie święta to "Kevin sam w domu", kilogramy mandarynek, choinka i prezenty. Całym sobą kochasz ten wyjątkowy czas. Już dwa tygodnie wcześniej zanudzasz wszystkich wokół opowieściami o Bożym Narodzeniu. Wszystko świetnie, tylko warto trochę bardziej pomóc mamie w przygotowaniach ![]() ![]() Gdzieś, kiedyś straciłeś wiarę w Święta. Dla ciebie to już nie jest to samo, znikła ta magia… Fakt, nic już nie będzie jak dawniej, ale mimo to można cieszyć się świętami. Może jakiś drobny prezent lub sianko pod obrusem przypomni ci, że Boże Narodzenie jest wyjątkowe, zawsze… ![]() Szalejesz na punkcie świąt. Wszystkim wokół kupujesz prezenty, twój dom wygląda jak latarnia, wszędzie cię pełno. Masz załamanie psychiczne, gdy za oknem nie widzisz śniegu. Złe wieści…Synoptycy nie przewidują opadów białego puchu, zaopatrz się więc w dobre tabletki lub… sztuczny śnieg ![]() ![]() Jakoś średnio lubisz święta. Są, to są. Trzeba coś zjeść, wynudzić się z rodziną, dostać nietrafiony prezent… No ale jest wolne od szkoły i to jest jedyny pozytyw. To Boże Narodzenie może miło Cię zaskoczyć i zmienić Twój punkt widzenia. ![]() Do świąt jesteś nastawiony neutralnie. Niby je lubisz, ale magii nie czujesz. Lubisz dostawać prezenty i wcinać mandarynki oglądając Kevina. Większości potraw wigilijnych nie przełkniesz, są dla Ciebie obrzydliwe. W te święta przygotuj jeden talerz więcej, bo kto wie… ![]() ![]() Od miesiąca prosisz rodziców o prezent na Gwiazdkę. Tłumaczysz jak bardzo jest ci w życiu przydatny. A czy byłeś grzeczny? ![]() Gwiazdy śmią twierdzić, że nie… Więc o czym tu mówić? Ale na szczęście możesz się zrekompensować, mama oczekuje pomocy w kuchni, tacie przydałby się pomocnik do wieszania lampek, to jak - wchodzisz w to? ![]() Jak chcesz świętować skoro nie rozmawiasz z połową rodziny? Sam przyznasz, że były to błahe powody… Schowaj honor do kieszeni, wyciągnij do nich rękę i ciesz się świętami. Pamiętaj, że to magiczny czas i wszystko się może zdarzyć ![]() ![]() Ach, jak miło jest poleniuchować. Chętniej spędziłbyś święta np. w Chorwacji, gdyż cierpisz na chroniczny wstręt do zimna ![]() Ale Boże Narodzenie bardzo lubisz, musisz spróbować każdej potrawy wigilijnej, szczególnie pierogów i barszczu. ![]() Co najbardziej lubisz w świętach? Wszystko: magiczną atmosferę, prezenty, mandarynki, Kevina, pierogi i barszcz z uszkami. Sprytnie to wszystko ze sobą łączysz i nikt nie krzyczy, gdy zamiast siedzieć przy stole maltretujesz owoce i piernika przed telewizorem ![]() W tym roku jednak wszystko będzie inne… ![]() Grudzień to dla ciebie najwspanialszy miesiąc. Święta, Sylwester…. Cały rok na to czekasz. Nie liczy się dla ciebie ilość prezentów, wysokość choinki czy przystrojenie domu, najważniejsze są same święta, kolędy i spędzanie czasu z rodziną. Tak też będzie tym razem ![]() ![]() Święta tuż tuż... A ty wciąż nie masz prezentu dla najbliższych? Spójrz na tą ściągę i kup wymarzony prezent ![]() ![]() Na podstawie www.gim-nt.com Charionette
Ostatnio edytowane przez Charionette : 22.12.2011 - 19:55 |
![]() |
![]() |
#3 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() 26.12.2004 - Wybrzeże Oceanu Indyjskiego Memento mori. Zaczęło się niewinnie. Wszyscy ospali, zmęczeni, obolali, jak to w drugi dzień świąt. Po włączeniu telewizora i informacji o trzęsieniu ziemi koło Sumatry i zagrożeniu tsunami, zbytnio się nie przejąłem, media chyba też. Mało razy jesteśmy atakowani takimi informacjami? Odarci z empatii nie uświadamiamy sobie, że ktoś właśnie cierpi ogromny ból, może właśnie stracił cały dorobek swego życia, swoją rodzinę. Czy pomyślimy, co by było, gdybyśmy byli na miejscu takiego człowieka? Skąd! Toteż wyłączyłem telewizję i oddałem się atmosferze świąt. Niedługo potem zaczęły napływać informacje o ofiarach. Tysiące, dziesiątki tysięcy... Szybko zapomniałem o świętach. Bilans? Co najmniej 294 tysiące ofiar śmiertelnych (wg Agence France Presse), miliony pozbawione wszystkiego, co miały, straty liczone w miliardach dolarów. I to w taki dzień. 26.12.2004, godzina 07:58:53 czasu lokalnego (Dżakarta, Indonezja) - początek koszmaru. Ziemia z wielkim impetem dała o sobie znać, wywołując jedno z najpotężniejszych trzęsień ziemi na przestrzeni stuleci. Sejsmologowie początkowo podawali siłę 6,8 stopni w skali Richtera, dopiero po jakimś czasie zorientowali się, jaka potworna była ich pomyłka: 9.2 stopnia - ostateczny wynik. Nie będę Was zanudzał informacjami, na czym polega ta skala - wystarczy powiedzieć, że ta różnica jest równa blisko 4000 razy większej sile. Taka ilość energii zaspokoiłaby miesięczne zapotrzebowanie Amerykanów na prąd. Tak potężne trzęsienie ziemi nastąpiło pod oceanem, kilkadziesiąt kilometrów na zachód od północnego wybrzeża Sumatry - indonezyjskiej wyspy. Siła była tak ogromna, że wstrząsy odczuwalne były nawet kilka tysięcy kilometrów od epicentrum, niektóre wyspy przesunęły się względem siebie o kilkanaście metrów, a fale tsunami osiągały 15 metrów, wdzierając się na kilka kilometrów wgłąb lądu. ![]() Meulaboh po przejściu tsunami, Indonezja ![]() Indonezyjska wioska po ataku żywiołu Najbardziej ucierpiała Indonezja, a przede wszystkim prowincja Aceh na północy Sumatry. W wyniku samego trzęsienia zostało uszkodzonych bądź zniszczonych wiele budynków, linii komunikacyjnych, mnóstwo osób zginęło. Jakby tego było mało, potężne tsunami zalewało wybrzeża, i to niejednokrotnie. Wiele miast ze wspomnianej prowincji (nawet kilkunastotysięcznych) zostało wprost zmiecionych z powierzchni Ziemi. Szacuje się, że miasto Meulaboh zostało siedmiokrotnie zalane przez śmiercionośne fale, które zabrały ze sobą 40 tysięcy ludzkich istnień, czyli co trzeciego mieszkańca. Przerażał brak informacji z terenów dotkniętych kataklizmem, ponadto łączność radiowa była zakłócana przez złą pogodę. Po tsunami wiele osób przeniosło się do obozów dla uchodźców, gdzie panowały fatalne warunki sanitarne, rozprzestrzeniały się epidemie i głód. Udzielanie pomocy humanitarnej państw zewnętrznych początkowo utrudniała sytuacja polityczna w Aceh. Oficjalna liczba ofiar w Indonezji wyniosła ponad 173 tysiące, ale mówi się nawet o 400 tysiącach martwych. ![]() Pomnik poświęcony pasażerom Królowej Morza, Sri Lanka Do południowo-wschodnich wybrzeży Sri Lanki (wyspiarskiego państwa na południowy wschód od Indii) fale dotarły po 3 godzinach od trzęsienia, zabijając ponad 38 tysięcy ludzi, głównie osóby starsze i dzieci. Zniszczona została nadmorska infrastruktura, kilkaset szkół przestało istnieć. Woda porwała ekspres Królowa Morza, tylko niecałe 20% spośród 1600 pasażerów przeżyło. Mimo konfliktu wewnętrznego, główne siły polityczne połączyły siły w celu odbudowy kraju i pomocy ofiarom. Również zwykli Lankijczycy zorganizowali zbiórkę najpotrzebniejszych towarów i przekazali je potrzebującym. Zagrożenie stanowiły amerykańskie miny, które woda wypłukała z ziemi i porozrzucała po wybrzeżu. Indie również poważnie ucierpiały w ciągu tych dni, a głównie wyspy: Andamany i Nikobary, leżące na otwartym oceanie, a tym samym wręcz wystawione na działanie fal tsunami. Szacuje się, że 20% mieszkańców archipelagu zginęło bądź ucierpiało w wyniku katastrofy. Również na stałym lądzie odnotowano ogromne straty. Dużo ofiar odnotowano wśród chrześcijan, świętujących Boże Narodzenie w kościołach. Zła organizacja podczas pomocy humanitarnej oraz złe warunki sanitarne pogarszały sytuację. Potwierdzono śmierć ponad 10 tys. Hindusów. ![]() Tsunami wdzierające się w głąb lądu, Phuket, Tajlandia Natomiast w Tajlandii zginęło 5,3 tys. osób, w tym spora częśc turystów (w tych rejonach w zimie trwa sezon turystyczny). Najbardziej znany jest przypadek turystycznej wyspy Phuket, ale o wiele bardziej ucierpiała miejscowość Khao Lak, gdzie przyjezdnym oferowane były domki letniskowe (na Phuket - wysokie hotele). Po przejściu kataklizmu obawiano się osłabienia ruchu turystycznego, ale bardzo szybko podniesiono się z ruiny - po tygodniu znakomita większość hoteli ogłosiło gotowość do przyjęcia podróżnych, oferując wysokie zniżki. Inne kraje, w których odnotowano śmiertelne przypadki, to: - Somalia (176 ofiar), - Birma (90), - Malediwy (82), - Malezja (74), - Tanzania (10), - Bangladesz (2), - Republika Południowej Afryki (2), - Kenia (1), - Seszele (1). W katakliźmie zginęło także wielu obywateli innych krajów, którzy właśnie tam spędzali wtedy wakacje - wśród nich był 1 Polak. Bez obaw można stwierdzić jedno - gdyby nie brak systemu ostrzegającego przed zbliżającą się wielką wodą, katastrofa przybrałaby znacznie mniejszy rozmar. Mieszkańcy byli zupełnie nieprzygotowani na przyjście tsunami, więcej - nawet w wypadku odpowiedniego ostrzeżenia, nie wiedzieliby, co robić. Potwierdzeniem tego jest sytuacja, gdzie ludzie czekali z zaciekawieniem na tsunami, zamiast uciekać jak najszybciej w głąb lądu. Za kilka dni 7. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Warto choć przez chwilę pomyśleć o tym, co się wtedy wydarzyło, o rozmiarze koszmaru, cierpieniu ludzi, których życie obróciło się o 180 stopni w ciągu kilku chwil, zastanówmy się, jak krucha potrafi być ludzka egzystencja. W końcu - warto pomyśleć i być wdzięcznym za to, że żyjemy w bezpiecznym miejscu, z dala od ryzyka skrajnych katastrof, trzęsień ziemi, ekstremalnych zjawisk pogodowych, wielkich powodzi, w dostatnim (tak!) państwie. Postawmy się w miejscu tamtych ludzi i pomyślmy, jakie mamy ogromne szczęście. Memento mori.
motyka |
![]() |
![]() |
#4 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() ![]() 1. Dining Cosimo by Pilar – PAY 2. Cool Blue by baufive – FREE 3. Dinning Room Merry Christmas by Clio – FREE 4. Christmas Decor Pack by Astra - FREE 5. Biedermeier Dining by Shino&KRC - PAY 6. Dinning Room Merry Christmas by Clio – FREE 7. Candles Collection by SIMCredible – PAY 8. Christmas Goodies by SIMCredibe – PAY By Gingers
|
![]() |
![]() |
#5 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() Prezentujemy 5 najlepszych świątecznych avatarów: 5.Ruiku: ![]() 4.Ashelly: ![]() 3.julia11: ![]() 2.Trykuu.: ![]() 1.Jin.: ![]() ![]() Czyli co naszym zdaniem najlepiej spełnia swoje zadanie ![]() 1.Książka - odpowiedni prezent dla każdego. Nie wiesz, co kupić mamie? Jakieś dobre romansidło na pewno przypadnie jej do gustu. Siostra lubi mroczne powieści? Półki w księgarniach uginają się od dobrych opowiadaniach o wampirach. Idź i wybieraj ![]() 2.Biżuteria - już bardziej uniwersalnego prezentu chyba nie ma. Gdy brakuje pomysłu na upominek, bransoletka, naszyjnik, pierścionek czy kolczyki sprawdzą się idealnie. Nawet jeśli obdarowany nigdy ich nie ubierze ![]() 3.Perfumy - zawsze w okresie przedświątecznym jawi się pytanie: „co kupić?”. W takich kryzysowych sytuacjach z pomocą przychodzą różnorakie drogerie i perfumerie. Oferują szeroką gamę bardzo dobrych perfum po niskiej cenie. Jeśli choć trochę znasz gust tego, kogo chcesz obdarować - problem z głowy ![]() 4.Kubek - sklepy oferują tysiące wzorów. Kto nie lubi wypić czegoś ciepłego z własnego kubka? Nie mam pojęcia. Im śmieszniejszy, tym lepszy, oczywiście nie ma co przesadzać (wszelkiego rodzaju wulgarne treści na kubkach na pewno nie polepszą smaku ![]() 5.Słodycze - noo, to najlepszy prezent na świecie. Przecież każdy lubi słodycze ![]() 6.Zegarek - dobry zegarek… nie jest zły. Szczególnie dla dziewczyn bardzo łatwo coś wybrać, choćby modny w ostatnim czasie ten model. Dla panów to już poważniejsza sprawa, ale i tak ma się przynajmniej 70% pewności, że prezent przypadnie do gustu i być może się przyda. 7.Ramka na zdjęcia - najlepiej pójść na łatwiznę, kupić jakąś ramkę i już. Ale z drugiej strony, ramki do zdjęć nie są znowu takie straszne! Każdy lubi mieć w domu kilka zdjęć kogoś z rodziny, przyjaciół czy nawet swoich. Oczywiście nie wolno przesadzać i co roku kupować ramki ![]() 8.Lalka - najlepszy prezent dla małych dziewczynek. Jest w czym wybierać - w sklepach jest ich zawsze dużo. A przecież każda dziewczynka uwielbia lalki. 9.Pluszak - jest odpowiedni w prawie każdym wieku (powiedzmy, że w liceum też jeszcze przejdzie). Miło jest coś takiego dostać, szczególnie te słodziutkie misiaczki ![]() 10.Alkohol - to opcja nie dla dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia. Ale pewnie zauważyliście, że gdy goście nie wiedzą co kupić, sięgają po różnego rodzaju trunki - od drogich whiskey do „tanich” 0,7 ![]() ![]() Czego unikać w przedświątecznym szale zakupów: Szampon do włosów - może i w sklepach są świetne zestawy, promocyjne ceny, zachęcające opakowania, ale mimo wszystko nie chciałabym dostać czegoś takiego. Dla mnie to sygnał, że powinnam częściej myć włosy ![]() Mydło - kupić komuś mydło na święta, to jak powiedzieć: ”śmierdzisz”. Lepiej sobie darować takie niespodzianki i kupić… perfum albo pluszowego misia xD Maszynka do depilacji - fail po całej linii, szczególnie, gdy wręcza się go kobiecie. Powiedzmy, że u mężczyzn jeszcze takie coś by przeszło. Choć i tak to sfera osobista i należy sobie i tylko sobie robić takie „prezenty”. Pieniądze - wszyscy to znamy: „nie wiem co ci kupić, masz tu x złotych i kup sobie co chcesz”. Niby fajnie, ale jednak na tym polegają prezenty, że zawsze jest ten dreszczyk emocji co się otrzyma. Pieniądze mimo wszystko jednak tak nie cieszą. Długopis z logo jakieś firmy - ciocia załatwiała kredyt w banku, dostała długopis i teraz postanowiła przekazać go tobie. Niezbyt to miłe prawda? Takie pójście na łatwiznę. W ogóle długopisy to kiepski pomysł na prezent (no chyba, że takie grawerowane lub pióra). Charionette & ddo bwayo
|
![]() |
![]() |
#6 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() Rok 2011 obfitował w premiery serialowe. Jedne zachwycały, a drugie okazywały się kompletną klapą. Sprawdź, które warto oglądać, a które lepiej sobie odpuścić. ![]() Rozpoczęcie emisji: 15.09.2011 r. Gatunek: Dramat/Horror/Fantasy Opis: Akcja skupia się na Cassie, która przeprowadza się do Salem i odkrywa, że jest nie tylko czarownicą, ale też częścią tajemnego zgromadzenia. Dziewczyna także jest kluczem do trwającej od wieków walki dobra ze złem. Określenie tego serialu ekranizacją „Tajemnego Kręgu” autorstwa L.J Smith byłoby dużym niedopowiedzeniem. W serialowej wersji nie ma wszystkich bohaterów, a fabuła z pewnością zacznie odstawać od tej książkowej (mam nadzieję, że ta zmiana wyjdzie na dobre). Mimo to myślą przewodnią zostanie połączenie kręgu. Nastolatka imieniem Cassie Blake po śmierci matki przeprowadza się do miasteczka o nazwie Chance Harbor, aby zamieszkać ze swoją babcią. Tam poznaje Faye, Nicka, Melissę, Dianę i Adama. Od razu można odczuć „chemię” pomiędzy ostatnim z wymienionych bohaterów a Cassie. Niestety, jak zawsze to zawsze kochankom musi coś przeszkodzić, w tym przypadku Adam ma dziewczynę - Dianę, zdecydowanie najsympatyczniejszą czarownicę, która głównej bohaterce okazała najwięcej sympatii. Postacie na razie wydają się mało wyraziste, mam szczególnie na myśli tutaj Dianę, Melissę i Adama, którzy wydają się nijacy na tle nieobliczalnej Faye, i badboya Nicka. Po pilocie nie mogę za dużo napisać, bo jak na razie widzowie zostali wolno i umiejętnie wprowadzeni w świat magii, i intryg pomiędzy Dawn - matką Faye oraz Thomasem - ojcem Diany. Serial bez wątpienia ma potencjał, z czasem może zdobędzie uznanie szerszej publiczności. Wiążę duże nadzieje z tą produkcją, ponieważ jej producentem wykonawczym jest sam Kevin Williamson odpowiedzialny za „Pamiętniki Wampirów", a to jest serial zdecydowanie wart uwagi. Minusem TSC są banalne zaklęcia, które trzeba wypowiedzieć po trzy razy oraz trochę nudnawe wypowiedzi. Uważam, że w serialu przydałoby się więcej nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz zabawniejszych i ciekawszych dialogów. Moja ocena: 6/10 ![]() Rozpoczęcie emisji: 26.09.2011 r. Gatunek: Dramat Opis: Akcja skupia się na Zoe Hart, młodej lekarce z Nowego Jorku, która dziedziczy klinikę w małym miasteczku na południu Stanów Zjednoczonych. Mieszkają tam bardzo ekscentryczne postacie. Serial opowiada o doktor Zoe Hart, która nie może spełnić swoich marzeń, ponieważ rzekomo nie zwraca uwagi na uczucia pacjentów, jak stwierdził jej przełożony. Nie mając wyboru korzysta z okazji, którą przed laty zaoferował młodej lekarce dr Harley Wilkes, a jest to praca w przychodni w Bluebell w Alabamie. Serial mnie nie zachwycił, oczekiwałam czegoś lepszego. Pięknie umiejscowione malownicze miasteczko, a przede wszystkim dobrze dobrana obsada nie są w stanie ukryć niedoskonałości tej produkcji. Akcja jest do bólu przewidywalna, dialogi nudne, rzadko dopatrzyłam się tam czegoś zabawnego. Po dłuższym oglądaniu perypetie nowojorskiej lekarki zaczynają po prostu nudzić. Irytować zaczyna Lemon Breeland, której dosłownie uśmiech nie schodzi z twarzy, a wygląda to tak sztucznie, że aż boli samo patrzenie. Mamy też Georga Tuckera - prawnika, którego przezwałam tym „dobrym” oraz Wade Kinsela, który z mojej strony zasłużył sobie na miano tego „złego”. George nie zachwyca - jest po prostu zwyczajnym chłopakiem z sąsiedztwa, uczynnym i pomocnym, podczas gdy w życiu zasłużyłby sobie na miano ideała, to w serialu jedynie nudzi. Sytuację ratuje Wade, nieobliczalny sąsiad Zoe, który z pewnością dodaje pikanterii. No i bez wątpienia jeden jak i drugi poczuli coś do nowojorskiej lekarki. Nie można pominąć też Lavona - burmistrza Bluebell, sympatycznego faceta, z którym główna bohaterka od razu się zaprzyjaźnia. Pilot nie zachwycił, jednakże jestem fanką takiego typu produkcji, więc będę dalej go oglądała, liczę na to, że kolejne odcinki będą lepsze niż pierwszy. Moja ocena: 5/10 ![]() Rozpoczęcie emisji: 25.09.2011 r. Gatunek: Dramat Opis: „Pan Am” koncentruje się na pilotach i stewardessach, pracujących w jednej z najpopularniejszych linii lotniczych - Pan American - w latach sześćdziesiątych. Serial daje niepowtarzalną możliwość zobaczenia codziennego życia pracowników linii lotniczych w najdroższych i najbardziej luksusowych samolotach. Stewardessy „Pan Amu” są jednymi z pierwszych feministek, mających szansę podróżowania po świecie. Są nie tylko piękne, ale też wykształcone i przygotowane do wszelkich trudności związanych z tą pracą. W głównych rolach kobiecych możemy zobaczyć: Christinę Ricci (Maggie), Kelli Garner (Kate), Karine Vanasse (Colette) oraz Margot Robbie (Laura) natomiast w roli pilotów: Mike Vogel (Dean) i Michael Mosley (Ted). Uwielbiam Christinę Ricci, dlatego bardzo się zdziwiłam, ponieważ w pilocie raczej odgrywała postać drugoplanową. Mam nadzieję, że zmieni się to w kolejnych odcinkach, ponieważ jest ona jedną z moich ulubionych aktorek. Serial tworzy niepowtarzalny klimat, dzięki dobrze dobranej muzyce oraz wątkom historycznym. Scenarzyści bardziej skupili się na retrospekcjach, niż pokazaniu, jak wygląda praca w samolocie. Mam nadzieję, iż stewardessy pokażą coś więcej niż tylko podawanie jedzenia pasażerom i same siebie w niebieskich mundurkach. „Pan Am” skupia się nie tylko na pokazaniu pracy w samolocie, ale też ma ukazywać życie prywatne pracowników. Na pierwszy rzut oka stewardessy i piloci wydają się poukładanymi ludźmi z ambitną karierą. Nic bardziej mylnego, każdy z nich boryka się z własnymi problemami, w których można powiedzieć, że góruje miłość. Uważam, że serial wystartował bardzo dobrze, zaostrzyłam sobie apetyt na więcej. Uwielbiam produkcje, które przenoszą nas w świat historii, mamy okazję oglądać jak wyglądało życie w latach 60. Moja ocena: 7/10 ![]() Gatunek: Dramat/Akcja Opis: Serial skupia się wokół detektyw Jane Timoney, która posiada szczególny zestaw umiejętności, dzięki czemu może wniknąć w umysł przestępcy lepiej niż ktokolwiek inny. Po tym jak ambitna i bezkompromisowa Jane zostaje przeniesiona do nowego wydziału, gdzie musi radzić sobie z trudnościami związanymi z pracą detektywa wydziału zabójstw, nieufnością kolegów z pracy oraz życiem prywatnym. Jane Timoney to detektyw z wydziału zabójstw, która musi borykać się z tym, że jest nieakceptowana przez kolegów z pracy. Sceptycznie podeszłam do oglądania tego serialu, ponieważ nie jestem fanką produkcji takiego typu, widziałam ich za wiele i po prostu mi się przejadły. Choć pomysł na „Prime Suspect” był całkiem dobry, to same chęci nie wystarczyły. Było nieciekawie, nie zainteresowało mnie nic, pilot ma być odcinkiem wprowadzającym, ale bez przesady, powinien zaciekawić widza i zachęcić do dalszego oglądania. W tym przypadku nie zostałam zachęcona, a wręcz przeciwnie - zniechęcona. Serial zaczyna po dłuższym oglądaniu nużyć, poza tym nie odstaje niczym na tle podobnych produkcji. Moja opinia nie jest nieuzasadniona, ponieważ „Prime Suspect” i tak został już anulowany. Moja ocena: 3/10 ![]() Rozpoczęcie emisji: 14.09.2011 r. Gatunek: Dramat/Thriller Opis: Serial opowiada o kobiecie, która ucieka przed mafią. Podszywa się pod swoją bogatą siostrę bliźniaczkę. Niestety, dowiaduje się, że ona także ma wyznaczoną nagrodę za swoją głowę. Stacja THE CW prezentuje nam kolejną nowość, tym razem w głównej roli Sarah Michelle Gellar, szerzej nam znana z „Buffy - Postrach wampirów”. Na początku mamy okazję poznać Bridget, alkoholiczkę, która od 6 miesięcy jest trzeźwa. Niefortunnie staje się świadkiem w sprawie o morderstwo, pomimo zapewnień agenta z FBI, ta, nic nikomu nie mówiąc, decyduje się na ucieczkę do swojej siostry bliźniaczki, o której istnieniu nikt nie wie. Siobhan prowadzi znacznie bogatsze życie od swojej siostry, które pozornie wydaje się idealne, do czasu, gdy tajemniczo znika (rzekomo popełniając samobójstwo), a Bridget decyduje się przyjąć jej tożsamość. Śmieszna była dla mnie ucieczka głównej bohaterki, która z zasadzie nie uciekła ze strachu, ale z głupoty, bo bez jej zeznań morderca własnego brata wyjdzie na wolność. Jednak taki wątek jest znacznie łatwiej rozwinąć, aniżeli kiedy przestępca byłby w więzieniu. Odniosłam wrażenie, że scenarzyści poszli na łatwiznę. W pierwszych kilkunastu minutach seansu mamy okazję poznać bliżej relacje między siostrami, które jak się okazuje miały w przeszłości jakiś wspólny „uraz”. Motyw z zaginioną siostrą bliźniaczką oraz drugą przyjmującą jej tożsamość wydaje się dosyć oklepany, dlatego z pewnym powątpiewaniem podchodziłam do oglądania tego serialu. Jednak zostałam miło zaskoczona. Pod pozornie nudną fabułą kryje się wiele zatargów. Jak się okazuje Siobhan wcale nie miała idealnie poukładanego życia - nie była taka święta, za jaką uchodziła. Bycie kochanką męża swojej najlepszej przyjaciółki pozwoliło mi ją tak a nie inaczej ocenić. Takowy romans serialowi doda tylko uroku. „Ringer” ogląda się z napięciem za sprawą dobrze zaplanowanych intryg, zdrad i oszustw. Moja ocena: 7/10 ![]() Rozpoczęcie emisji: 24.10.2011 r. Gatunek: Sci-Fi/Dramat/Fantasy/Thriller Opis: Bohaterką jest kobieta z mroczną przeszłością, która zostaje przyciągnięta do małego miasteczka w Maine, gdzie magia i tajemnice baśni są prawdziwe. Pojawiają się między innymi królewna Śnieżka/siostra Mary Margaret, która jest piękną kobietą z ciemnymi włosami i bladą skórą. Zła królowa rzuciła na nią urok, z którego wydostał ją Książę z bajki. Sama fabuła tego serialu wydała mi się aż za bardzo banalna. Motyw Śnieżki, Złej Królowej, walki dobra ze złem oraz przeznaczenie są raczej dobrym materiałem na świetną bajkę niż stworzenie dobrej produkcji, której odbiorcami mają być widzowie o różnorodnym wieku. Jednakże zostałam miło zaskoczona, bo w „Once Upon a Time”, zapewniam Was, nie znajdziecie nic głupiego i banalnego. Prawdziwa miłość Śnieżki i Księcia zostaje zniszczona przez Złą Królową, która rzuca na kochanków najgorszą z najgorszych klątw, sama nawet nie wiedząc, jak opłakane jej skutki mogą się stać. Mianowicie, po rzuceniu klątwy wszyscy bohaterzy baśni zostają uwięzieni w mieście o nazwie „Storybrook” nie pamiętając kim tak naprawdę są i jaką przeszłość mają za sobą. Jedyną osobą, która wie o klątwie, jest dziesięciolatek - Henry, który odszukuje córkę Śnieżki i Księcia - Emmę, aby ta spełniła swoje przeznaczenie, którym jest pokonanie zła. Żeby było jeszcze ciekawiej Henry jest synem Emmy, która od razu po urodzeniu oddała go do adopcji. A bardziej pokręcone jest to, iż dziesięciolatka adoptowała burmistrz miasta - Regina Mills, która jest nikim innym jak Złą Królową. Ta od razu zaczyna wysuwać pochopne wnioski i winić biologiczną matkę o zniszczenie jej i tak nieistniejących relacji z synem. Burmistrz praktycznie jako pierwsza zaczyna podejrzewać, że opowiastka jej syna z wybujałą wyobraźnią może okazać się prawdą. Zaczyna rozumieć, że jednak może być Złą Królową… Serial ma niepowtarzalny, magiczny klimat, wciąga widzów w baśniowy świat. Daje niepowtarzalną możliwość oderwania się od realiów i obejrzenia prawdziwej bajki w świetnej oprawie, na którą składa się dobrze dobrana obsada i muzyka. Jeśli tak jak ja czasem lubicie obejrzeć dobrą baśń, to „Once Upon a Time” idealnie się do tego nadaje. Moja ocena: 10/10 ![]() Rozpoczęcie emisji: 21.09.2011 r. Gatunek: Dramat/Thriller Opis: Serial skupia się na młodej kobiecie przyjętej do społeczności ludzi, którzy nie mają pojęcia, że znajduje się w nich tylko po to, aby zemścić się na tych, którzy zniszczyli jej rodzinę. Serial „Revenge” nie jest historią o przebaczeniu, a o zemście, o czym jesteśmy poinformowani już na wstępie. Po opisie i zwiastunie spodziewałam się naprawdę czegoś ciekawego. I się nie zawiodłam. Czasem miło jest odpocząć od przesłodzonych produkcji pełnych zakochanych par, a zamiast tego obejrzeć historię młodej dziewczyny, która przyjmuje nową tożsamość i wraca do rodzinnego miasteczka o nazwie Hamptons. Emily Thorne jest niezwykle inteligentną dziewczyną, która od początku zaplanowała sobie zemstę na ludziach, którzy przyłożyli rękę do śmierci jej ojca. I bynajmniej nie mam tutaj na myśli śmierci, lecz inne sposoby zemsty (tudzież zniszczenie kariery, rodziny itp.). Pod fasadą odważnej i zdeterminowanej kobiety jaką bez wątpienia jest Emily, kryje się zraniona dziewczynka, która w bardzo młodym wieku straciła swoją jedyną rodzinę - ojca, który został bez skrupułów wrobiony w coś, czego nie zrobił, a żeby było gorzej, zrobili to ludzie, którym ufał. Serial wystartował dobrze, a nawet powiedziałabym, że bardzo dobrze. Ma w sobie intrygi, zdrady i oszustwa, pokazuje jak ludzie potrafią być okrutni i jak wielkie krzywdy mogą wyrządzać swoim pobratymcom. Ukazuje skrzywdzoną kobietę, która z determinacją i bez skrupułów mści się na osobach odpowiedzialnych za zrujnowanie jej życia. Mamy bogatych i aroganckich Graysonów, którzy zrobią dosłownie wszystko, aby na światło dziennie nie wyszły ich zbrodnie. Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Główna bohaterka jeszcze jako dziecko ze swoją prawdziwą tożsamością poznała Jacka, w którym się zauroczyła. Kiedy już jako dorosła kobieta wróciła do Hamptons obustronne uczucie wcale nie wygasło, jednakże Jack nie ma pojęcia, że Emily to jego dziecięce zauroczenie. Jedynie co mnie wkurza w „Revenge” jest ten sam schemat, mianowicie główna bohaterka „wykańcza” jedną postać na odcinek. Moja ocena: 8/10 ![]() Gatunek: Komedia Opis: Serial komediowy o dwóch młodych kobietach pracujących jako kelnerki w niezbyt wykwintnym lokalu gastronomicznym, które łączy specyficzna przyjaźń w pogoni za założeniem własnego interesu. Problemem okazują się pieniądze. Serial jest idealny na odstresowanie się lekki i raczej mało ambitny, aby coś zrozumieć nie trzeba się za bardzo wysilać. To wcale nie znaczy, że nie jest śmieszny. Wręcz przeciwnie. Już na samym początku śmiałam się do monitora, a potem było już tylko lepiej. W zasadzie to ze śmiechu bolą mnie usta. Produkcja opowiada o dwóch kelnerkach - Max i Caroline, które zdecydowanie się różnią. Ta pierwsza pochodzi z biednej rodziny, natomiast druga w dzieciństwie miała wszystko, czego zachciała, ale za to nie potrafi sobie poradzić w dorosłym życiu. Bohaterowie całkiem dobrze wykreowani, Caroline jest słodką blondynką, a Max zadziorną brunetką. Obie razem tworzą świetnie wyglądający kontrast. Serial dostał już zamówienie na pełny sezon, nic dziwnego - odniósł naprawdę dobre wyniki oglądalności. Zastanawiałam się, co w nim jest takiego fajnego? Mianowicie podczas oglądania uśmiech nie zszedł mi z twarzy ani razu ![]() Moja ocena: 10/10 ![]() Z powyższych serialów najwięcej mojej uwagi przykuł Once Upon a Time oraz Revenge, które mają wszystko, co powinien mieć dobry serial. Chwilami oglądając obie te produkcje byłam naprawdę pod wrażeniem świetnie rozplanowanej akcji. Oglądałam je z napięciem, nie mogąc się doczekać, co wydarzy się dalej. Choć przy 2 Broke Girls nieźle się naśmiałam, to jednak preferuję akcję, a nie komedię. |
![]() |
![]() |
#7 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() [img]http://i43.************/257dbh1.jpg[/img] „Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...” Na forum już pod koniec października pojawiły się pierwsze świąteczne avatary, w Disneylandzie na początku listopada odbył się koncert świąteczny, na przełomie tych dwóch miesięcy artyści zaczęli wydawać płyty z kolędami we własnym wykonaniu. Ale czy naprawdę warto skupiać się na tym aż tak wcześnie? Postaramy się omówić główne oznaki zbliżających się świąt, w pewien, miejmy nadzieję, ciekawy sposób. Każdy sentymentalny Polak nie może się doczekać, aż zobaczy reklamę Coca-Coli ze świąteczną ciężarówką (której ostatnio z niewiadomych przyczyn nie ma), niecierpliwie wypatruje reklam filmu, bez którego współczesne święta chyba by nie istniały. Mam tu na myśli „Kevina samego w domu”. W 2010 roku internauci oszaleli, gdy stacja telewizyjna emitująca film w Wigilię Bożego Narodzenia stwierdziła, iż w tym roku zrobi wyjątek i filmu nie wyświetli. Posypały się maile i skargi na stację, „bo jak to, święta bez Kevina?”. Strajk poskutkował, gdyż koniec końców Kevin pojawił się w polskich telewizorach. Ale czy na tym polega sens świąt? Czy w świętach chodzi o to, żeby się najeść, usiąść przed telewizorem i „świętować”, oglądając ten sam film od 10 lat? Widocznie tak… Do tego wszystkiego dochodzi gorączka zakupów, którą widać gołym okiem już w połowie listopada. Ludzie ubrani w cieplutkie kurtki i czapeczki biegają drżąc z zimna od sklepu do sklepu szukając prezentów dla najbliższych. Rodziny z kilkoma wózkami wypełnionymi po brzegi wszelakimi produktami zajmują całą taśmę, a potem, gdy otrzymują paragon z czterocyfrową sumą do zapłacenia, na ich twarzach pojawia się zdziwienie, i wypowiadają to jakże znane wszystkim pytanie „Aż tak dużo?!”. Kolejną częścią „świątecznego szału” jest puszczanie „Last Christmas” jako sygnał oczekiwania. Chyba jedna z najpopularniejszych piosenek świątecznych niemająca nic wspólnego ze świętami oprócz pierwszego wersu. Zainteresowanych odsyłam do tłumaczenia. A co ze strojeniem domu? Podstawową ozdobą jest na pewno choinka, która albo sztuczna – wyciągana z piwnicy, albo kupiona w doniczce zajmuje honorowe miejsce w pokoju. Reszta ozdób to jak zawsze stroiki, które wystarczy szybko przeczyścić z kurzu, lub donice z "gwiazdą betlejemską". Oprócz tego zostaje sprawa udekorowania balkonu/całego domu lampkami – tutaj również występuje coś ciekawego, a mianowicie „wojna o najładniejszy balkon” wśród mieszkających w blokach ludzi. Co do strojeń, to na pewno każdego cieszy wieczór spędzony w większym mieście obsypanym śniegiem (i solą, czyli razem błotem), z wielkimi kolorowymi choinkami na placach, (za które miasto płaci gigantyczne sumy) i innymi ozdobami przyczepianymi do wszędobylskich latarni (które się świecą, jak... może nie powiem, co). Wszystko wyżej wspomniane tworzy nieodparte uczucie, że ze świąt Bożego Narodzenia, zrobiły się święta tego, kto kupi więcej i czyje święta będą tandetniejsze. A przecież ten czas powinien być pełen zadumy i spokoju ducha. Postanowiliśmy zapytać kilku użytkowników forum o ich zdanie na temat całej świątecznej "szopki". Oto ich odpowiedzi na nasze pytania: Co sądzisz o świątecznej gorączce zakupów? chrupek: Niestety, myślę, że ta cała "świąteczna gorączka" to tylko kolejny pretekst, aby połazić sobie po galeriach handlowych, stracić czas i wydać pieniądze. Nie uważam, że jest to coś koniecznego, aczkolwiek od ładnych paru lat przedświąteczne zakupy stają się nowym elementem naszej tradycji. מות: Lubię cały przedświąteczny okres i wszystko, co się z nim wiąże, wliczając w to właśnie gorączkę przedświątecznych zakupów. Lubię też przebywać w zatłoczonych miastach czy sklepach, wydaje mi się nawet ze dodaje to świętom uroku aneurysm: W tym okresie wolę nie wychodzić z domu, nie lubię zakupów, a co dopiero takiej ilości. Wręcz irytuje mnie bieganie po sklepach, lub szukanie na ostatnią chwilę prezentów. ddo bwayo: A co mam sądzić? Przyjemnie jest kupić rodzinie czy przyjaciołom jakiś prezent, ta niepewność, jak zareagują. Oczywiście minusem jest pełno ludzi w sklepie, ale czego się można spodziewać? Scheiße: Nie lubię tego tłoku w sklepach, dlatego z rodzicami zakupy zawsze robimy już na początek grudnia ^.^ Jakie jest twoje zdanie na temat świętowania zbyt wcześnie, np. od października? chrupek: Myślę, że jest to postępowanie jak najbardziej uzasadnione. W październiku każdy już czuje, że zbliżają się święta i zaczyna na nie niecierpliwie czekać. מות: Uwielbiam atmosferę świąt, ale uważam, że pierwsze reklamy itd. Powinny zaczynać się dopiero w drugiej połowie listopada. Zresztą jak dla mnie prawdziwy klimat świąt czuć dopiero w grudniu, najlepiej, jeśli leży już śnieg ![]() aneurysm: Każdy świętuje jak lubi, to oczywiste. Mnie jednak to nie przypadło do gustu, po prostu jest za wcześnie, nie ma tego nastroju świątecznego. ddo bwayo: Zależy, co masz na myśli mówiąc „świętowanie”, jednak w większości wypadków myślę, że to przesada. Scheiße: Wydaję mi się to trochę dziwne ![]() Kiedy zaczynasz czuć świąteczny nastrój? chrupek: Oj, bardzo wcześnie. Mniej więcej pod koniec października, czyli po zmianie czasu na zimowy. מות: Jak już mówiłem świąteczny nastrój przychodzi wraz z grudniem i pierwszym śniegiem. aneurysm: Gdy w domu zaczynają się świąteczne porządki i stopniowe zakupy. ddo bwayo: Różnie, w tym roku wyjątkowo wcześnie, bo jakoś w październiku właśnie, w tamtym roku pamiętam, że nie poczułam świątecznego nastroju ani razu. Co oczywiście nie znaczy, że już w październiku kupowałam prezenty, słuchałam kolęd itd. ![]() Scheiße: Świąteczny nastrój zaczynam odczuwać już w Mikołajki, potem trochę słabnie, i powraca kiedy idę z tatą na strych po choinkę. ![]() Czy u Ciebie w domu zachowuje się świąteczne tradycje, np. ubieranie choinki, stawianie 12 potraw, dzielenie się opłatkiem, itp.? chrupek: Raczej tak, choć nie jest to w mojej rodzinie tak radykalnie przestrzegane. מות: Można powiedzieć, że i tak i nie, razem ubieramy choinkę i dzielimy się opłatkiem, natomiast na stole znajduje się zawsze większa liczba potraw. aneurysm: Niektóre z nich oczywiście. Nie wyobrażam sobie świąt bez choinki czy opłatka. Jednak wigilię spędzam z rodzicami, więc 12 potraw to o wiele za dużo. ddo bwayo: Hmmm… niektóre. Ubieramy choinkę, dzielimy się opłatkiem, czekamy do pierwszej gwiazdki i… w sumie nie wiem. To, co się u nas dzieje, jest dla mnie normalne i nigdy nie zastanawiałam się nad tym, które z tego jest tradycją. Wiem, że nie stawiamy 12 potraw i nie zostawiamy miejsca dla niespodziewanego gościa. Scheiße: Choinkę ubieramy zawsze, 12 potraw też obowiązkowo jest, dzielenie się opłatkiem też jest... Poza tym to już nic ![]() Czy wierzysz w przesądy na temat np. mowy zwierząt czy kładzenia siana pod obrus? chrupek: Kiedyś wierzyłem, teraz chyba się zestarzałem :< מות: Nie, nigdy nie kładliśmy siana pod obrus i kłaść nie będziemy, co do mowy zwierząt, ja w to nie wierzę, ale nigdy nic nie wiadomo c: aneurysm: Jeszcze nigdy nie słyszałam by moje zwierzęta mówiły ludzkim językiem : ) Jestem realistą, więc przesądy to nie moja bajka. ddo bwayo: Jak byłam mała to wierzyłam, teraz już nie. ![]() Scheiße: Jak byłem mały to wierzyłem w mowę zwierząt ![]() ![]() Czy w Twoim domu dekoruje się dom od zewnątrz, czy tylko wewnątrz? chrupek: Tylko od wewnątrz. Za to choinka świeci tak jasno, że widać ją też na zewnątrz ![]() מות: Mieszkam w bloku, staram się jednak namawiać rodziców na dekorowanie okien, balkonu czy drzwi różnymi świątecznymi pierdołami, które osobiście uwielbiam. aneurysm: Tylko od wewnątrz. Mieszkam w bloku, więc nie ma innej możliwości. ddo bwayo: Jeśli obudowany balkon można uznać, na zewnątrz to i tu i tu, jeśli nie, to dopiero od tego roku zaczynamy na zewnątrz (ubieramy w lampki choinkę na wsi ![]() Scheiße: Standardowo przed domem wieszamy jemiołę, obwieszamy ją lampkami, do tego jeszcze lampki dookoła drzwi ![]() Gdybyś miał/a kupić prezent świąteczny komuś z forum, kto by to był i jaki byłby podarunek? chrupek: Trudno powiedzieć, kto by to był, ale prawdopodobnie prezent dostałyby Panie z "naszego zakonu" ![]() ![]() מות: Jeśli chodzi o userów to wybrałbym Jina i Centę, ponieważ z nimi mam najlepszy kontakt. Jinowi podarowałbym na pewno coś związanego z rysowaniem, a Cencie coś zwariowanego, co raczej miałoby jakąś wartość sentymentalną. aneurysm: Kupiłabym dla Jina zestaw do malowania (płótna, farby, pędzle itd.) ddo bwayo: Nie mogę wybrać tylko jednej osoby. W każdym razie, na pewno mało aktywnej już Iminashi kupiłabym jakąś płytę z japońskiego rocka albo koreańskiego popu. Aleksandrowi kupiłabym jakiś ładny gorset ewentualnie gdyby cena przerastała mój budżet kupiłabym taki ładny stojaczek na biżuterie w formie manekina. Shannon kupiłabym jakąś mange, a Dominikowi jakąś część do komputera. Scheiße: Łohoho, trudne pytanie... Myślę, że byłaby to Rosari ![]() ![]() Co sam/a byś chciał/a dostać na święta? chrupek: Gitarę elektryczną, mógłbym wymiatać bez pomocy szczotki ![]() מות: Chciałbym zgodę od rodziców na drobny piercing twarzy. aneurysm: Chciałabym dostać gitarę elektryczną. ddo bwayo: Jakbym mogła fantazjować to jakieś wakacje w Japonii, bilet na koncert ulubionego zespołu, albo przeprowadzka. Jednak, jeśli mam wymienić coś rozsądnego to szczura, książki o Japonii i Korei, może jakiś słownik, czy gadżety z ulubionymi zespołami. Scheiße: Chciałbym dostać jakąś grę z serii The Sims 3, lub telefon komórkowy ![]() Ile pieniędzy wydałeś/aś na prezenty z tym i w zeszłym roku? Uważasz, że to dużo, czy mało, bądź też w sam raz? chrupek: Myślę, że żadna kwota nie jest za duża. W zeszłym roku na prezenty wydałem jakieś parę stówek, nie pamiętam dokładnie ile, ale nie jest to za dużo, biorąc pod uwagę, jak liczną mam rodzinę. מות: Na prezenty dla rodziny zawsze składam się razem z moją siostrą, a jeśli chodzi o prezenty dla znajomych to kupuję zawsze jakieś drobne podarunki, które moim zdaniem pasują im do charakteru. W zeszłym roku wydałem chyba nieco ponad 200 zł i uważam, że jest to w sam raz. aneurysm: Nie pamiętam dokładnie sumy, nigdy nie kupuje zbyt drogich prezentów. Zazwyczaj są to jakieś drobnostki, bądź własnoręcznie wykonane prezenty. ddo bwayo: Szczerze to nie pamiętam ile wydałam w tamtym roku, ale uważam, że w sam raz. Scheiße: Na święta nigdy nie wydaję dużo pieniędzy, gdyż zwyczajnie za dużo ich nie mam ^.^ Zwykle jest to w granicach 30-40 złotych. Myślę, że to w sam raz jak na mnie ![]() Dziękujemy za odpowiedzi ![]() Meryam & kalafjor
|
![]() |
![]() |
#8 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() ![]() DZIŚ NASZA EKIPA SPECJALNA DOTARŁA DO TWINBROOK! MGLISTE I WILGOTNE MIASTO NA PIERWSZY RZUT OKA NIE WYDAWAŁO SIĘ NAJLEPSZYM MIEJSCEM DO ŻYCIA. WRAŻENIE TO POGŁĘBIŁY KOLEJNE NIEPRZYJEMNE WIDOKI: SZEREGI ZDEWASTOWANYCH DOMÓW, DO KTÓRYCH NIKT NIE POWINIEN SIĘ ZBLIŻAĆ, A TYM BARDZIEJ W NICH MIESZKAĆ. ![]() Arabella Plum Widok był naprawdę wstrząsający. Jak ci biedni ludzie mogą w czymś takim mieszkać?! Aż ciarki mnie przechodzą na myśl o ilości bakterii i insektów, które mają na sobie, które jedzą… Przecież oni wychowują dzieci! Tym bardziej motywuje mnie to, by im pomóc. A przynajmniej jednej z tych rodzin. Może gdy choć oni staną na nogi, burmistrz Twinbrook wreszcie jakoś temu zaradzi! ![]() Leon Van Wan ]Muszę się przyznać, że jeszcze nigdy nie byłem na takim zadupiu. I nie zamierzam tutaj wrócić <śmiech>. Chcę sprawić jednak, żeby ci ludzie zapamiętali mnie jak najlepiej. I jestem pewien, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, by im pomóc. ![]() Paulina Piernikova ]No rany Boskie… czułam się jak w filmie! Nie sądziłam, że jeszcze gdziekolwiek spotkam cywilizację u źródeł! To takie… fascynujące i niepokojące zarazem. Przyjrzę się temu bliżej! DZIŚ NASI KREATORZY POMOGĄ RODZINIE… BAYLESS! ![]() Wysłali oni krótkie wideo, opowiadające historię swojej rodziny. Ich sytuacja materialna nie jest najlepsza, czego doświadczyła nasza ekipa po dotarciu na miejsce. ![]() Gwayne Bayless Próbujemy robić remonty na miarę naszego portfela, niestety jest to niewystarczające. Ostatnio wymieniliśmy uszczelkę pod zlewem. Jak widzimy, bardzo chcieliby żyć normalnie, niestety nie mogą. Tay (pierwszy od lewej na zdjęciu powyżej) to niezły urwis, niestety jest bardzo podatny na wszelkie zarazki z zewnątrz, przez co często choruje. Jego rodziców nie stać ani na kupno drogich leków, ani na stworzenie mu odpowiednich, czystych warunków. ![]() Skeet Bayless Nie możemy zamykać go w domu. Właściwie to nawet gorzej, bo tutaj mamy prawdziwe nano-zoo. Zaś gdy wypuścimy go na zewnątrz… zawsze boimy się, że utknie w przeciekającym szambie. ![]() Tay Bayless Chciałbym tak jak inni chłopcy wyjść na dwór i pograć w piłkę, bez obawy, że mogę już nie wrócić… W ogóle chciałbym mieć piłkę. Gwayne (druga po lewej) jest charyzmatyczną matką. Niezwykle się poświęca, by zapewnić swoim najbliższym choć minimum egzystencji. Serce ją boli za każdym razem, gdy musi patrzeć na cierpienia swej rodziny. ![]() Gwayne Bayless Czasami sobie tak marzę… jakby to było zamieszkać w piękny, czystym domu. Cały czas bym go sprzątała i pucowała blaty. W obecnym mieszkaniu na blacie można co najwyżej rozerwać szmatę, albo naostrzyć nóż. Chase Bayless jest młodą dziewczyną, która nie zamierza tkwić w Twinbrook do końca życia. Jej marzeniem jest wyjechać gdzieś daleko, zdobyć sławę i wielkie pieniądze. Dzięki naszej pomocy na pewno będzie o krok bliżej do celu. ![]() Chase Bayless Są chwilę, kiedy byłabym gotowa uciec stąd jak najdalej. Jednak nie mogę. Nie mogę zostawić swojej rodziny i zakopanej w ogródku babci. Głową rodziny jest Skeet. Pracuje dniami i nocami na wysypisku, by zapewnić swej rodzinie byt. Jednak to wciąż nie wystarcza. ![]() Skeet Bayless Jedyne, o czym marzę, to żeby moja rodzina była szczęśliwa. Na zawsze. Masz to jak w banku! Nasi kreatorzy od razu zabrali się do pracy. Na pierwszy ogień poszedł przegląd pomieszczeń! Wszyscy byli zgodni – dom nadaje się jedynie do wyburzenia. Spójrzcie sami: ![]() ![]() Kuchnia w garażu! Zapach paliwa i różnego rodzaju olejów świetnie komponuje się ze smakiem żółtego sera, prawda? ![]() Zawilgocone tapety w łazience… ![]() Pralka, która dni świetności ma już za sobą. ![]() Sypialnia ze ścianami, które działają jak magnes na kurz i wszystkie bakterie. Brrr…. ![]() Paulina Piernikova Warunki straszne. Nikt nie powinien mieszkać w takim domu! Nikt na to nie zasługuje! Włożę w ten projekt całe swoje serce! Kiedy rodzina wreszcie odjechała limuzyną na wakacje (tydzień w Disneylandzie – kto by tyle wytrzymał?!) kreatorzy zakasali rękawy i pochylili się nad kartkami, by zacząć tworzyć. Pierwsze w ruch poszły buldożery, spychy, koparki… wszystko musiało być zrównane z ziemią! Wieczorem było już po wszystkim. ![]() Tymczasem u naszych kreatorów koncept nowego domu był coraz wyraźniejszy. ![]() Arabella Plum Będę projektowała pokoje dla dzieciaków. Nie wiem o nich zbyt dużo, ale jestem przekonana, że są bardzo żywiołowi i aktywni. Tay’owi marzy się pokój nawiązujący do natury, która bardzo go pociąga. Musi być w nim dużo zieleni, tak, żeby poczuł się jak w prawdziwej dżungli. Zaś Chase marzy o karierze piosenkarki i wielkich pieniądzach. W zupełności zasługuje na pokój z dużym, miękkim łóżkiem i zestawem do karaoke. ![]() Paulina Piernikova Moim zadaniem jest zaprojektowanie sypialni. Skeet i Gwayne tak bardzo się kochają! Potrzebują wyjątkowego miejsca, gdzie będą mogli pielęgnować swoje niezwykłe uczucie. ![]() Leon Van Wan Moim zadaniem jest zaprojektowanie salonu i kuchni, czyli serc każdego domu! Wiem, że rodzina będzie spędzała tam większość wspólnych chwil, dlatego postaram się, by sceneria im towarzysząca zapadała w pamięć i jeszcze mocniej związała więzy rodzinne. Dzień później projekt już był gotowy. Na plac wkroczyli liczni ochotnicy, którzy zapragnęli zupełnie bezinteresownie pomóc rodzinie Bayless! To wspaniały gest i symbol solidarności z potrzebującymi. ![]() Paulina Piernikova To wspaniały gest. Nasza rodzina na pewno będzie cieszyć się o wiele bardziej, kiedy dowie się, że każdy z ich rodziny, przyjaciół i sąsiadów włożył cząstkę w to piękne dzieło. Następnego dnia na plac budowy wkroczyli budowniczy, którzy w ciągu kilku godzin, zgodnie ze szkicami naszych kreatorów, postawili pierwszy zarys nowego domu: ![]() Potem dostarczono nowe meble, które osobiście wybrali nasi kreatorzy w sieci sklepów IKAE! Wkrótce wszyscy, mogli podziwiać nowy dom! Jeden dom. Trzech kreatorów. Siedem dni. Stu robotników. Miliony widzów przez ekranami! W siódmym dniu wszystko już było zapięte na ostatni guzik. Ostatnie szlify… … przebiegały niemal równocześnie z pierwszymi łzami wzruszenia. ![]() Olivier Greenwood-sąsiad Jestem taki szczęśliwy. Będę się cieszyć razem z nimi… Kiedy wybiło południe, przed nowy dom podjechała czarna limuzyna z naszą ukochaną rodziną! ![]() Rodzina Bayless Było wspaniale! Leon Van Wan Baylessowie! Chcecie zobaczyć swój dom?! Rodzina Bayless Tak! Wiwatujący tłum Odsuwać kotary! Odsuwać kotary! A już po chwili…. ![]() ![]() Wszyscy O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże… ![]() Skeet Bayless Zawsze marzyłem o takim domu… Dom pachniał nowością i wszyscy byli nim zachwyceni. Pokój Chase wywarł na niej olbrzymi wrażenie. ![]() Pokój Tay’a był czysty i bliski naturze! ![]() Główna sypialnia emanowała ciepłem i miłością. ![]() A salon zapraszał do spędzania wspólnego czasu! ![]() A co najważniejsze, cały dom był czysty i odporny na bakterie. Ponadto (jak każdy już zauważył) firma Budmex odpompowała trujące mgły, posadziła kilka świeżutkich drzew i zasiała trawę.Teraz całe otoczenie jest czyste i przyjemne! ![]() Gwayne Bayless Dziękuję, jeszcze raz wszystkim dziękuję. To najpiękniejsze chwile w moim życiu. Dziękujemy sponsorom: ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Liv : 28.12.2011 - 19:01 |
![]() |
![]() |
#9 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() Zima to okres mroźnych poranków i gorących wieczorów przed kominkiem. Najważniejsze jest odpowiednie ubranie - wygodne i modne zarazem. Sezon zima 2011/2012 należy do kolorowej kraty i skóry. W tę najzimniejszą porę roku nie używamy tzw. zimnych barw. Dla osób spokojnych proponujemy odcienie brązu, karmelu, czekolady i koniaku. Osoby aktywne i odważne powinny wybrać odcienie czerwieni, żółci, niebieskiego i fioletu. Pamiętamy, by wybierać jaskrawe, ale nie neonowe kolory. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() ![]() 10 największych gadżetowych porażek roku 2011 Oto najwięksi przegrani ostatnich 12 miesięcy - produkty, które powinny być dobrej jakości, a zamiast tego stworzone zostały tylko po to, aby zachować dobre imię producenta. Jeżeli dostaniesz któryś z nich na święta, pamiętaj - to nie tylko dowód na to, że Święty Mikołaj nie istnieje ale też, że osoba w twoim życiu nie potrafi wysilić się na to, aby dowiedzieć się cokolwiek o prezencie przed jego zakupem. 1. Pentax Q ![]() Pentax stworzył stylowy i smukły futerał na swój debiutancki kompakt zmiennoobiektywowy, lecz w rezultacie zdjęcia były ledwie ponad to, czego można oczekiwać po przyzwoitych cyfrowych kompaktach. Żeby tego było mało, ten aparat kosztuje dwa razy więcej niż dobrej jakości kompakt. Więc jest w połowie dobry, albo może zły, jednak matematyka sytuacji sprawdza się. 2. ViewSonic ViewPad 10Pro ![]() Można byłoby pomyśleć, że to mesjasz. Windows i Android w jednym, poręczny, modny dotykowy tablet! Ale nie. Waży on (prawie) tonę. Windows 7 nie jest idealny na dotykowym ekranie, a Android – jako wirtualna aplikacja – jest niepełna, podatna na błędy i działa kiepsko. ViewPad 10Pro był mistrzem w najniższych notowaniach sprzedaży. Nie wierz w wymienione punkty widoczne na opakowaniu. 3. Siri ![]() Na początku wyglądał bardzo fascynująco i futurystycznie na premierowym ogłoszeniu firmy Apple, ale kiedy pojawił się na iPhone 4S, było z nim coś... nie tak. Apple nie wszędzie podpisał akt lokalnego partnera danych biznesowych, więc raczej większa część mózgu osobistego asystenta została pusta. Także Siri był dużym rozczarowaniem. Tak jak każda do tej pory stworzona rzecz kontrolowana głosem. 4. Toshiba AT100 ![]() Toshiba zajął ostatnie miejsce na zeszłorocznej liście najgorszych gadżetów z swoim przerażającym Folio Android tabletem i znowu powraca z AT100. Wydany w Stanach jako Thrive, nowy tablet jest tylko o mały krok ponad Folio, ale i tak większy, wolniejszy i droższy niż wiele innych tabletów Android’a. Powodzenia w roku 2012! 5. Sony Ericsson Mix Walkman ![]() Dziwnie było zobaczyć jak Sony Ericsson rozpoczął produkcję taniego Walkman’a zasilanego technologią Java OS w 2011, który jednakże razem z gamą Xperia Android robi kawał dobrej roboty. Lecz Mix Walkman wydaje się być powrotem do połowy ostatniej dekady, dalszej marginalizacji przez swoje błędy, które sprawiały, że telefon sam od siebie się resetował. Niestety, nie wszystkie telefony komórkowe są inteligentne. 6. HTC EVO 3D ![]() Nowoczesny wyświetlacz 3D działa, lecz cała reszta bardzo nie zadowala. Dwa aparaty czynią EVO 3D jednym z największych, najgrubszych i najcięższych smartfonów, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Jest to jeden z tych, które można nosić tylko w dużej kieszeni. Mimo że HTC jest mistrzem Androida, stworzenie EVO 3D jako doskonałego wykonawcy w zakresie inteligentnych funkcji, nie było zbyt dobrym pomysłem, gdyż wysoka cena i nieporęczny futerał raczej tylko zniechęci fanów smartfona i wybiorą coś z 50 innych Androidów stworzonych w 2011. 7. Lenovo IdeaPad K1 ![]() Co może być nie tak z 10” Tegra 2 Android tebletem? Cóż, jeśli chodzi o Lenovo, wystarczy, że nabałaganisz z IdeaPad K1 poprzez ciemny ekran, kapryśne przyciski, oprogramowanie, które regularnie się blokuje i zawiesza a potem włożysz to wszystko w futerał, który jest większy i mniej atrakcyjny niż konkurencja. Podręcznik technologicznych niepowodzeń.. 8. Sony VAIO C Series ![]() VAIO C Series z jednej strony wydaje się być solidnie zbudowany. Jednak jak na taką cenę przydało by się więcej niż działająca przez 2 godziny bateria i to jeszcze wtedy, kiedy nie używasz Wi-Fi. A tylko godzina pracy bez przerwy podczas ściągania plików sprawia, że jest tak użyteczny jak niesienie plecaka wypełnionego płytami chodnikowymi podczas długiej podróży. 9. Samsung Chromebook Series 5 ![]() Z zewnątrz wygląda świetnie – lekki i dobrze wyważony, z 12-calowym ekranem. Problem z tym Samsungiem leży w środku. Atomowy procesor boryka się z najprostszymi zadaniami, kiedy Google OS nie jest po prostu wystarczająco zaawansowany, aby wejść na miejsce laptopa, oferując bardzo słabe wsparcie odtwarzania multimediów. Za połowę ceny mógłby walczyć z netbookiem, ale istnieją tysiące laptopów Windowsa, które są o wiele lepsze za te pieniądze. 10. Microsoft Touch Mouse ![]() Ta myszka to porażka dla Micsrosoftu. Mysz dotykowa nie zawsze odpowiada, co jest ostatnia rzeczą, która chcielibyśmy w myszce – zwłaszcza w tej wrażliwej na dotyk. Musisz nacisnąć tak mocno aby zarejestrować twój dotyk, że nie możesz się powstrzymać i zaczynasz fantazjować o starych mikroprzełącznikach podczas siedzenia przed komputerem i zmieniania ustawień pulpitu. Źródło: http://www.techradar.com Najnowsza wersja Firefox’a – 9 - wychodzi na rynek Firefox 9 zaczął docierać do użytku publicznego pojawiając się na różnych kopiach stron internetowych oraz na niektórych oficjalnych kanałach wprowadzając wiele ulepszeń do przeglądarki. Choć jego popularność zaczęła się po przybyciu Google Chrome, Firefox zawsze będzie miał specjalne miejsce w sercach technofilów jako przeglądarka, która osłabiła dominację Internet Explorer. Najnowsza wersja od firmy, która nie została stworzona dla zysku – Mozilli, przybyła na wydanie kanału publicznego i przyniosła kluczowe zmiany, włączając dostrojenia Javascript, które znacznie podwyższają wydajność. Źródło: http://www.techradar.com Top 10 Gry Świąteczne 1. Call of Duty: Modern Warfare 3 2. Gears of War 3 3. Assassin’s Creed: Revelations 4. Batman: Arkham City 5. Battlefield: 3 6. Just Dance 3 7. The Elder Scrolls V: Skyrim 8. Need for Speed: The Run 9. Uncharted 3: Drake’s Deception 10. FIFA Soccer 12 |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|