![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 13.11.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Hello ![]() Trochę się wahałam, czy zakładać temat w tym dziale, ponieważ brak mi daru do wymyślania simowych historii i ubierania ich w słowa na wzór powieści. W końcu doszłam do wniosku, że nie będę dorabiać historyjek do zdjęć i tym samym przekazywać niestworzonych rzeczy, których w TS nie da się, hmm, przeżyć, rozegrać ![]() + Niestety bardzo ucierpiała jakość zdjęć, przepraszam, nie wiem dlaczego ![]() ![]() BARRY Stylizowana na wiktoriańską farmę
![]() Jan - Pan domu, mąż Applejack, ojciec Williama, Jamesa i Diany. Nauczyciel w Szkole Podstawowej w Appaloosa Plains. Miłośnik koni. Codziennie po pracy z chęcią wykonuje swoje obowiązki na farmie. ![]() Apple dnie spędza w gospodarstwie, opiekując się dziećmi, sprzątając, czytając... ![]() Wyprawa na herbatę do domu znajomej. Tylko czekać aż liście zaczną opadać. Ciekawe kto będzie ten cały bajzel grabił ![]() ![]() Kaśka, najlepsza przyjaciółka Jana ![]() ![]() Jak zwykle coś się w domu psuje, ale Jan i jego młotek zawsze są w gotowości ![]() Źrebak Dziki Koń wpadł w odwiedziny ![]() Maja z ojcem Godrykiem, łobuzy ![]() ![]() ![]() ![]() Azor ![]() ![]() ![]() Codzienne pierdółki, np. rachunki ![]() Apple uwielbia swój ogród, tak jak uwielbia gotowanie, a jesienne jabłka są idealne na szarlotkę. ![]() Co wieczór trening ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ktoś robi... ![]() ... a ktoś zjada ![]() Diana ![]() ![]() ![]() Przyszła zima. Śniadanie w mini patio ![]() A potem do pracy ![]() William też wybywa z domu. Pracuje jako początkujący lekarz, dopiero uczy się zawodu na praktykach w szpitalu. ![]() Komuś nie za gorąco? ![]() ![]() A tymczasem Apple rozwaliła umywalkę, woda leje się w podejrzanym tempie. A męża w domu nie ma... ![]() Dzieci u sąsiadki, a kobieta pobiegła poszukać kogoś znajomego w mieście, kto mógłby jej pomóc z naprawą. ![]() Dziki koń ![]() ![]() Łobuzy zimowe ![]() Obowiązki trzeba wykonać ![]() ![]() W międzyczasie Apple i James lepią wspólnie bałwana ![]() ![]() ![]() ![]() Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko ![]() ![]() Nocna przejażdżka ![]() Kilka zdjęć ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez lizzielovesit : 10.07.2014 - 23:53 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 10.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 207
Reputacja: 10
|
![]()
Wspaniałe. Zawsze marzyło mi się, żeby mieć w grze takie stroje..wszystko z epoki, to jest cudne!
![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 08.05.2013
Skąd: ETAP
Płeć: Kobieta
Postów: 230
Reputacja: 10
|
![]()
Omg jaki fajny rower :3
Bardzo fajna rodzina, inna niż wszystkie inne. Podoba mi się. Przyjemnie ogląda się zdjęcia. Proszę o więcej! i zapraszam do siebie, jeśli miałabyś ochotę. :> |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Zarejestrowany: 13.11.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() Stroje są z all-about-style jakby co. Dużo szukałam kostiumów z epoki, ale tylko tu znalazłam :/ Co prawda aż roi się od steampunku, ale tego nie cierpię, jak historia to historia a nie zegary i śruby gdzie popadnie ![]() ![]() Cytat:
![]() Wpadnę oczywiście. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 4,172
Reputacja: 10
|
![]()
Zgadzam się! Fajnie, że to OJSG jest osadzone w innej epoce. I jest bardzo klimatyczne.
Nie napisałaś czy w końcu udało się naprawić ten lejący się kran ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zarejestrowany: 25.04.2014
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
|
![]()
Bardzo podoba mi się twój wiktoriański styl, to coś nowego i na pewno interesującego
![]() Apple ma przepiękne suknie. Ach. . .William ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
Zarejestrowany: 13.11.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Chyba się udało, zaraz zapytam ![]() *** BARRY, CZĘŚĆ 2 Apple, zapytana o stan łazienki po przygodzie ze zlewem złapała się za głowę, po czym wybiegła napalić w kominku. Chyba źle to wspomina...
![]() Kobieta dała się sfotografować późnym wieczorem, kiedy czyściła Maję ![]() ![]() ![]() Awww ![]() No cóż, prowadzenie gospodarstwa domowego nie sprowadza się jedynie do lepienia pierogów i czytania dzieciom ![]() ![]() Żółw Don ![]() ![]() James odpoczywa po długim, zimowym dniu na farmie - mroźne powietrze i ganianie za psem robi swoje. ![]() Za to Jan poszedł z koszem do lasu, żeby uzbierać drewno na opał. Śnieg po kolana, zwierzęta się męczą... Mężczyzna nie potrafił odmówić chleba pewnemu krukowi, który podążał za nim cierpliwie robiąc maślane oczy ![]() ![]() ![]() Urodziny Diany zbliżały się coraz większymi krokami. W dniu przyjęcia Apple kręciła się po kuchni piekąc tort i przygotowując potrawy na kolację. Całe popołudnie coś lądowało w piecyku... ![]() Goście się zeszli, zjedli nieco wyśmienitego gulaszu, więc teraz czas na tort. ![]() ![]() ![]() Apple jest wzruszona i podekscytowana.... ![]() ![]() ![]() Wspólna zabawa rodzeństwa ![]() James jak zwykle niezawodny ![]() ![]() A tu Benni. Narzeczona Williama. Oświadczył się już jakiś czas temu. Powoli planują ślub, ale niestety, chłopak zajęty jest pracą i nauką w szpitalu, poza tym uroczystość i oczywiście dom dla młodej pary wymagają nieco funduszy... Wszystko w swoim czasie... Para zna się od dziecka. Państwo Barry cieszą się na ten mariaż, natomiast rodzice panny młodej woleliby wydać ją za kogoś znacznie wyżej postawionego, najlepiej za jakiegoś bankiera z Bridgeport ![]() ![]() (to zdjęcie byłoby takie ładne, gdyby nie te rozwalone tekstury włosów - nie wiem dlaczego ![]() ![]() ![]() ![]() Jan wreszcie zawiesił ozdoby świąteczne. ![]() I pierdółki...: ![]() ![]() Ganek sąsiadów ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez lizzielovesit : 12.07.2014 - 00:55 |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 10.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 207
Reputacja: 10
|
![]()
Narzeczona Williama jest piękna, nie mogę się doczekać ich ślubu, napewno będzie wyjątkowy i magiczny
![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 10.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 418
Reputacja: 10
|
![]()
Naprawdę nie komentowałam tutaj wcześniej? Od pierwszego zdjęcia podoba mi się Twoje OJSG. Bicykl jest boski! I panuje tu naprawdę fajny klimat. Te stroje, stajnia, widoczki... To Appaloosa Plains?
Ja akurat kocham styl steampunk'owy, ale tutaj by to nie pasowało ![]()
__________________
Lubię piwo i starych rybaków. Be the type of Woman, who crawls out of bed every day and the Devil says "Oh no, She's awake!" "The only way to get rid of a temptation is to yield to it." - Oscar Wilde |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
Zarejestrowany: 13.11.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Tak, to AP. Dom był już w mieście, ale ja go na swoje potrzeby trochę przerobiłam ![]() *** BARRY, CZĘŚĆ 3 Najlepiej u mamy
![]() ![]() ![]() Kiedy wszyscy zajęci są swoimi sprawami w mieście, Apple jak zawsze sama zjada lunch... ![]() No cóż, jutro wieczorem wydają przyjęcie z okazji urodzin Jamesa, a już za kilka dni Wigilia, więc trzeba zrobić drobne porządki zamiast rozmyślać nad sobą. ![]() Ale zły humor długo nie trwał, ponieważ kochany mąż wrócił wieczorem ze szkoły i rozwiał smutki żony ![]() ![]() Następnego dnia - zgodnie z planem - przyszli goście. ![]() Wśród przybyłych znalazł się między innymi stary przyjaciel rodziny Hennessey i spotkawszy tam Benni narzekał jej, że nie powinna wychodzić za najstarszego syna Barrych. ![]() Poza tym, z życzeniami przyszedł też pewien kawaler z okolicy i wydawał się podejrzanie zainteresowany przyszłą panią Barry. ![]() Tymczasem wśród gwaru, rozmów, rozdawania prezentów i składania życzeń... gdzieś pośrodku kuchni... ![]() Nie, czasami po prostu nie warto pauzować gry. ![]() ![]() Ostatecznie James wyrósł na porządnego chłopca z zamiłowaniem do nauki. ![]() Nieco później, kiedy goście cieszyli podniebienia wspaniałym wypiekiem Apple, znany nam już gość znowu nie był zadowolony. Tym razem nie podszedł mu tort. ![]() Ale James chyba nie zwracał uwagi na dziadygę obok. ![]() Podczas gdy goście rozmawiali przy stole, William i Benni wyszli na ganek. Chłopak postanowił omówić z narzeczoną sprawę wesela, ale ona oznajmiła mu, że woli się z niczym nie spieszyć, co Barry zrozumiał jako niepewność i obawy dziewczyny przed ślubem z nim. ![]() Uwaga Benni i reakcja Willa spowodowała, że zwykła rozmowa przerodziła się w kłótnię. ![]() ![]() ![]() Panna Hennessey nie wróciła już do środka. ![]() ![]() ![]() ![]() Will próbował odpędzić złe myśli grą w szachy. ![]() Ale na szczęście u reszty rodziny wszystko w najlepszym porządku. James, podobnie jak starszy brat wcześniej, bawi się z Dianą w kuchni. ![]() Parę godzin później chłopiec śnił o szkole, do której pójdzie zaraz po Bożym Narodzeniu. Na pewno trochę się obawia, ale na szczęście (a może nie? ![]() ![]() Kilka dni później nastał piękny Wigilijny poranek. William pojechał do Benni by ją przeprosić. Spotkał ją pod domem, kiedy wracała ze sprawunkami. W końcu dziewczyna wybaczyła mu i poszli spacerem na Festiwal Zimy, gdzie urządzili sobie bitwę na śnieżki. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W międzyczasie, na farmie, domownicy korzystali z pięknego, zimowego dnia. Applejack i Diana spędzały czas w domu - trochę na zabawie i nauce, trochę na gotowaniu i sprzątaniu. Natomiast Jan i James świetnie bawili się na podwórzu. Jan poświęcił czas swoim ukochanym podopiecznym. ![]() ![]() ![]() Za to James hasał w śniegu ![]() ![]() ![]() Jakiś czas później wrócił Will i również zajął się treningiem. ![]() Ale nie zapominajmy o Mai, najmłodszemu zwierzęciu z nieparzystokopytnych z rodziny Barrych. Właściwie to nikt na niej nie jeździ, nikt jakoś szczególnie się nią nie interesuje - Jan ma Kaśkę, William Godryka, z resztą zamieniają się często końmi. Ale tego dnia nastał Świąteczny Cud - Maja znalazła sobie Jamesa ![]() ![]() ![]() Jan po treningu postanowił wybrać się jeszcze na krótką przejażdżkę. ![]() Apple przygotowała dla swoich chłopaków gorącą czekoladę na rozgrzanie ![]() ![]() ![]() ![]() Niedługo później wszyscy się przebrali i akurat zaczęli przybywać goście. Chwilę porozmawiali, złożyli sobie życzenia, a potem zabrali się za rozdawanie prezentów. ![]() ![]() ![]() ![]() Nawet pani Blackburn była miła i uczestniczyła w sympatycznym wieczorze. ![]() ![]() Kolacja. ![]() Po długim dniu pełnym wrażeń czas spać ![]() ![]() *** Widoczki ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A tak swoją drogą ![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|