The Sims 3 Po Zmroku-Wrażenia z Gry

[PoZmrokowiec]

PZ wg. mnie jest bardzo niedopracowane! Gra jest pełna bugów jak mówiła anie! Miałem różne przypadki.

Z zespołem: Wywaliłem Simkę z zespołu i był tylko David i Ricky. Gdy pojawiła się okazja, David pojechał do klubu i zaprosił członków zespołu. Przyjechał klon mojego Sima Davida i Ricky. Gdy Sim poszedł odebrać zapłatę cały czas dostawał kasę i awansował, co sekundę( nadal był przycisk ,,Otrzymaj zapłatę'' ).

Z windą w Plazmie 501: Gdy David poszedł do klubu, wykidajły, miksolodzy, pianiści, goście czekali od otwarcia do zamknięcia na windę. Gdy wchodziłem od piwnicy winda działała i pojechałem nie na najwyższe piętro, tylko na parter. Sim długo czekał i wywalało go na zewnątrz.

Z cechami: David miał cechę Arogant, ale zmieniały się same na Szalony i Śmiałek.

Z windą w apartamencie: Kazałem Davidowi użyć toalety( ) i gdy jechał windą na górę po prostu siedział w windzie i nie dało się nic zrobić. Klikałem do sąsiada ,,Zadzwoń dzwonkiem'' i dopiero wtedy wychodził.

Ze stereo: Sim po kąpieli w jacuzzi ze stereo włożył je do wyposażenia i gdy wyjąłem je nie było żadnej opcji tylko rączka do przenoszenia.

To chyba wszystko, a teraz zagram w SV, bo co za dużo Bridgeport, to niezdrowo i się znudzi .

[Kamis]

Z cechami: David miał cechę Arogant, ale zmieniały się same na Szalony i Śmiałek.

Być może po drinku. I mi Bridgeport też już się nie podoba

[anie_1981]

A ja lubię Bridgeport... Fajne miasto. Zawsze to jakaś odskocznia od SV, a Bridgeport to jedyne miasto, w którym zamierzam grać, poza SV. Ani River, ani Twinbrook mnie nie zachwyciły. Nic absolutnie...

ja na chwile obecna nie narzekam na nic. Jedyne co mi się zmieniło to okna które są w ścianie i nic nie widać .... (okna pobrane z netu ktore działały bezproblemowo) ... inne działają

[anie_1981]

Mi też jedne okna nie działają, a takie były fajne....

Ja miałem jakie otwarte i zamknięte to tylko duże mi z nich działją ...

[Lady88]

Napisał PoZmrokowiec

Z cechami: David miał cechę Arogant, ale zmieniały się same na Szalony i Śmiałek.

to po zwariowanym drinku, na czas jego działania zmieniają się 2 cechy

[anie_1981]

Fakt, też tak miałam.

Napisał anie_1981

Wampirami nie grałam, ani nie zamierzam grać, spiszę sobie nazwiska wampirów i pobiegam po domach, by je wyleczyć.

Ja bym na Twoim miejscu chociaż spróbował zagrać wampirami. Mnie też na początku nie kręciły, ale spróbowałem i okazały się fajne. Mają dużo korzyści: szybciej uczą się nocą, szybciej biegają, mają takie fajne oczy (zwłaszcza te jak z lodu)... No ale na obiadek jedzą krew. Ogółem wampiry oceniam pozytywnie, ale jeżeli Ciebie te klimaty nie kręcą, to i tak bym spróbował nimi zagrać na Twym miejscu, chociaż dlatego aby wykorzystać dodatek w stu procentach.

Zaciekawiły mnie te małe cmentarze w centrum miasta pod niektórymi budynkami. Za klubem Plazma 501 jest pochowana jakaś Lotta Kolano, a za teatrem pomiędzy śmietnikami jest nagrobek jakiegoś kolesia który zmarł z pragnienia. Ciekawe...

dałam posta w złym dziale

Napisał Chryzantem Złocisty

no,przeprowadziłam sobie simkę i kawałek Bridgeport do Barnacle Bay i wreszcie mogę normalnie grać!
wzięłam sobie Kujona,Klub Banzai i Przybytek Walusia i jest pięknie.
żadnych wind,ścinek,zmulania i spóźniania się do pracy.AVE

Aktualnie gram w Twinbrook,bo się tam więcej budynków zmieściło.