Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 23.12.2004, 12:39   #1
Madison
Guest
 
Postów: n/a
Blush Przeszkoda

(przepraszam, że zostawiłam tak poprzednie fotostory, ale robiąc tą rodzinkę doszłam do wniosku, że to całe fotostory nie ma sensu. To mam nadzieję, że będzie fajniejsze...)

Odcinek 1


To jest Clara Road. Jest sierotą. Została zaadoptowana przez Victorię Road i Jack'a Road'a. Nie wie nic o swojej przeszłości. Młode małżeństwo (Vicki i Jack) zaadoptowali Clarę, ponieważ sami nie mogą mieć dzieci.


To jest właśnie Victoria Road. Jest wspaniałą matką dla Clary, jednak nie potrafi jej ona dać tyle ciepła, jak prawdziwa mama.


To jest Cona - najlepsza przyjaciółka Clary. Traktuje ją jak prawdziwą siostrę.


To jest Sabrina. Bardzo dobra koleżanka Clary i Cony. Jest Murzynką, lecz wcale nie przeszkadza jej to w życiu codziennym.


Przedstawię Wam jeszcze Talley - oto najgorszy wróg przyjaciółek. Jest pięknością szkolną, lecz jej dusza jest zawistna, fałszywa i nikczemna. Nienawidzi Clary, Cony i Sabriny.

Powróćmy do historii...


Din don!! Zadzwonił dzwonek do drzwi Clary. Stały tam Cona i Sabrina. Były roześmiane i miały dziwnie podejrzane miny. Clara wpuściła je do środka.


- Wejdźcie! - powiedziała Clara.
Cona śmiała się i przepychała z Sabriną.
- Mówię ci, to dobry plan. - powiedziała Cona i mrugnęła do Sabriny okiem.
- Jaki plan? Co za plan? - zapytała z ciekawością Clara.
- Nic, nic... - odparła szybko Cona.
Dziewczyny weszły do środka.
- Może pójdziemy na taras? Victoria miała zrobić owoce z bitą śmietaną - może zjemy? - zapytała Clara, lecz miała fatalny nastój.
- Świetnie - powiedziała Sabrina i poszły na taras.
- Pójdę po te owoce. - powiedziała Clara i zostawiła dziewczyny same na tarasie.
- Myślisz, że ten plan ze swataniem Clary na pewno zadziała, bo ja w to coś nie wierzę. Clara wciąż jest taka smutna.
- Bo nie ma nikogo! Victoria nie potrafi dać jej ciepła matki! Musi mieć chłopaka! - odparła Cona.
- No nie wiem... ale czy my mamy się w to wtrącać?
- A od czego są przyjaciele!


Przyszła Clara.
- Vicky zaraz przyniesie owoce. - powiedziała.
Dziewczyny milczały.
Po chwili Victoria przyniosła owoce. Dziewczyny zjadły je bardzo szybko.


- Zaraz powinien być - powiedziała Sabrina.
- Przyjdzie, przyjdzie. - Cona zapewniła Sab.
- O czym wy u licha mówicie? - zdziwiła się Clara - Powiedzcie mi wreszcie!
- Kto inny ci to powie.. - powiedziała cicho cona.


- Idzie! - szepnęła Cona.
- Cześć... - odrzekł niepewnie chłopak - Cona i Sabrina kazały mi tu... - Cona zasłoniła mu usta ręką.
- Pomyślałam, że może zapoznamy cię z Benem? On jest nowy w sąsiedztwie! - powiedziała.
- Hej - odparła nieśmiało Clara. W głębi serca Ben bardzo jej się podobał.
Kiedy dłoń Cony oddaliła się od ust Bena on powiedział: "miło mi cię poznać. Jestem Ben", na co Clara odpowiedziała "jestem Clara".


W tym samym czasie, kiedy nowa znajomość coraz bardziej się rozwijała, Vicky i Jack całowali się gorąco. Z daleka wydawałoby się, że są oni cudownym małżeństwem, jednak czy rzeczywiście?

Ben i Clara wymienili się numerami telefonów i chłopak poszedł.
- Och... - powiedziała Clara - On jest wspaniały!
- Wiedziałam, że ci się spodoba! - powiedziała Cona.


Po jakimś czasie Clara znów była smutna, choć cały czas myślała o swej nowozawartej znajomości. Położyła się na kanapie i myślała, o tym, co byłoby, kiedy jej rodzice by żyli.
Wszedł Jack.
- Co tu robisz? - zapytał.
- Odpoczywam - odpowiedziała niechętnie dziewczyna.
- Chodź, pomożesz Victorii sprzątać.
- A ty nie możesz?
- Źle się czujesz?
- Może...
Jack odszedł.
Clara nie przepadała za Jackiem. Nie zachowywał się jak jej ojciec, a nawet nie starał się nim być. Clara zastanawiała się, co Victoria widzi w nim takiego cudownego.

Clara zadzwoniła do Bena i umówiła się na spotkanie, by on przyszedł do niej.



Clara wstała. Postanowiła pójść do ogrodu. Był tam Jack z jakąś kobietą. Uśmiechali się do siebie i mówili czułe słówka. Clara odczuła wrażenie, że Jack nie widział tej kobiety pierwszy raz, a, że znają się bardzo dobrze. Kiedy Jack zobaczył, że Clara widzi to powiedział: "idę pomóc Vicky i odszedł".


- Pani zna Jacka? - zapytała Clara.
- Ja!? - roześmiała się - Pewnie...
- Kim pani jest i co pani tu robi?
Kobieta nachyliła się i powiedziała:
- Jestem Angela Spokky - ubezpieczenia. - wetknęła jej wizytówkę w rękę, roześmiała się i poszła.


Clara była tak przerażona całą sytuacją, że zapomniała o spotkaniu z Benem...

CDN.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023