Opowiadamy jak sobie gramy

Jakoś trudno mi się przyzwyczaić do tego, że Jason i Anastazja będą emerytami.. A co do Molly, czy to aby na pewno coś nieświeżego?

[anie_1981]

Latka lecą i Anastazja z Jasonem muszą w końcu się zestarzeć... Nie ma lekko. Żyli bardzo długo, mają już prawnuków...

A co do Molly, to ciężko powiedzieć... Może to te wczorajsze krążki cebuli...

[eyvee]

super takie dlugie rodzinki z ogromnymi drzewami genealogicznymi i historia moze moja tez sie tego doczeka, choc zycie w bridge zaczyna mnie frustrowac i nudzic....szkoda tylko, ze kilka osob przedstawia swoje rodzinki gdyby bylo ich wiecej byloby ciekawiej ^^

[Ceasaries]

Napisał eyvee

super takie dlugie rodzinki z ogromnymi drzewami genealogicznymi i historia moze moja tez sie tego doczeka, choc zycie w bridge zaczyna mnie frustrowac i nudzic....szkoda tylko, ze kilka osob przedstawia swoje rodzinki gdyby bylo ich wiecej byloby ciekawiej ^^

Masz racje byłoby fajnie.. Może i ja zacznę dodawać zdjęcia mojej rodzinki.. tylko u mnie będą to losy 3 pokolenia!! Wcześniejsze już w grobach! Muszę się zastanowić!! Ale i tak moje posty ze losami rodziny pojawiałyby się dopiero w soboty!

Anie-ten mod na ciąże co go podałaś,wrzuciłam tak jak pisze u ciebie w poradniku i mi nie działa

Tak jak pisałam po smierci Fatimy i Reida to Lavrin zajeła się małą Romą. Jednak Lavrin mi sięznudziła,bo spełniłam jej życiowy cel,nauczyłam prawie wszystkiego,romansowała chyba ze wszystkimi facetami...więc skończyła obok siostry i szwagra. Roma stała się nastolatką a Lilianę wyprowadziłam do SV bo wyszła tak strasznie brzydka,że żaden sim jej nie chciał(dosłownie jak próbowałam z jakimś flirtowąc to się obrażali). Więc teraz pogram Romą.Stworzyłam jej też faceta,ale jak narazie niech skończy szkołę

[Sheila]

Och, krążki cebuli... Anie, cieszę się, że wróciłaś do Bardów. Przyjemnie się czyta ich historie. Pitt'ów też lubię, ale Bardowie maja to "coś". Ja sama akurat teraz nie gram w simsy, ale napiszę, że Camilla i Liam będą mieć dzidziusia Planuję jednak rozpocząć zupełnie nową historię, tylko jeszcze nie wiem gdzie. Mam słabość do Corncorpi i Sunset, ale tyle razy już w nich grałam...Zaproponujecie coś?

[eyvee]

ja np nie wiem co zrobie jak juz samatha urodzi dziecko ,planowane> i co te dziecko bedzie robilo....w bridge powiem wieje nuda ;/ ani parczku ladnego, ani plazy, ani piknika nie ma gdzie robic i chwytac motylkow, zbierac kamieni....taka nuda :/ a rodzinki mi szkoda bo superowo mi sie nia gra...jak tak dalej pojdzie to Albo bede grac tez druga rodzina <bez kodow> albo wezme wampiry w troki i przeniose ich do sunset valley, bo tam jakos ciekawiej jest, okolica ladniejsza i wiecej budynkow sie zmiesci.

[anie_1981]

A mi tam się w BP podoba... Wreszcie miasto, a nie wioska, a to miła odskocznia. W SV za to jest więcej zieleni, to fakt, ale taka jest właśnie różnica, pomiędzy miastem a wioską...

Molly zaczyna się domyślać co jest powodem mdłości i to nie są "krążki cebuli". Umówiła się z Lil'em u Walusia. W międzyczasie coś przęskosiła.

Lil się spóźnia, może podejrzewa, po co się z nim umówiła w tej okropnej knajpie? Drink "wielki błąd", wydaje się jak najbardziej na miejscu...

"Nie no mała sorry, ale dzieciaka nie było w umowie..."

Jakby tego wszystkiego było mało, potrzebna była jeszcze policja...

"Córka co ty wyprawiasz! O której to się do domu wraca!?"

Kolejny dzień, dzisiaj musi powiedzieć starym o ciąży...

Ale przy śniadaniu jakoś nie było okazji...

o tak,to odwożenie do domu jest prześmieszne.
Florence nieraz policja z klubów zgarniała,ona miała darmową dowózkę do domu,a Rocky (jej teoretyczny opiekun) miał głęboko w robocim tyłku o której ona wraca
policja zamiast pilnować bezpieczeństwa i łapać przestępców to wozi nastolatków!chamstwo!i to za nasze simowe pieniądze!

[Meggie]

Skoro mówicie, że mało osób się wypowiada to i ja się wypowiem A tak na marginesie, to bardzo podobają mi się wasze rodziny, od początku śledze ich losy

Poznajcie Elle i Jacka Evans.


Ella jest spostrzegawczym detektywem na 5 poziomie kariery jako poszukiwaczka niejasnych wskazówek.


Jack jest wojskowym. Pragnął tej pracy od dziecka, już jako nastolatek pracował nad swoją kondycją. Obecnie jest na 5 poziomie kariery jako drugi pilot.


Pewnego razu postanowili postarać się o dziecko. Ich małżeństwo zaowocowało synkiem o imieniu Joshua (brak zdjęć ciąży i niemowlaka). Po niedługim czasie stał się małym dzieckiem. Tu na rękach mamusi.


Zdjęcia jak tatuś uczył chodzić nie mam, ale jak mama uczyła mówić owszem. Najlepiej na świeżym powietrzu


Praktycznie odrazy po narodzinach Joshua, podczas gdy był jeszcze niemowlakiem, Jack i Ella postanowili zaadoptować troszeczkę starszą od niego Emily.


Nie robili różnic, traktowali ich jednakowo dobrze. Pewnego dnia Emily dorosła do wieku szkolnego.



Kochają się z braciszkiem i wspólnie spędzają czas.


Ella i Jack byli zgodnym małżeństwem dopóki Jack nie zaczął flirtować z pokojówką...


Niestety, miał na tyle pecha, że akurat do domu wracała jego żona. Zrobiła mu awanturę, a potem wyrzuciła pokojówkę z pracy.


Jakiś czas się do siebie nie odzywali, jednak urok osobisty i słodkie oczka Jacka podczas przeprosin wygrały z silną wolą Elli.


Po pewnym czasie do wieku szkolnego dorósł także Joshua, na zdjęciu z najlepszą przyjaciółką swojej siostry.


A po kilku dniach Emily stała się nastolatką.


Narazie tyle, wszystko naraz bo gram nimi już jakiś czas, ale nie wstawiałam tu zdjęć. Chciałam żeby Ella urodziła bliźniaki Robiłam to co gdzieś na forum przeczytałam, oglądała non stop programy dla dzieci, słuchała muzyki dla nich i jeszcze czytała o nich książki i nic Dlatego zaadoptowałam Emily, chociaż zdecydowałam się na ciut starszą