|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 21.04.2010
Skąd: Świdwin
Płeć: Kobieta
Postów: 124
Reputacja: 10
|
![]()
A więc tak...
Żyła (lub żyje^^) sobie rodzinka U-coś tam ![]() ![]() Dziewczyna to Natasha, a facet John...Byli przyjaciółmi od kuwety, najlepszymi przyjaciółmi w podstawówce, a w nastoletnim wieku wymykali się po kryjomu do kujona gdzie przetańcowali całą (Tiaaa pomarzyć można, zamykają o 3:00^^)noc lub upili się na całego i robili co nie co za blatem baru^^ A teraz gdy po 20 jest każde zamieszkali razem w wielki domu dzięki pisanym książką przez Natashe m.in. "Kropla w morzu", "Od słowa kocham do...", "Płatek kwiatu wiśni"...itd... W domu szczęśliwie gruchają sobie w salonie ![]() Żona??? Nie, jeszcze dziewczyna, ale i tak dbająca kibitka o faceta ![]() ![]() A tu co...samotny obiad...co to oznacza...? Zdrada, kłótnia czy może śmierć... Nie to tylko praca ![]() ![]() Zmęczony detektyw...John...jak kto woli...wrócił do domu myśląc, że dostanie obiad lub kolacje, a tu guzik... Wchodzi na górę i widzi Natashe na wpół rozebraną leżącą na łóżku mówiącą: -Chodź do mnie ty tygrysie! i zaciągnęła Johna na łóżko... ![]() Gdy Natash się obudziła poszła do łazienki na poranną toaletę? Trochę inaczej...na poranne wymioty?! Boże wy nie...NIE! Na 100% kliknęłam BB, a nie PSOD (domyślcie się^^)... ![]() + bonus...jak do jasnej ciasnej ona mam tam komórkę?! Gdy nadszedł czas trzeba było to powiedzieć, a wy nie zgadniecie... ![]() Teraz mamuśka ma już mini brzuszek ![]() Ostatnio edytowane przez lazuryt00 : 08.03.2011 - 20:06 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 14 (0 użytkownik(ów) i 14 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|