|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 07.07.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 29
Reputacja: 10
|
Z pamiętnika Vanilii c.d
Cz I http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1320 Cz II http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1361 cz III http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1419 Cz IV http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1484 Cz V http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1510 Cz VI http://forum.thesims.pl/showthread.p...11#post1481511 Cz VII http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1532 ![]() Przyjęcie udało się. Było mnóstwo zabawy i śmiechu. Obie z Adrianna potrzebowałyśmy tego. Adrianna nie chodziła już do pracy. Tyła i cieszyła się urokami ciąży. Pewnego dnia, gdy byłam w pracy, do Adrianny zadzwonił niespodziewanie jej starszy brat - Mike. Podobnie jak z resztą rodziny, Adrianna nie miała z nim częstych kontaktów, dlatego jego telefon po około roku milczenia, zaskoczył ją niesamowicie. Mike oznajmił jej przez tel, że przyjeżdża w odwiedziny. ![]() ![]() Popołudniu, podczas gdy ja odsypiałam kolejny nadgodziny w salonie, Adrianna miała gościa, odwiedził Nas Kevin. Adrianna opowiedziała mu o swojej historii. ![]() Kilka dni później u progu drzwi zjawił się. Dosyć przystojny szatyn, wysoki, długie włosy. Wysportowany, z wyglądu przypominający piłkarza lub jakiegoś innego sportowca. ![]() Akurat tego dnia spodziewałyśmy się gości. Tym razem to Adrianna organizowała małą imprezę. ![]() ![]() ![]() Zabawa była udana, tańczyliśmy wszyscy, było dobre jedzonko... Mike sporo ze mną rozmawiał. Adrianna przedstawiała go zawsze w bardziej negatywnym świetle, a mi wydał się trochę przemądrzały, ale nawet sympatyczny. ![]() ![]() ...nagle Adrianna, zaczęła rodzić! Wtedy dopiero zaczęły się emocje. Szybko z Mikem zabraliśmy ją do szpitala. ![]() I tak po 6 godzinach, Adrianna była mamą, małego i zdrowego Itana. To były bardzo wzruszające chwile. ![]() Mike i Adrianna nadrabiali zaległości towarzyskie. Jako jej starszy brat chciał się zaopiekować. Chciał też rozmówić się z Pablo, ojcem Itana, ale Adrianna poprosiła go o to, aby odpuścił. ![]() Brat Adrianny poprosił mnie, abym pozwoliła mu zostać na kilka dni z siostrą i jego siostrzeńcem. Wspominał coś, o tym, że w mieście z którego przyjechał spalił za sobą wszystkie mosty i chce zacząć tu życie od nowa. Nie wnikałam, w tą historie, najzwyczajniej w świecie mnie nie interesowała, miałam teraz wystarczająco dużo swoich problemów. Zgodziłam się na jego zamieszkanie, w pokoju z Adrianną. Kupili kołyskę dla Itana i łóżko piętrowe dla siebie. Nasz nowy lokator bardzo pomagał siostrze w opiece nad małym. ![]() ![]() Gdy zgodziłam się na jego zamieszkanie z Nami, w dowód wdzięczności dostałam kwiaty. To bardzo miło z jego strony. Mój dom zapełnił się ludźmi, którzy od teraz byli moją drugą rodziną. Wszyscy razem opiekowaliśmy się Itanem, nie zawsze było lekko. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Nie pracowałam już w salonie, teraz rozkręcałam swoje skrzydła w branży telewizyjnej. Zaczynałam karierę aktorki, musiałam być na każde zawołanie reżysera. Podczas, gdy ja tysiące razy powtarzałam tę samą kwestię, Mike, na mieście poznał nikogo innego jak żonę mojego Alana. ![]() ![]() Opowiedziała mu o tym, że jej mąż ma romans. Nie mówiła dokładnie z kim, powiedziała jedynie Mikowi, że kobieta ta bardzo pożałuje tego, że rozbija i niszczy jej rodzinę. ![]() ![]() Mike szybko przekonał się, że z tą kobietą nie warto zadzierać, była gotowa na wszystko. Przynajmniej takie wrażenie sprawiała. ![]() Mike wysłuchiwał gróźb żony Alana, a ja po zakończonym (o dziwo szybko) nagraniu, umówiłam się z Alanem w restauracji. ![]() ![]() Potem niespodziewanie po zakończonych lekcjach, dołączyła do Nas Zola. ![]() I tak właśnie zjedliśmy pyszny obiadek, w miłym towarzystwie, Zola, Alan i ciocia Vanilia - jakże dziwne, ale o dziwo również i miłe. Alan odwiózł małą do domu, a ja spacerkiem wróciłam do siebie, po drodze spotykając ... hahaha ... jelenia. ![]() Alan odwiedził mnie jeszcze tego wieczora, nie mógł wytrzymać w domu. Od razu nie polubili się z Mikem, który wcześniej opowiedział mi o tym, że spotkał jego żonę i przetoczył mi jej słowa. My natomiast obejrzeliśmy film ![]() potem zrobiło się bardziej nastrojowo ![]() no a potem .... ![]() ![]() no tak ... nie tylko Alan był zadowolony z tego popołudnia. A Mike bez względu na porę dnia i nocy, opiekował się siostrzeńcem. ![]() ![]() Następnego ranka, telefon, jednak nie z planu filmowego. To znowu żona Alana. Rozłączyłam się bez słowa, nie miałam ochoty słuchać jej krzyków. Mike najwyraźniej zaczął zapoznawać sąsiadów i sąsiadki. Umówił się nawet z moją przyjaciółką - Sophie. ![]() A mnie niespodziewanie odwiedziła mama, opowiadała co niej, o Pablo, o Kiss i tacie. Nie utrzymują kontaktów, tata izoluje ją od Kiss, która sama w tajemnicy dzwoni do mamy. ![]() Wydawało się, że mama jest szczęśliwa, odmłodniała, była uśmiechnięta. Wieczorem chwilę rozmawiałam z Mikem, opowiadał mi o spotkaniu z Sophie. Był zadowolony, nawet troszkę mnie o nią wypytywał. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie miałam chęci opowiadać mu o jej losach i nie tylko. ![]() W nocy Mike udał się na cmentarz. To dziwne, bo z opowieści Adrianny wynikało wyraźnie, że nie mają tu żadnej rodziny. O tym gdzie się wybiera, również nic nikomu nie powiedział, nawet siostrze. ![]() Zatem nad czyim grobem wylewał te łzy?
|
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|