![]() |
#17 |
Zarejestrowany: 04.09.2007
Skąd: Holandia
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 137
Reputacja: 10
|
![]()
Witajcie
![]() Miło, że mam kilku wiernych fanów. Mam nadzieję, że moja historyjka Was nie rozczaruje. Polecam kolejną część. Część 4. Z samego rana, usiadłam do laptopa, by rozpisać plan działania. Przed ślubem czekała nas jeszcze Wigilia. Ceremonię zaplanowaliśmy na pierwszy dzień świąt. http://imageshack.us/a/img685/7716/screenshotvt.jpg Na kolacji wigilijnej mieliśmy gościa. Dołączył do nas Sam, syn Christophera z pierwszego małżeństwa. http://imageshack.us/a/img545/2530/screenshot3he.jpg Oczywiście nie obyło się bez prezentów! (Wybaczcie, ale rozpakowywania trwało tak długo, że udało się tylko dwóm Simom dorwać do prezentów. Impreza za szybko się skończyła. Następnym razem, muszę zrobić więcej miejsca w pokoju.) http://imageshack.us/a/img716/2647/screenshot5op.jpg http://imageshack.us/a/img832/192/screenshot6nc.jpg Po kolacji, rozmawiałam ze Stevenem o prezencie dla nowożeńców. Postanowiliśmy zafundować im dwa tygodnie w Alpach, gdzie mogli zażywać najróżniejszych zabiegów odnowy biologicznej i uczestniczyć w różnorakich zajęciach. http://imageshack.us/a/img266/7951/screenshot8nv.jpg Już o 10 porwałam Dorothę do Spa. Chciałam, żeby przyszła Panna Młoda wyglądała świeżo w dniu swojego ślubu. http://imageshack.us/a/img10/6493/screenshot2sfn.jpg Po masażu, maseczce i pielęgnacji dłoni, poszłyśmy coś przegryźć. http://imageshack.us/a/img831/5012/screenshot7vy.jpg Kiedy Steven pomagał Christopherowi... http://imageshack.us/a/img832/1505/screenshot10ox.jpg Ja wspierałam Dorothę. http://imageshack.us/a/img715/9228/screenshot17qo.jpg Wszystko było gotowe. Para młoda rozanieliła się na swój widok. Prawda, wyglądali cudownie. http://imageshack.us/a/img571/4362/screenshot12ka.jpg Już mieliśmy zaczynać, kiedy... Chris zasłabł. http://imageshack.us/a/img19/5765/screenshot13kg.jpg Wiedząc, jaki jest jego stan zdrowia, zabraliśmy go szybko do szpitala. Tam, czekając na wyniki badań, czas dłużył się niemiłosiernie. http://imageshack.us/a/img41/7203/screenshot15kg.jpg Siedzieliśmy w poczekalni. Dorotha została w sali z ukochanym. http://imageshack.us/a/img694/1914/screenshot16wt.jpg Kiedy tylko się wybudził, przybiegła nas zawołać. http://imageshack.us/a/img715/9228/screenshot17qo.jpg Leżał na łóżku, odkryty i w zadziwiająco dobrym humorze. Po 3 godzinach czekania, okazało się, że to nic poważnego. Po prostu zasłabł. Dostał od nas reprymendę, że ma nas tak nie straszyć. http://imageshack.us/a/img24/5233/screenshot18il.jpg Wyglądał i czuł się dobrze. Jednak lekarz chciał go zatrzymać w szpitalu na parę dni. Postanowiliśmy wykorzystać jego dobre samopoczucie i dokończyć ceremonie w sali szpitalnej. http://imageshack.us/a/img836/2227/screenshot19sw.jpg http://imageshack.us/a/img546/9220/screenshot20bw.jpg Przedstawiam Państwa Dorothę i Chritophera Lancer. http://imageshack.us/a/img43/5206/screenshot21ec.jpg Oczywiście uściski i gratulacje. http://imageshack.us/a/img32/782/screenshot22wr.jpg W domu, Steven odpoczywał. Zbierał siły na kolejną trasę, w którą miał już niebawem wyruszyć. http://imageshack.us/a/img543/4421/screenshot23tk.jpg Dorotha całe dnie spędzała w szpitalu, przy ukochanym. To zmotywowało mnie do sięgnięcia po książkę kucharską. Kiedy dowiedziałam się, że Chris ma wrócić do domu, postanowiłam coś upichcić. http://imageshack.us/a/img547/5105/screenshot25e.jpg Młoda para znowu w domu. http://imageshack.us/a/img854/8837/screenshot24et.jpg Zasiedliśmy razem do stołu. Szefowa kuchni nie mogła się nadziwić, jakie postępy poczyniłam w dziedzinie gotowania. http://imageshack.us/a/img585/8702/screenshot26zq.jpg W końcu mieliśmy okazję przekazać im informację, o czekającym prezencie ślubnym. Gosposia nie mogła uwierzyć w nasze słowa. Była zachwycona wyjazdem, ale obawiała się, czy nie umrę z głodu, kiedy jej nie będzie. Kolacja miała być dowodem mojej samodzielności. http://imageshack.us/a/img547/2825/screenshot27kh.jpg Przesiedzieliśmy razem cały wieczór. W nocy, starsi państwo chyba nie zmrużyli oka, pieczętując swój związek. http://imageshack.us/a/img9/9607/screenshot30nm.jpg No i tak o to nadszedł dzień wyjazdu. Pożegnanie i ostatnie wskazówki. Nie, nie nasze dla nich, tylko ich dla nas. Dostałam długą listę, banalnie prostych potraw, które pomogą mi przetrwać samotne dni. http://imageshack.us/a/img705/7367/screenshot29es.jpg Zostaliśmy sami. Za dwa dni, Steven miał ruszyć w trasę. Postanowił troszkę mnie porozpieszczać. Zjedliśmy kolację, wypiliśmy drinka i obejrzeliśmy razem film... http://imageshack.us/a/img33/5861/screenshot31cc.jpg Jak się jednak okazało, nie to było atrakcją tego dnia. O świcie, Steven zerwał się na równe nogi i pociągnął mnie za rękę za sobą. Myślałam, że chcę iść „na pięterko”. Ale nie to miał w planach. Kiedy przede mną uklęknął, oniemiałam z zachwytu. http://imageshack.us/a/img13/2686/screenshot32wh.jpg Wyznał, że ślub Dorothy i Chritophera bardzo go wzruszył. Wsunął mi pierścionek na palec i zapytał, czy i ja nie zechciałabym mu towarzyszyć przez resztę życia. Chyba nie muszę mówić, jaka była moja odpowiedź? http://imageshack.us/a/img838/4049/screenshot33yt.jpg No i co teraz? Jak uda się wyjazd “młodej” starszej pary? Co zrobi Lana, przez dwa tygodnie bez gosposi i ukochanego? No i jaki będzie ich ślub? Sami zobaczycie. Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 19.05.2014 - 14:10 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|