|
|
#34 |
|
Zarejestrowany: 26.08.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 16
Reputacja: 10
|
Swoją przygodę z Simsami zaczęłam, co prawda, od Historii z życia wziętych, ale można to chyba podpiąć pod dwójkę.
Był rok 2008, połowa czerwca, już prawie początek wakacji. Na naszym naprawdę starym i ledwo zipiącym komputerze zdarzało mi się pogrywać w jakieś symulatory życia, jak Pop Life np., ale o Simsach miałam tyle pojęcia, co wyczytałam w Cybermyszy , nie znałam tej serii. Do czasu... Moja rodzicielka robiąc zakupy w jakiejś księgarni wysyłkowej, postanowiła sprezentować nam właśnie Historie. Pamiętam, że wciągnęłam się od razu, spędziłam całą noc na poznawaniu tej gry, oderwałam się od komputera, gdy zaczynało już świtać - nie poszłam więc do szkoły Historie z życia wzięte pochłonęły mnie i siostry na całe wakacje.Kilka miesięcy później dostałam Double Deluxe, a potem to już z górki Pamiętam pierwsze pobierane dodatki z parsimoniousa, "jaranie" się wilkołakami, wampirami, budowanie okropnych domków, które wtedy wydawały mi się cudami architektury. To były czasy ![]() Moja przygoda z dwójką trwała dosyć długo, potem miałam krótki romans z The Sims 3, ale sentymencik do jej starszej siostry wygrał
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|