Posiadłość rodziny Mundsen

[Sheep-y]

We wnętrzu domu naliczyłam jakieś pięć obiektów maksisowych (jtóre na dodatek są małowidocznymi sczególikami).

Nie podoba mi się ...
(oczywiście biorę pod uwagę brak niektórych zdjęć).

No cóż ja tam bym nie chciała mieć czegoś tak ... monotonnego/nudnego/szarawego jak ta jadalnia zaraz po wejściu do domu ...
Reszta pomieszczeń też nie powala przy 'pseudowesołych' i 'superzielonych' pomieszczeniach nie dość, że dostaję oczopląsu to jeszcze zastanawiam się jak można zrobić coś tak smutnego z takich kolorów. Tapeta w pokoju Nastolatki wygląda jak w garażu (a ja garaży nie lubię). No i do tego czasopismo z gołą dolną częścią ciała na okładce, ogrodowy leżak, sklepowe żaluzje (które przecież całkowicie pasują do tej ślicznej zielonej zasłonki /ironia/) i mamy idealny pokój dla nastolatki . Kibel w drugiej łazience stoi na niesamowitym 'odludziu'(Chociaż muszę przyznać że kafelki na ścianach ładne).

4/10