|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]() ![]() Odcinek 7 ![]() Po skończonych lekcjach, wychodziłam ze szkoły razem z Olą zobaczyłam Karola, który stał i najwidoczniej na kogoś czekał. - Idziesz - spytała - Poczekaj... Zobaczyłam, że Karol idzie w moją stronę. - Hej... Porywam cię na dwie godziny, co ty na to? - spytał z uśmiechem. - No nie wiem... - uśmiechnęłam się - w sumie to mam czas... - Dobra, to ja wam nie przeszkadzam, idę. Pa Karola, do zobaczenia jutro! - powiedziała. - No, narazie! Zostałam z nim sam na sam. - To co, idziemy? - spytał. - Jasne... Poszliśmy w stronę parku, złapał mnie za ręke. Nie obchodził mnie fakt, że patrzy się na mnie pół szkoły. Najważniejsze było co ja myślę i czuję. Gdy doszliśmy do parku, usiadł na ławce, a ja na jego kolanach. Przytulił mnie do siebie. Czułam się świetnie. Chciałam zatrzymać tą chwile na jak najdłużej. Rozmawialiśmy o nas, o tym co jest, co będzie. Pocałował mnie kilka razy. Poszliśmy się przejść. Szliśmy sobie piaskową dróżką. Stanęliśmy na środku i znowu mnie pocałował. - Karola, kocham cię jak nikogo innego na świecie - wyszeptał po czym mnie pocałował. W tej samej chwili zaczął padać deszcz. ![]() Przytulił mnie. - Ha, i co teraz? - Nie wiem... Ja mogę tu stać i moknąć, byle z tobą... - odparłam. Objął mnie ramieniem. - Możemy przyjść do mnie - uśmiechnęłam się. - Ooo... Z chęcią! Poszliśmy na przystanek, chwilę później przyjechał autobus. Pomyślałam, że pogadamy sobie trochę, a póżniej on pójdzie. Może pozna moją mamę, bo na tate nie ma co liczyć. Po 20 minutach byliśmy u mnie w domu. - Uf, ale zmokłam - A co ja mam powiedzieć, cały czas cię osłaniałem od deszczu - odparł śmiejąc się. Poszliśmy do mojego pokoju. Usiedliśmy sobie na kanapie. I standardowo - przytulanie, całowanie, itp. Po godzinie ktoś wszedł do domu. - Karola! Jestem już! - krzyknęła. - To super, chodź do góry, to kogoś poznasz! Weszła do góry. - Mamo, to Karol. Karol - moja mama - uśmiechnęłam się. Podali sobie ręce, a ona poszła na dół. Domyślałam się jaki ma triumfalny uśmieszek na twarzy. ![]() Po godzinie Karol oznajmił: - Dobra Karola, ja już muszę spadać, jutro ja ci coś pokażę, ok? - Okey... Odprowadziłam go do wyjścia. Pocałował mnie w policzek i poszedł. - Chodzisz z nim? - usłyszałam głos mamy. - Nieoficjalnie... - uśmiechnęłam się. - Ładny jest... Dodałam go dzisiaj, bo nie miałam co robić ;] Kolejny na pewno za dwa tygodnie ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Baardzo krótki odcinek ;(. Tak właściwie się nic nie dzieje, ale może coś wyniknie z tego, że Karol zna się z jej mamą. Jestem ciekawa, co wymyślisz na kolejny odcinek.
Błędów się nie doszukałam, chyba że coś pominęłam. Powtórzę się, mama ma rację, Karol to ciacho ;p . Ocena: 9/10 za długość odcinka :/. Ale i tak kocham to fotostory ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
kto krzyknął? Duchy?
Dobra , mówiąc szczerze wiem kto krzyknął , no ale nie pisze wiec wiesz ![]() A tak ogółem to ja właśnie nie cierpie romansideł. A szczególnie nudnych - jak ten odcinek. W ogóle mnie nie zaskoczył. Mam nadzieje , że wpleciesz coś ciekawego bo takiego love story nie będę czytać. |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 18.04.2008
Skąd: W simowie
Płeć: Kobieta
Postów: 643
Reputacja: 10
|
![]()
Ciekawe, mnie to fantasy nie przeszkadzało, ale tak jest chyba lepiej. Ocena: 10/10
P.S. napisałaś chłopacy, a powinno być chłopcy |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|