Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 09.10.2008, 15:29   #1
ptasie mleczko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: *Zagubione*Serca*

hmmm dzisiaj dopiero przebrnęłam przez to fs z przykrością muszę to stwierdzić, że niestety ale musiałam się przez nie przedzierać. nie jest ono rewelacją. same dialogi, szara codzienność trochę mało interesujące. nawet ten motyw z łóżkiem, który wszyscy tutaj tak potępili i rzucali gromy można było wykorzystać i lepiej opisać, że np. Cameron? (nie jestem pewna imienia) była tak osamotniona, potrzeba jej było bliskości, czułości, towarzystwa drugiej osoby, że zapomniała o tym co wypada a co nie i dała się ponieść emocjom. na koniec pojawiło się coś niezwykłego, no zobaczymy co to będzie takiego. powiem Ci, że skoro już zaczęłam czytać to tu wrócę, ale nie zawiedź mnie więcej opisów, mniej dialogów, a jak już, niech będą ciekawsze. i jeszcze jedno Liv zwracała Ci uwagę, że bohaterowie maja na sobie te same ubrania, nie poprawiłaś tego. pozdrawiam i trzymam kciuki
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 09.10.2008, 16:53   #2
Milou
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: *Zagubione*Serca*

Dzięki wszystkim za komnetarze, jak i te negatywne (choć chyba wszystkie takie są), ale coż. Co do tych zdjęć, to nie wiem, w ogóle na to nie zwróciłam uwagi, jakbym normalnie oślepła, dopiero po przeczytaniu jednego z kom. uświadomiłam sobie, że są kratki. W tym odc. ich nie ma, zapewniam. Co do tych ubrań, w tym odc. jeszcze będą te same, ale w nast. juz nie. W ogóle nie wiem, to co, codziennie inne ubranie? Nie wiem jak jest u Was, ale... ok. daję już odc.

Część 4

Minęło parę miesięcy. Jerry z Cameron byli w sobie tak zakochani, że chcieli zrobić zwariowane rzeczy. Między Mary, a Charlesem także się polepszyło. Ich rodzice o tym nie wiedzieli, ale dawali znaki miłości do siebie. Pewnego, ciepłego dnia mężczyzna wyznał kobiecie miłość i się oświadczył.

Cameron przyjęła je z wielką radością, aczkolwiek miała pewne wątpliwości, czy nie są za wcześnie. Pomimo tego chcieli oboje natychmiast powiadomić swoje dzieci.
-Mary, Charlie! Chodźcie na chwilę.- zawołała Cameron
-Tak? O co chodzi?- zapytała Mary
-Kochane dzieci-zaczął Jerry- wiecie, że ja i Twoja mama Mary bardzo się kochamy i...
-...i postanowiliśmy wziąć ślub.-dokończyła kobieta.- I co, cieszycie się? Widzimy, że bardzo się lubicie, więc zostaniecie rodzeństwem. Tym bardziej powinniście się cieszyć.
Oczy Mary napłynęły łzami, natomiast Charles "palił się" ze złości.
- A z czego mamy się cieszyć?- zaczął chłopak- Nie zgadzamy się, rozumiecie? A co ze mną i z Mary? Lubimy się? My się kochamy! Jeszcze bardziej niż wy!

-Synu, po pierwsze nie podnoś na nas głosu. Po drugie, to nie zależy od ciebie, czy się ożenimy, czy nie. A po trzecie, skąd mieliśmy wiedzieć, że..., że się kochacie?
-Jak to skąd? Przecież obejmowaliśmy się i całowaliśmy i to przy was! Nie widzieliście tego?. Co wy myślicie, że to tylko takie przyjacielsksie gesty? Nie! I nie zgadzam się na ten cholerny ślub!
W tym momencie Charles wybiegł z domu, głośno trzaskając przy tym drzwiami. Mary spojrzała na matkę i również wyszła. Następnego ranka Cameron zatrzymała Mary przed wyjściem.
-Kochanie, musimy spokojnie porozmawiać.
-Co tu jest do rozmawiania? Sprawa jest jasna. Żenicie się, a mnie złamałaś serce.
-Mary, to ja już nie mam prawa do szczęścia? To moja wina, że ojciec zginął? Zrozum to w końcu.
-To ty zrozum mamo, miałaś swoją szansę, ja nie. Dlaczego akurat zakochałaś się w Jerrym? Z resztą sama mnie namawiałaś na przyjaźń z Charlesem. I zrobiłam to. Odnalazłam miłość swego życia, a ty chcesz mnie tego pozbawić.
- Przykro mi, ale chcesz czy nie wezmę ten ślub i ty na nim będziesz.
-Chyba śnisz. Mnie tu już w takim razie nie będzie.- odrzekła dziewczyna, po czym wybiegła z domu.
-Mary, wracaj!

W autobusie Jane i Charles na nią czekali.
-I co rozmawiałyście?- zapytał chłopak
-Tylko przez chwilę. Nagle z troskliwej mamusi wyłoniła się się głupia jędza. Mam tego dosyć!-zawołała rozpaczliwym głosem
-Tak bardzo Wam współczuję. A nie myśleliście o ucieczce albo coś takiego?
-A wiesz, o tym myślałem i chyba mam plan...
Tymaczasem w domu Jerrego.
-Oh Jerry. Nie wiem co robić. Bardzo przejmuję się jej słowami, jeśli naprawdę ucieknie?
-Nie przesadzaj, nie zabieraj sobie tak tego do serca. Wiesz jakie są nastolatki. Jednego dnia robią "tak", następnego inaczej.
-No tak, ale mam dziwne przeczucia. Nie chcę, żeby była do końca życia moim wrogiem.
-Spokojnie damy sobie radę.
Niestety, w nocy, kiedy matka zasnęła, Mary wymknęła się z domu. Wzięła ze sobą kilka kanapek i komórkę. Charles czekał na nią przed domem.
-Wreszcie jesteś. Chodźmy.-zaczął
-Czekaj. Nie wiem, czy to dobry pomysł. Wątpię, żeby ucieczka dała im do zrozumienia nasz sprzeciw. To bez sensu.-odpowiedziała Mary
-Daj spokój. Na pewno się złamią. Przeczekamy kilka dni i wrócimy. Zaufaj mi.
-Ok. Ufam ci.

Oboje szli przez miasto, aż na sam jego koniec. Czekał ich teraz tylko las.
-Zwariowałeś prawda? Nigdzie się tam nie wybieram. Dzięki bardzo. Wypisuję się z tego. -zmartwiła się Mary.
-Spokojnie, znam ten las jak własną kieszeń. Z resztą już tu byliśmy. Nie bój się, daj mi rękę.-odrzekł Charles
___________________________

I? Wybaczcie za te krótkie odcinki, a zwłaszcza za to tempo szybkie, ale jak już przejdę do głównej akcji to wszystko się ustabilizuje. Czekam na kom. i pozdrawiam.

Ostatnio edytowane przez Milou : 10.10.2008 - 12:26
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023