Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 27.02.2009, 19:59   #11
Panna Lawenda
 
Avatar Panna Lawenda
 
Zarejestrowany: 20.06.2008
Skąd: Chatka Ech
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 1,209
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Love versus destination

Fajne, fajne.
Ale kurcze, za szybko. Jedno spotkanie z tym gościem i ona już ma za niego za maż wyjść? Trochę dziwne.
No i to z tym pocałunkiem.
Ona mu powiedziała, że ma ładne imię, a te ot tak se ją pocałował.
Za szybko pędzi akcja, ale oprócz tego jest okej, podoba mi się.
8/10,
Pozdrawiam
Panna Lawenda jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 03.03.2009, 18:05   #12
Rashma ichor
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Love versus destination

Rozdział II

- Panienko Ann. Pora już wstać. Suknię ślubną czas już szukać. – budziła mnie Mary.
-Już wstaję. – odpowiedziałam zaspana.
Po dziesięciu minutach doprowadziłam się do porządku. Ubrałam się, uczesałam i zeszłam na dół na śniadanie. Zjadłam je nic nie mówiąc. Rodzice, podekscytowani rozmawiali o ślubie. Jak ja mogę za niego wyjść, przecież ja go w ogóle nie znam. Tymczasem ojciec rzekł:
- We wtorek odbędą się zrękowiny* przygotuj się córeczko, to ważne wydarzenie.
- Oczywiście ojcze. – odpowiedziałam, kończąc śniadanie.

[IMG]http://i41.************/2415kc9.jpg[/IMG]

Po chwili wstałam i wyszłam. Lokaj i pokojówka już czekali. Pojechaliśmy do mojej cioci, która uszyje mi suknię ślubną. Po mimo tego, że niebawem będzie najważniejszy dzień w moim życiu, ja nie cieszyłam się. Wciąż w głowie był tylko on… Anthony… To imię nie mogło mi wyjść z pamięci. Ale niestety muszę o nim zapomnieć. Teraz czeka mnie życie przy boku bogatego mężczyzny, którego nawet nie znam.
-Ał! – krzyknęłam.
- Przepraszam Ann. – odpowiedziała ciocia.
Ukłucie szpilką wybiło mnie z marzeń. Nie mogłam się skupić. Po chwili mogłam zobaczyć się w lustrze. Suknia była naprawdę piękna. Co prawda naszpikowana, ale przecudowna. Przebrałam się i wróciłam do domu. Poszłam do swojego pokoju. Położyłam się i rozmyślałam o tym wszystkim co mi się przytrafiło. Tak bardzo byłam na siebie zła, że jestem tak posłuszna rodzicom, ale ja inaczej nie potrafię. Tak zostałam wychowana. Ojciec myśli, że jestem małą dziewczynką, która sobie w życiu nie poradzi. Jest jednak inaczej. Jestem silną, dojrzałą kobietą i świetnie poradziłabym sobie bez ich opieki oraz bez męża. Ale z ojcem lepiej nie dyskutować. Z tego wszystkiego nawet nie wiem kiedy usnęłam. Mary przyszła mnie zbudzić na wieczerzę. Była już 18. Zeszłam na dół. Zjadłam kolację i bez słowa wyszłam kierując się nie do pokoju lecz na dwór. Liczyłam, że spotkam Anthonego. Miałam rację. Stał z innymi najemnikami, ale kiedy tylko mnie zobaczył pożegnał się z nimi ruszył w moją stronę. Oni popatrzeli jeszcze przez chwilę i poszli w przeciwnym kierunku. Anthony spontanicznie chciał mnie pocałować ja jednak odsunęłam się i rzekłam:
-Może lepiej będzie jeśli o sobie zapomnimy.
-Słucham? Jak to przecież my to znaczy ja…
-Nic nie mów… Nie możemy być ze sobą choćby dlatego, że ja jestem bogata a ty…
-Jestem biedny… Wiem.
-Nie chodzi o to. Ja niebawem zostanę mężatką i…
-Jak to mężatką? Z kim? Dlaczego?
- Wychodzę za Josha Harrisona. Ojciec tak postanowił.
-To nie możliwe. Jak tak można? Panienka przecież go nie kocha…
-Oczywiście, że nie. Z wolą ojca muszę się zgodzić. Dlatego żegnaj. Ale wiedz, że będę o tobie myśleć.
-Ja zawsze będę panienkę kochać. Nigdy nie zapomnę tego uśmiechu, który dodawał mi chęci do życia.
- Do widzenia Anthony.
- Do widzenia panienko Ann.

[IMG]http://i42.************/sbsnjt.jpg[/IMG]

Nie mogłam powstrzymać łez. Szybko weszłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Dlaczego ten los jest tak okropny? Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i nigdy się nie narodzić. Z tego zdenerwowania nie mogłam usnąć. Leżałam wpatrując się w sufit. Rzewnie zalewając się łzami. Kiedy pomyślałam, że Josh przyjdzie tu w południe przechodziły mnie dreszcze. Jak mogę spędzić resztę życia z osobą, która budzi we mnie wewnętrzny wstręt. To jest niemożliwe. Nie zamieniłam z nim ani jednego słowa a stanę na ślubnym kobiercu. Ja nie chcę… nie chcę… nie chcę. Jedyną osobą, którą kocham jest Anthony. On i tylko on. Spojrzałam na zegarek była już 6. Przez całą noc nie spałam. Wstałam z łóżka. Ubrałam się i zeszłam na dół. Spotkałam tam matkę, która również nie mogła spać. Usiadłyśmy w jadalni i opowiedziała mi jak została zmuszona do ślubu z moim ojcem. Kiedyś też bardzo żałowała, a teraz twierdzi, że to jej najlepsza decyzja. Ja chyba nigdy tak nie powiem.

[IMG]http://i41.************/28kor2g.jpg[/IMG]

Wizja pożycia małżeńskiego tak mnie przeraża, że nawet nie chcę o tym myśleć. Ale ta data zbliża się nieustannie. Jeszcze tylko pięć dni i zmienię swój stan cywilny. Mama widząc moje zamyślenie i smutek chciała się czegoś dowiedzieć. Oczywiście nie powiedziałam jej. Nie mogłabym. Zawiodłabym i ją i ojca, a tego bardzo nie lubię. Muszę pogodzić się ze swoim życiem i tyle. Może przyda mi się większa radość z otaczających mnie ludzi? Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 11. Za godzinę miał zjawić się Josh. Czy to wytrzymam? Czy jestem na tyle silna? Nie wiem. Teraz już nic nie wiem…

Zrękowiny*- zaręczyny

***
Czytajcie, komentujcie. Aha i thx za komentarze...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 04.03.2009, 07:01   #13
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Love versus destination

Cytat:
Napisał Rashma ichor
Leżałam wpatrując się w sufit. Rzewnie zalewając się łzami.
Leżałam wpatrując się w sufit, i rzewnie zalewając łzami.
Po mimo- razem.
To z tych poważniejszych błędów.
Odcinek ładny. Zarówno zdjęcia jak i tekst. Dobre opisy uczuć, tylko bohaterka za często spoglądała na zegarek
9,5/10 (jeszcze całej 10 nie mogę dać)
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.03.2009, 10:27   #14
Teo
 
Avatar Teo
 
Zarejestrowany: 04.09.2007
Skąd: Holandia
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 137
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Love versus destination

FS ma fajną fabułę. Myślę, że może się dobrze rozwinąć.
Jest tylko jedna rzecz, która strasznie mnie razi.
Nie łącz stylów. Raz piszesz językiem wyszukanym, raz prostym. I nie mówię tu u dialogu (w tym miejscu Ann mogłaby mówić w dwojaki sposób), jednak o opisach.

A co do tempa akcji, to dla mnie jest ok. Lepiej tak, niż miało by się ciągnąć jak guma do żucia xD
Teo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.03.2009, 14:57   #15
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Love versus destination

Nawet fajnie... ale trochę krótkie... Nie no fajne... Może się rozwinąć

8/10
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.03.2009, 17:32   #16
Rashma ichor
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Love versus destination

Skomentuje ktoś jeszcze?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 06.03.2009, 17:34   #17
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Love versus destination

No to ja
Wiesz? Krótkie I to nawet bardzo.
Wpierw rzucają się w oczy błędy typowo techniczne, typu właśnie zbyt duże zdjęcia rozwalające forum, co od razu dyskwalifikują opowiadanie

I czasem nawet urzywasz takiego starego słownictwa, takie jak te zrękowiny
Tylko więcej opisów może trochę... i mniej dialogu

7.5/10

Pozdrawiam!
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.03.2009, 17:52   #18
Rashma ichor
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Love versus destination

Cytat:
Napisał Giovánni Zobacz post

I czasem nawet używasz takiego starego słownictwa, takie jak te zrękowiny
Tylko więcej opisów może trochę... i mniej dialogu

Pozdrawiam!
Szczerze to nie wiem dlaczego tak czasem piszę. Może dlatego, że chcę aby to opowiadanie było takie trochę starodawne...

Dziękuję Giovánni, że skomentowałeś.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 06.03.2009, 17:56   #19
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Love versus destination

Cytat:
Napisał Rashma ichor Zobacz post
Może dlatego, że chcę aby to opowiadanie było takie trochę starodawne...
To najlepiej sobie przeczytaj krzyżaków, to na tydzień od razu Ci się słownictwo zmieni (przechodził to). Zrób tak, bo wiem co mówię. Ja sam gdy przeczytałem jeden rozdział gadałem jakbym połknął słownik
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.03.2009, 18:50   #20
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Love versus destination

Giovánni ja teraz właśnie opracowuję na lekcji Krzyżaków i po prostu mam dość. Może fs jest teraz trochę inne (Liv chyba też to zauważyła). I Rashma pewnie też trochę Krzyżaków przeczytała, bo zrękowiny wzięła chyba stamtąd.
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023