Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 12.05.2008, 14:18   #71
Sara.
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Uwielbiam to fotostory, czytam je od dłuższego czasu i muszę przyznać, że jest świetne! x3
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 13.05.2008, 17:19   #72
scarlett
 
Avatar scarlett
 
Zarejestrowany: 05.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 286
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Cytat:
Mam nadzieję że epilog będzie szybciej
Ja też mam taką nadzieję^^

Ostatnio edytowane przez scarlett : 13.05.2008 - 17:21
scarlett jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.05.2008, 19:17   #73
Milkaa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

ŁAŁ!!!!!!!!!!!!! To było piękne i zarazem smutne. Też nie mogę się doczekać epilogu xd
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.05.2008, 21:05   #74
Diamond Girl
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Ja też Świeetne ;D
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2008, 10:49   #75
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Czytam to FS od początku i bardzo mi się podoba. Jestem pod wrażeniem zakończenia. Zwłaszcza ostatniego zdania. zy to było dziecko Marlona?
Myślałam, że zakończenie będzie opowiadało o tym, jak wróciła do rzeczywistego świata...
Żal mi Marlona. Przywiązałam się do tej postaci.
Mam nadzieję, że na epilog nie będzie trzeba tyle czekać . Ciekawość mnie zeżre!
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2008, 14:19   #76
karpix
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Takich FS powinno być więcej. Bez przeciągania i podkolorowanych postaci. Zakończenie mnie zaskoczyło, ale pozytywnie. Lubię od czasu do czasu przeczytać opowiadanie, ktore nie kończy się happy endem. Tylko to ostatnie zdanie trochę pokręcone, ale i tak ogólnie świetnie. Czekam na epilog
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2008, 16:25   #77
scarlett
 
Avatar scarlett
 
Zarejestrowany: 05.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 286
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

EPILOG

Powoli uniosłam powieki. Czyżbym jednak przeżyła? Widać nawet nie potrafię się zabić. Potarłam oczy dłońmi, które wydały mi się wyjątkowo ciężkie. Wbiłam wzrok w sufit i nie miałam najmniejszej ochoty się ruszać. Jak tylko wstanę, zaczną się pewnie pytania, co właściwie zrobiłam, czemu… A ja nawet nie wiem, jak na to odpowiedzieć.
-Babciu! – krzyknęła mała dziewczynka, która właśnie wbiegła do pokoju.
Najbardziej zdziwiło mnie to, jak była ubrana… Krótka spódniczka i bluzeczka z krótkim rękawem… Nie widziałam takiego stroju od wieków.
-Wstawaj! – krzyknęła szarpiąc mnie za ramię – Obiecałaś mi, babciu! Zapomniałaś?
Zrobiło mi się dziwnie słabo. Co tu się dzieje? Błędnym wzrokiem rozglądnęłam się po pomieszczeniu. Tuż obok łóżka, stała mała szafka, a na niej lampa… Elektryczność? Czyżby…

Pospiesznie zerwałam się z łóżka i stanęłam na twardych panelach. Czułam się słabiej niż zwykle… A moje dłonie…



Z narastającą paniką podbiegłam do wiszącego na sąsiedniej ścianie lustra. Niemożliwe! Moja skóra pokryła się zmarszczkami, włosy siwizną… Znów działo się ze mną coś, czego nie rozumiałam.
-No babciu! Zawsze ładnie wyglądasz! – przypomniała o sobie mała blondynka – Ale pośpiesz się już!
Babcia? Ja niby miałabym być babcią tego dziecka?
-Ja… - odezwałam się po chwili wahania – Nie wiem, o czym mówisz.
Po chwili pożałowałam swojej szczerości – błękitne oczy dziecka od razu zaszły łzami.
-Zapomniałaś o moich urodzinach? – wyszeptała tłumiąc szloch.
-Eee… Oczywiście, że nie! Chodziło mi o.. A z resztą, mówiłaś, że musimy się spieszyć, co nie?
-Jasne! – krzyknęła radośnie i wtuliła się w moją piżamę.




-No to, dokąd idziemy? – spytałam, całkowicie nie wiedząc, co w obecnej sytuacji mogę zrobić.
-Wszędzie! – dziewczynka aż podskoczyła z radości – Powiedziałaś, że będę mogła przejechać się na wszystkich karuzelach.
-Powiedziałam tak? – zdziwiłam się. Z pewnością nic takiego nie miało miejsca.
-Yhm.
-Kiedy?
-Babciu! Wczoraj! Tylko nie mów, że zmieniłaś zdanie…
-Nie, nie… Dobra, poczekaj na mnie, ubiorę się i możemy iść.
-Tylko szybko, babciu! Wykupią wszystkie balony! – roześmiana wybiegła z pokoju, a ja znów zostałam sama.

Czy przez mój upadek wróciłam do rzeczywistości? A przynajmniej do świata, w którym się urodziłam? Podobnie było za pierwszym razem, więc to dość możliwe… Tylko, czemu czas przesunął się aż tak dużo do przodu? I skąd wzięło się to dziecko, niby moja wnuczka? W dodatku zachowywała się, jakbym była z nią zawsze, tak jak poprzednio… Będę musiała spytać ta dziewczynkę jeszcze o wiele rzeczy…

---

-To najlepsze urodziny w moim życiu! – cieszyła się mała blondynka, zapychając się ciastkami.
Było mi naprawdę głupio, nie wiedziałam nawet, które to urodziny, a nawet, co gorsza, jak ona ma na imię! Przecież nie mogłam spytać o to wprost…
-Wiesz.. – zaczęłam – Tak sobie pomyślałam… Może powiesz mi coś…




-Co takiego, babciu? Tylko szybko, musimy zdążyć na moją ulubioną bajkę!
-Chciałam tylko spytać… Czy dobrze się bawisz.
-Świetnie, ale musimy już wracać do domu!
-Tak, tak, twoja bajka…

To było bardzo dziwne uczucie. Znów przechadzać się zatłoczonymi ulicami, pełnymi ludzi, spieszących się w różne miejsca. Nawet mała dziewczynka. Za bardzo przyzwyczaiłam się do tamtego, spokojnego świata…
Z każdym krokiem uliczka robiła się coraz bardziej pusta. To chyba dziwne, o takiej godzinie w wesołym miasteczku powinien być naprawdę spory ruch. Idące obok mnie dziecko jakby w ogóle tego nie zauważyło.
Nagle stanęłam jak wryta, wpatrując się w samotnie stojąca kobietę, która pojawiła się praktycznie znikąd. Uśmiechała się szyderczo, patrząc raz na mnie, raz na moją małą towarzyszkę.
-Babciu, znasz ta panią? – spytała, cały czas pamiętając o zbliżającej się porze jej telewizyjnego programu.



-Oczywiście, że się znamy, Lidio – rzekła spokojnie młoda kobieta – Właściwie, to nie przyszłam to twojej babci, tylko do ciebie.
-Do mnie? – zdziwiła się.
-Czego od nas chcesz? – warknęłam ze złością.
-Trochę się zmieniłaś, od naszego ostatniego spotkania, księżniczko Maju… Ach, żałuj, że nie ma cię teraz z nami… Król Eryk niestety zaraz po tobie odszedł ze świata żywych, a ja dziwnym trafem tuż przed tym wydarzeniem zdążyłam zostać królową… Tylko teraz mam mały problem, a to dziecko jest jego rozwiązaniem…
-O czym ona mówi, babciu? – spytała przestraszona – Chcę wracać do domu…
-Nie bój się – prawdziwa Lidia przykucnęła przed młodszą – Z tobą nie popełnię tego błędu, co z twoją babcią… Już niedługo o niczym nie będziesz pamiętać.
Po chwili wstała, wyjęła zza paska pistolet i skierowała go w moją stronę.
-Pamiętasz? Ta wiedźma, jak jej tam.. Alora? Pokazała ci kiedyś, że zginiesz z mojej ręki… Jak widzisz, przepowiednie zawsze się spełniają.
Roześmiała się, tak samo przeraźliwie, jak kiedyś i celując w moją głowę, pociągnęła za spust. Nie zdążyłam nawet zrobić kroku w tył.

-Nie! Co ty zrobiłaś mojej babci! – krzyknęła dziewczynka podbiegając do ciała Mai.
Chwyciła ją za rękę i z płaczem spojrzała w otwarte, martwe oczy, które już nigdy nie zobaczą jej roześmianej twarzy.



Dziewczynka bezwładnie upadła na chodnik, tuż obok ciała swej babci, a z jej oczu lał się istny potok łez.
-Nie rozpaczaj, mała – rzuciła Lidia, chowając niepotrzebną już broń – Mówiłam, że niedługo już niczego nie będziesz pamiętać. Zobaczysz, spodoba ci się twoje nowe życie. Będziesz moją córką, dobra? Z resztą, nie muszę cię pytać, po prostu nią będziesz. Będzie fajnie, bo wiesz, ja jestem królową…
-Nie obchodzi mnie to! – krzyknęła zrywając się na nogi – Ja chcę moją babcię z powrotem!
-Nie gadaj tyle, idziemy – odpowiedziała chwytając dziewczynkę za bluzkę i popchnęła ją przed siebie.



Kierując się wprost na mur, Lidia już teraz rozmyślała nad tym, co stanie się po powrocie do domu…

KONIEC


Dzięki wszystkim za wytrwanie do końca i mam nadzieję, że miło się czytało^^
scarlett jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2008, 16:39   #78
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Świetne FS! Tylko nie podoba mi się zakończenie . Wolę happy endy.
Kto był mężem Mai? Jakiś realny odpowiednik Marlona, czy zwykły śmiertelnik? :>
Zostawiłaś nas z pytaniami, co się działo między skokiem w przepaść a śmiercią Mai w jej życiu. Tak, jak ona nie wiemy, skąd się wzięła ta wnuczka .
I czemu akurat nazywała się Lidia?
Mam nadzieję, że jeszcze coś napiszesz. Pozdrawiam.
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2008, 16:48   #79
scarlett
 
Avatar scarlett
 
Zarejestrowany: 05.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 286
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

A mi w sumie już sie happy-endy znudziły
A co do męża i małej Lidii, to właśnie miało zostać taką tajemnicą, ona nie wie, my nie wiemy^^ Nie wiadomo, czemu to akurat jej się przytrafiło i nie wiem, kazdy może sobie stworzyc własną hipotezę wydarzeń, o których nie było mowy.
scarlett jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2008, 17:04   #80
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Czwarty Świat

Ja jestem niereformowalna i nadal lubię happy endy.
Oczywiście, każdy może sobie dopowiedzieć resztę, ale ja lubię wiedzieć wszystko a Ty mnie zostawiłaś z całym stosem pytań .
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023