|
|
#11 |
|
Guest
Postów: n/a
|
No...Nie ogladasz telenowel ale tak ta opowiesc napisalas jakbys watki telenowel znala...Super...Jets OK...
"Sakramety życia" odcinke 6 -No bo...no..-jakala sie Basia -No wydus to z siebie-powiedziala Iwona -Dobrze mamo-powiedziala Basia -Magda jest dilerem...dileram...-powiedziala Basia -Co???!!! Magda!!!-krzyknela Iwona -Tak mamo..-powiedziala Basia Nagle Iwona umilkla i sie rozplakala: -Moje życie sie wali..Bez Grzegorza...A teraz Magda..Basiu zadzwon na policje i powiedz to im dobrze??-powiedziala Iwona Basia kiwnela glowa i poszla.. Pół roku póżniej dom był pusty...Nie było Grzegorza ani Magdy.....Magda pojechała do poprawczaka a razem z nia Gabrysia....Teraz Basia ma już 13 lat..A Iwona 35..Ale nagle ktoś zapukał do drzwi.. -Już idę-zawolala Iwona -Czesc... Iwona zdziwiona stala w drzwiach...A tam był.. Kto stał w dzrwiach??? Czy odmieni Iwonie życie na lepsze czy gorsze?? |
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|