Hmm wiele gier zaczynałam ale pierwsza to była biała babka która miała pragnienie życiowe żeby wychować 5 simów aż będą nastolatkami i jej męża czarnego mięśniaka który chciał osiągnać szczyt kariery sportowej ;] Więc zgodnie z pragnieniem zaczęłam "robić jej" te dzieci xD Jedno po drugim, pierwsza czarna dziewczyna, drugi chłopak też czarny (yhh czekałam na białe dziecko xD) potem mi się urodziły bliźniaczki

jedna czarna druga biała xD haha śmiesznie było

ale niestety znudziła mi się ta rodzina i robiłam nowe w końcu zaczęłam grać takim jednym gościem chyba go powinniście znać z SV nazywał się Lucky Piegus xD on chciał zostać milionerem (no nie oszukujmy się, chciał mieć dom warty 100000 simoleonów), chciałam żeby najpierw znalazł sobie żone ale yhh straszne miał te cechy.. Pierwszym jego pragnieniem bylo nauczenie się ogrodnictwa więc pojechałam do jakiegos tam ogrodu w SV i zbierał owoce ale poznał tam także piękną Roksane Storczyk, ona miała cechę a raczej wadę gdyż nie chciała się wiązać z nikim, więc on jej zrobił dziecko xD oświadczył się jej ale ona się nie zgodziła więc zaczął na nią krzyczeć i tyle było z ich związku potem musiałam grać tą babką żeby się dowiedzieć jak przebiega jej ciąża

Jak się okazało ma ona siostrę która jest jej przeciwiństem więc wymyśliłam sobie, że ta siostra teraz będzie z tym Lucky'im ale jakoś mi to nie wyszło więc narazie zajęłam się Roksaną, miała romans ze swoim szefem który miał żone i dzieci (hehe, tak wiem okrutna jestem

) za pierwszym razem jak go prosiłam, żeby ją pożucił to się strasznie oburzył ale za drugim razem - w jego domu - zgodził się, ale najlepsze było to że Roksana i jego żona były przyjaciółkami a ta wtargneła do jej domu i się całowała z jej mężem haha xD Potem znów grałam Piegusem zrobiłam mu kodem kase (te 100000 simoleonów, które tak bardzo chciał) i kupiłam super chate za jakies 5000 tylko hehe znowu sobie wymysliłam, żeby on miał romans z tą żoną tego szefa Roksany i tak też się stało hehe ale tej historii nie dokończyłam bo mam teraz w głowie lepszą

A nie chciałam nim już grać po bo pierwsze był stary, chudy i niechlujny a po drugie nie umiał ukraść własnego dziecka z domu byłej ehh xD
Przepraszam za wszystkie błedy (np. powtórzenia) ale nie mam siły tego poprawiać i mam nadzieje, że coś zrozumiecie z tej mojej "opowieści"