Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 13.11.2009, 17:57   #211
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Niepokorne

Dziękuję za komentarze

Cytat:
Napisał niet
tak btw. to czy mi sie zdaje, czy zosia miala urodzic blizniaki?
Dobrze Ci się wydaje, aczkolwiek nie chciałem już zmieniać po tym, jak Zosia naprawdę urodziła Dziękuję za komentarz.


Cytat:
Napisał Narcyz
Co?!
Że niby ja zwątpiłam? Tamten komentarz szczerze mówiąc miał w sobie ktytykę, ale nigdy bym w nie nie zwątpiła.
No może nie do końca dobrze się wyraziłem Po prostu odniosłem takie wrażenie, że coraz mniej interesują Cię losy Niepokornych.

Cytat:
Rozumiem, że Judyta popełniła samobójstwo, Hania wchodząc z Brandy do piwnicy ją znalazły, a Zosia urodziła dziecko któremu dała na imię Judyta, co? Dobrze to zrozumiałam?
Wszystko zrozumiałaś tak jak trzeba

Cytat:
Napisał Narcyz
Aha i dlaczego Robert dwa razy przeżywał taki szok przed i po urodzeniu dziecka Zofii?
Pierwszy szok był z zaskoczenia a drugi z rozsądku

Cytat:
Napisał Narcyz
A co do Twojego komentarza to znaczy, że jakby była kolejna częśc Niepokornych to Brandy ożeniłaby się z Robertem?
Tak jak powiedziała Cailleach- potencjalną żoną miała być Hania. Teraz nawet nie wiem, jak ja mogłbym zrobić to Zofii

Cytat:
Napisał Hnat
"Koło się zamknęło", jak to powiedział Vader do Obi-Wana. "Niepokorne" zaczęły się od pogrzebu i pogrzebem się skończyły.
W ogóle ta ostatnia część to taka zdumiewająco poważna w porównaniu do poprzednich; kto wie, czy nawet nie trochę patetyczna. I na niewiele tu się zdały pewne weselsze akcenty.
Tak- liczyłem że ktoś to zauważy
A co do poważności- starałem się, żeby było trochę poważniej- w końcu nie za każdym razem da opowiadać się śmiesznie o poważnych sprawach- jak miało to miejsce do tej pory. To FS pisane innym słowem mogło by być jakimś romantycznym dramatem

Cytat:
Napisał Hnat
Rodzina Hani wydaje się być naznaczona przez (przeklęta?) los.
Może to tak powiedzieć, aczkolwiek ja bym to raczej nazwał "nierozważna i pechowa".

Cytat:
Napisał Hnat
Taki splot zdarzeń jest dobrym argumentem na poparcie tezy, iż to był ktoś z jej szajki. Ale jeżeli nawet, to zawsze pozostawała jeszcze ucieczka - na nią nie było jeszcze za późno.
A może zdarzył się swego rodzaju cud i Judyta, widząc, co narkotyki zrobiły z jej siostrą
Ja to sobie tłumaczę, że po prostu Judyta bardzo zmieniła się od początku historii. Świadczy też o tym początek ostatniego odcinka:

Widzę wszystkie błędy, które popełniłam, a teraz chciałabym to wszystko naprawić.

Cytat:
Napisał Hnat
Tylko dlaczego mała ma na imię Judyta?
Mimo, że może teraz Wam imię Judyta kojarzy się głównie z czarnym charakterem siostry Hani, chciałem je zachować w serialu- po prostu imię to jakoś do mnie przemawia (nie umiem tego inaczej wytłumaczyć )

Cytat:
Napisał Hnat
No, ale może to śmierć Judyty sprawiła, że to nie tak chwalone przez zmarłą intrygi, lecz zgoda stała się fundamentem sąsiedzkiego pożycia.
Brandy zaczęła się już zmieniać w kilka odcinków w stecz. Dumnie z siebie, że osiągnęła to co chciała (a chyba punktem kulminacyjnym było kupno 'lśniącej rezydencji') pomogła z litości Hani i przez to właśnie zobaczyła, co jest tak naprawdę ważne i co powinno się liczyć. W końcu zdelikatniała na nieszczęście innych, przejrzała, że świat nie kończy się na małomiasteczkowych skandalach jakie wyczyniała.

Cytat:
Napisał Hnat
I nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że spod tego wszystkiego przebija pewna ironia, a sąsiedzka zgoda nie będzie trwała.
Dobrze myślisz Coraz bardziej zastanawiam się nad kontynuacją, a co by było ciekawego w idealnej zgodzie?
Jednak jeżeli w ogóle, to najpierw napiszę kilka odcinków z przeszłości naszych bohaterów- takie jakby uzupełnie do całości.
Dziękuję za komentarz.

Cytat:
Napisał blakitsoni
gratuluje ze dobrnales do konca,serio.
Sam się sobie dziwię i thx za komentarz.

Cytat:
Napisał aniołek
Każdy odcinek zawierał jakiś element zaskoczenia, dzięki czemu fabuła nigdy nie była nudna.
Bardzo się starałem, żeby FS nie było czymś w rodzaju "dam ci komentarz po znajomości"

Cytat:
Napisał aniołek
Życzę Ci kolejnych pomysłów !
Ich jest nawet zbyt dużo Po prostu nie wiem od czego zaczynać
Dzięki za komentarz.



Tak jak napisałem już Hnatowi w odpowiedzi:
Pewne jest, że napiszę jeszcze dwa-trzy odcinki o przeszłości naszych bohaterów i krótko opiszę sielankowe życie zaraz po zakończeniu się akcji FS.
I nie wykluczam też kontynuacji, aczkolwiek nic nie obiecam.
__________________
Evil is a Point of View

Ostatnio edytowane przez Gio : 13.11.2009 - 18:13
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 22.11.2009, 10:40   #212
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Niepokorne

O fajnie! Będzie ciąg dalszy Niepokornych
Super
Czekam
Pozdrawiam
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.12.2009, 14:52   #213
Vanitas
Administrator Emeryt
Creator
 
Zarejestrowany: 08.04.2008
Skąd: Hollywood
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,690
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Niepokorne

Przeczytałem pierwszy odcinek i bardzo mi się spodobało. Chyba nadrobię zaległości
Vanitas jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.12.2009, 14:57   #214
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Niepokorne

Dominic- musisz koniecznie
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.12.2009, 18:53   #215
Vanitas
Administrator Emeryt
Creator
 
Zarejestrowany: 08.04.2008
Skąd: Hollywood
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,690
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Niepokorne

Przeczytałem już wszystkie odcinki Świetne to jest

Cytat:
Napisał Gio
Pewne jest, że napiszę jeszcze dwa-trzy odcinki o przeszłości naszych bohaterów i krótko opiszę sielankowe życie zaraz po zakończeniu się akcji FS.
Mam nadzieję, że odcinki będą w najbliższym czasie
Vanitas jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.12.2009, 19:42   #216
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Niepokorne

Pierwszy już zacząłem pisać. I powiem nawet, że coraz to bardziej korci mnie do kontynuacji
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.12.2009, 13:50   #217
aneurysm
 
Avatar aneurysm
 
Zarejestrowany: 13.01.2009
Skąd: z pudełka w kształcie serca
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 663
Reputacja: 10
Smile Odp: Niepokorne

Przeczytałam już wszystkie odcinki niepokornych
No więc po prostu nie wiem co powiedzieć... Jest świetne... Całkowicie mnie zamurowało...
No ale muszę oprzytomnieć i napisać kilka znaczących słów..
No więc na początek powiem, że bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz. Opowiadanie jest spójne, ciekawe, wciągające. Gdy przeczytałam pierwszy odcinek wiedziałam, że muszę przeczytać kolejne, bo interesowały mnie dalsze losy bohaterów.
Teraz moja krótka wypowiedź co do kobiet no i Roberta ;D
No więc tak:
Po pierwsze, imię Brandy kojarzy mi się z wódką "Brandy"
Po drugie, gdybym ja była Zosią to zabiłabym własnymi rękoma męża i jego kochankę.
Po trzecie, ta Brandy to niezłe ziółko W którymś odcinku po pożarze gdy leżała owinięta kocem, wstała i pokazała Zośce spermę na swoim brzuchu, o ile dobrze pamiętam. Ja bym się nie odważyła zrobić coś takiego.
Po czwarte, Robert jest chyba mniej więcej w wieku Zosi, około 40 lat, i ma w głowie jeszcze takie bajery, jak stosunek co pół godziny z amerykanką [?] wow.
Po piąte, dziwi mnie to co zrobiła Judyta. Chodzi mi o te pokazanie zdjęć temu obrońcy Brandy, i przedstawienie się jako Hania. O ile dobrze zrozumiałam to chodziło o pieniądze i zemstę [?] Troszkę to pokręciłeś albo ja jestem taka nierozumna.
Po szóste, dziwi mnie również zachowanie amerykanki, po co odwołała zarzuty na Zośkę ? Chodziło o to aby wszyscy ja lubili, ale w końcu tak bardzo nienawidziła Zofię, że aż dziw że jej odpuściła.
Po siódme, z jakiej racji Zosia dostała pouczenie w sądzie, za chwilę do namysłu?
Po ósme, czemu Hania schowała się za łóżko gdy Brandy rozwalała walizkę?
Co do bohaterów to tyle.
Teraz może ciut o błędach..
No więc zauważyłam drobne literówki, ale przecież każdemu się zdarza. Następnie moją uwagę przyciągnęły małe powtórzenia.
Ogółem tekst jest napisany poprawnie, ale nie wiem czy interpunkcja jest dobra.
Aaa i mam małą prośbę Jakbyś mógł to dopisz coś jeszcze o niepokornych, bo bardzo, ale to bardzo podoba mi się to opowiadanie.
I wgl szkoda że było tam mało zdjęć
I żeby nie przeciągać dłużej, jeszcze trochę Cię pochwalę...
No więc...
Chłopie masz talent! Tak udanego opowiadania jeszcze nie czytałam..
Ooo i zauważyłam na forum twoje koleje opowiadanie, z chęcią przeczytam
Pozdrawiam serdecznie ;*
__________________
[img]http://i60.************/rmsqdg.gif[/img]
aneurysm jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.12.2009, 21:13   #218
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Niepokorne

Osz Wrono jaki komentarz

Do rzeczy... Kiedy wreszcie wstawisz tutaj ten odcinek, czy potrzebujesz porządnego kopa w cztery litery??

Pozdrawiam
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.12.2009, 19:22   #219
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Niepokorne

Tak jak zapowiadałem


ZOSIA
Część pierwsza

Zofia Nowak szybkim krokiem przemierzała Stare Miasto w Warszawie. Nie zatrzymywała się tak jak jej inne rówieśniczki przy nielicznych wystawach sklepowych. Znała drogę na pamięć, mechanicznie skręcała i czekała na pasach, omijała powoli idących ludzi na chodniku, niczym tor przeszkód wyuczony na pamięć. W lewej ręce trzymała książki, prawa bezwładnie wsunięta była do kieszeni płaszcza. Spojrzała na zegar umieszczony na ścianie jakiegoś butiku- „Cholera! Spóźnię się na wykład”.

[IMG]http://i47.************/2mmelp4.jpg[/IMG]

Świat osnuty był rozrzedzającą się w miarę upływu dnia mgłą. Wszyscy byli senni, a specyficzną atmosferę podsycał fakt, że dopiero zaczynał się nowy tydzień. Gmach Uniwersytetu Warszawskiego niewyraźnie zamajaczył na końcu ulicy. Kobieta przyspieszyła kroku. Jednak jak mawia staropolskie przysłowie… „Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy”. A owy diabeł, posłużył się w tejże chwili wystającą kostką w chodniku. Nie tylko samo potknięcie było przerażające, jak jego skutki. W końcu nie co dzień ląduje się w błotnistej kałuży pośrodku drwiącego tłumu.

Zosia uniosła się na rękach. Miała na sobie błotnistą maź. Po chwili spostrzegła się, że los nie oszczędził nawet książek.
- Nic się pani nie stało?- ze zlewającej się ze sobą grupy ludzi wyłonił się mężczyzna, będącym mniej więcej w tym samym wieku co ona.
- Zdaje się, że ucierpiały jedynie książki i moja duma.
Facet uśmiechnął się.
- Pomogę ci wstać.
- Naprawdę nie trzeba.
- Ale…

[IMG]http://i49.************/313raiu.jpg[/IMG]

Cóż. Musiała ulec. Tak wpajały jej zasady dobrego wychowania- kobieta jest damą, a mężczyzna ma jej służyć. I nic tu nie dawała niezależność i feministyczne poglądy. Ten świat jest porąbany.
Przetarł dłonią po jej ubraniu, aby chociaż nieznacznie oczyścić strój, który i tak był już do wyrzucenia. Ona jednak odepchnęła szybko jego dłoń.
- Naprawdę nie trzeba. Już mi pomogłeś wystarczająco.
- Chyba nie zamierzasz iść tak na wykłady?- zaśmiał się. Dupek.
- Zakład?
Niepokorność to piękna rzecz, jednak czasami potrafi zaprowadzić człowieka do wielu głupich rzeczy. Zosia ruszyła więc przed siebie, nawet nie zerknąwszy na bruneta. Ciekawe do czego jeszcze jest zdolna aby pokazać wyższość kobiet nad przeciwną płcią?

Mimo, iż niczym magnez przyciągała ludzkie oczy, szła z głową podniesioną do góry, nie zwracając na nikogo uwagi. Było to istotne drażnienie się z mężczyznami, udowadnianie im niewiadomo czego, niejednokrotne wystawianie się na pośmiewisko.
Mężczyzna nie spuszczał z niej wzroku, lecz po pewnym czasie, gdy w miarę zbliżyli się do gmachu uniwersytetu, oddalił się od niej, postanawiając obserwować z ukrycia. Był nią zauroczony. Jej kobiecą dumą , ostrymi rysami twarzy, zdecydowaną postawą. „Harda babka” szepnął do siebie w uśmiechu i odszedł. A ona odzyskała rozum dopiero w głównym holu, gdzie dostała prosto w twarz paroma obelgami ze strony koleżanek.


Drugi raz spotkał ją w autobusie. Weszła do zatłoczonego, śmierdzącego, stalowego pudła, istnej śmierci na kółkach.

[IMG]http://i46.************/2vacdwm.jpg[/IMG]

On siedział mniej więcej w połowie pojazdu, z twarzą przyssaną do zaparowanej szyby. Gdy tylko ją zauważył, ustąpił Zofii miejsca. Ona z niechęcią usiadła. I tym razem nie doszło do kontaktu wzrokowego.

[IMG]http://i46.************/8x65id.jpg[/IMG]

Przejechali kilka przystanków, ona musiała wysiąść, on jechał jeszcze dalej. Gdy studentka polonistyki już wysiadła, brunet zauważył, że zostawiła na siedzeniu małą czarną torebkę. W środku, jak się później okazało było parę marnych groszy, obrazek z Maryją i dokumenty. Schował wszystko do plecaka i wyciągnął dopiero po skończonych zajęciach, gdy już mrok zaczął wkraczać w szary świat. Otwarł mały plik dokumentów, z którego wszystko dokładnie wyczytał:

Zofia Nowak,
ur.2 stycznia 1964 roku,
Zameldowana w Warszawie, ul. Piekarska 23/7


W tym momencie zatrzymał wzrok na jej zdjęciu i tak wpatrywał się w nie dobre parędziesiąt minut, aż uświadomił sobie, że ma sporo nauki, a musi przecież jeszcze odnieść zgubę właścicielce. Lepszej okazji nie mógł sobie wymarzyć, by bliżej ją poznać. Przebrał się, żeby wyglądać nieco bardziej przyzwoicie i wyszedł na ulicę. Padało dosyć mocno, toteż na miejsce udał się taksówką.

[IMG]http://i46.************/15xwrd1.jpg[/IMG]

Zanim wszedł do środka ogarnął wzrokiem cały budynek. Była to śliczna, zabytkowa kamienica. W wielu oknach paliły się światła… może właśnie w którymś z nich jest jego bogini? Odważnym krokiem udał się na trzecie piętro, błądząc wzrokiem po numerach wiszących na kolejnych drzwiach. „Cztery, pięć, sześć… jest”- oczy mu zabłysnęły. Czym prędzej zapukał.
Otwarł mu grupy mężczyzna, odziany w poprzecierany podkoszulek, ukazując odrażający „mięsień piwny”. Czuć było woń alkoholu pomieszaną z zapachem papierosów.
- Czy jest Zofia Nowak?- zapytał nieco onieśmielony.
Mężczyzna spojrzał na niego krzywo.

[IMG]http://i46.************/33c2f4g.jpg[/IMG]

- Zośka!- krzyknął tak, żeby go słychać dwa piętra niżej- Kawaler do ciebie!
I zniknął w ciemnym wnętrzu małego mieszkanka.

[IMG]http://i50.************/2s9ynmv.jpg[/IMG]

Po chwili z tej samej ciemności wyłoniła się ta jedyna…. Ubrana skromnie podeszła niepewnie.
- Tak?
- Zofia Ko…
- Tak.
Nie umiał niczego odczytać z tych lakonicznych wypowiedzi. Ciekawe co teraz myśli: jest zła, czy nastawiona przychylnie? A może ona też cos do niego czuję?
- Znalazłem pani torebkę- wyciągnął czarną „szmaciankę” z kieszeni – Proszę
Ona uśmiechnęła się, widocznie ucieszona faktem znalezienia zguby.
- Dziękuję.
W półmroku nie było tego dokładnie widać, ale Robertowi wydawało się, że jej twarz oblał delikatny rumieniec. Nie… może to po prostu złudzenie.
Stali przez chwilę w milczeniu, patrząc sobie w oczy. A ich uczucie między nimi rosło. Kto wie, do czego by jeszcze doszło, gdyby po klatce schodowej nie rozszedł się donośny głos jej ojca.
- Zośka, kiedy kolacja?!
Ona spuściła głowę.
- Muszę wracać.
Odwróciła się na pięcie. Brunet chwycił ją za rękę, jednak szybko ją cofnął zlustrowany jej wzrokiem.
- Może… spotkamy się? Kiedyś.
- Jutro pod moim domem, o siódmej. Ty płacisz za taksówkę.
Jej twarz nie wyrażała nic. Nie było uśmiechu, nie było wyrazu niechęci czy litowania się nad zauroczonym mężczyzną. Po prostu marmurowa, bezuczuciowa, sztywna postawa. Wtedy Robert już wiedział, że ją kocha. I wracał do domu w strugach deszczu.

***

Zima minęła wśród ciągłych spotkań w zapuszczonym parku. Były nieśmiałe rozmowy, kilka szczerych wyznań, wspólne opowiadanie sobie minionego dnia. Jednak nie doszło do niczego więcej. Wiosną uczucie dało o sobie znać bardziej.
Kiedy Zofia wracała zmęczona z zajęć, koło piątej po południu, on z nagła wyrósł z ziemi tuż przed nią. W ręce trzymał mały bukiet róż. Wtedy ona się uśmiechnęła, wzięła kwiaty i uścisnęli się mocno.


[IMG]http://i45.************/9unprd.jpg[/IMG]

Trwali w uścisku kilka sekund, o które modlili się, żeby trwały wieczność. Potem każdy rozszedł się w swoją stronę.

Minęło kilka kolejnych tygodni i nastało lato. Był wczesny poranek, miasto jeszcze na ogół spało. Jednak tych dwoje siedzieli w parku na tej samej ławce co zawsze, wpatrując się w siebie. Oddychali powoli, syceni niepewnością tego, co za chwilę miało się stać. Czy powinni? Czy mogą? Czy nie zrobią czegoś głupiego? Czy tak właśnie wygląda miłość? Czy zdołają przełamać nieśmiałość? Te i wiele innych pytań na sekundę… Jednak nastała ta chwila. On pierwszy chwycił ją za głowę i przyciągnął delikatnie do siebie.
Pocałowali się. Trwało to sekundę, może dwie. Odsunęli się od siebie, jakby właśnie się oparzyli.

[IMG]http://i45.************/igesy8.jpg[/IMG]


- Muszę już iść- i odeszła, szlochając cicho pod nosem. Dlaczego właśnie ją dopadła ta miłość? I to jeszcze w taki najmniej odpowiednim momencie.
On siedział dalej na ławce, wpatrując w niebo. Nie myślał o niczym, chciał tylko zapamiętać dotyk jej ust…
__________________
Evil is a Point of View

Ostatnio edytowane przez Gio : 13.12.2009 - 20:34
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.12.2009, 18:03   #220
Ellie
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Niepokorne

fajne, no co tu duzo mowic :> ciesze sie, ze jednak wstawiles. nie wypatrzylam bledow (zreszta ja nigdy ich nie wypominam, no ale ok), milo sie czyta, no w sumie nic wiecej nie da sie wyciagnac. mam pytanie, czy to beda takie urywane fragmenty np. o zosi, o judycie itd. czy jakas wspolna fabula zlozona z tych wspomnien?


czekam na wiecej + II serie.
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:32.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023