|
|
#11 | ||||
|
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,673
Reputacja: 53
|
A mówiłam Ci kiedyś, że w tego typu tekstach rozwwija się skróty. Here is it:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie wiedzieć czemu ale wydaje mi się, że tym razem nie uraczę Cię dłuższym komentarzem. Ogólnie odcinek mi się spodobał, chociaż musiałam dzisiaj doczytywać (wczoraj po południu zaczęłam, przed chwilą skończyłam). Mam jakieś przeczucie, że może teraz coś ulegnie zmianie w relacjach I. i E. Facet ma na nią oko (scena z wredną Nancy). Ośmieliłabym ssię nawet stwierdzić, że jest takim aniołem stróżem pani Winkler (z domu Blueberger, i tu Ci coś powiem- końcówka zalatuje tak z niemieckiego, dlatego obie części do siebie nie pasują; wstępnie próbowałam to jakoś ujednolicić- Blauberger po niemiecku, po angielsku już nie mówię, bo nazwisko wychodzi naprawdę nieskładne) No i miałam rację. 9,5/10 |
||||
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|