|
|
#39 |
|
Guest
Postów: n/a
|
JEZU
U mnie w bloku spaliło się drzewo, więc oczywiście dozorca musi posprzątać popiół, ale jest taki tyci problem. drzewo było otoczone tym takim malusim płoteczkiem, a on, nie może przez niego przejść... Więc codziennie, przychodzi, staję obok popiołów i ma pretensje ze nie możne sie dostać. i tak codziennie, codziennie, codziennie, a powoli ogród zamienia się w dżunglę STRSZNE TO JEST ;/ |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|