Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 06.10.2010, 19:31   #6
steve
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dom

Dziekuje bardzo za komentarze, i za poprawione błędy, az mi wstyd, takie banalne. Nie było zdjęć, bo to tylko wstęp. Teraz prezentuję pierwszą część.
__________________________________________________ ___________________


I

Słońce poranka delikatnie przebijało się przez jasne, pastelowo niebieskie zasłony, kupione niedawno w nowym sklepie. W pomalowanej na biało sypialni, urządzonej bardzo skromnie ograniczając się do koniecznego minimum, na środku pokoju w dużym małżeńskim łożu spoczywała para. Przytulając się do siebie delikatnie, spędzali poranek nie śpiesząc się do pracy. Lubili obudzić się choć kilka minut przed godziną w której musieli już wstać, aby spędzić ze sobą te kilka chwil, wymienić się planami na dzień, lub też zastąpić poranne ćwiczenia seksem.

-Już 7, muszę już wstawać. – Pierwszy odezwał się mężczyzna, brunet, o dość zbudowanej posturze ciała. Choć nie był już tak młody, nadal uprawiał sporty i zachowywał kondycję. Ma już 44 lata i powoli ciemne włosy zamieniają się miejscami z siwymi, jednak nadal zachowuje swój urok i czar w którym zakochała się jego żona 20 lat temu.
Po porannych rytuałach przygotowawczych odwiózł swoją żonę, Alex, do pracy a dzieci do szkoły. On sam zaś udał się do biura, był wziętym architektem w dużej korporacji. Pracował tu od początku swojej kariery, którą rozpoczął zaraz po skończeniu studiów. Przez ten czas awansował tylko raz, z pomocnika architekta, na architekta głównego który posiadał swoje biuro z wielkim widokiem na miasto, i którego stawki przekraczały średni dochód zwykłego obywatela. Kochał swoją pracę, i był szczęśliwy wykonując ją. Jak każdy człowiek gdzieś w głębi serca liczył, że kiedyś awansuje na wyższe stanowisko kierownicze, jednak nie było to jego głównym celem i nigdy się o to specjalnie nie starał, ponieważ był bardzo spokojnym człowiekiem i nie lubił zmian. Tego dnia jednak jedna z nich nastąpiła.

Kolacja w domu rodziny Larsen zazwyczaj odbywała się o 18, gdy wszyscy już wrócili, rodzice z pracy a dzieci z dodatkowych zajęć poza lekcyjnych, tak i też było tym razem. Alex bardzo dobrze gotowała i każdy główny posiłek opiewał na niemałą ucztę, dlatego panowała nieustalona zasada że podczas posiłku nie rozmawiali, ponieważ był on tak dobry że zazwyczaj nie przerywali spożywania. Dopiero gdy wszystko znikło ze stołu, rozpoczynali rozmowy, tym razem Paul miał coś ważnego do zakomunikowania.

- Chciałem powiedzieć wam to wszystkim razem. Otóż, dostałem podwyżkę. – Musiał na chwilę przerwać ponieważ zdziwiona i ucieszona rodzina zaczęła gratulować ojcu, choć najstarszy syn Oscar podchodził do tego dość sceptycznie. – To oczywiście dobra wiadomość, niestety mam też drugą która może wydawać wam się gorsza. Będziemy musieli się przeprowadzić. – Tutaj śmiechy i rozmowy ustały. Na szczególnie zaskoczoną i trochę zranioną wyglądała Alex, znów mała Alice nie do końca wiedziała co się dzieje. Miała mu za złe, że jednak nie powiedział jej o tym wcześniej na osobności żeby mogła lepiej przygotować się do tej rozmowy i żeby wiedziała co odpowiedzieć na pytający wzrok dziewczynki.
- Dokąd? – To pytanie musiał w końcu paść prędzej czy później. Wszyscy patrzyli na głowę rodziny wyczekującym wzrokiem.
- Truro. Na Półwyspie Kornwalijskim. – Po wypowiedzeniu tych słów spuścił wzrok i wbił go w pusty talerz, bał się reakcji ludzi których tak bardzo kochał. I słusznie. Alex z wściekłą mina i łzami w oczach wyszła z jadalni i słychać było trzask drzwi do sypialni, Oscar powoli wstał i z spuszczoną głową udał się do siebie, znów mała Alice nie wiedziała do końca co się dzieje. Podeszła do ojca, i siadając mu na kolanach wtuliła się w jego szerokie ramiona, ma dopiero 8 lat i nie rozumiała do końca sytuacji, ale czuła się nieswojo, czuła jak coś ją chwyta za żołądek i zgniata. Czuła pierwszy raz strach i nie wiedziała z jakiego powodu.

Tydzień później

W domu rodziny Larsen trwały wielkie przygotowania do wyjazdu. Pakowanie wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy do pudeł pożyczonych z małego sklepu. Żegnanie się z domem do którego tak się przyzwyczaili przez te lata. Sprowadzili się tu kiedy miał urodzić się Oscar, czyli 18 lat temu i pokochali to miejsce całym sercem. To w tym salonie obchodzili święta rodzinne, w tej kuchni przygotowywali ulubione smakołyki, i w tej sypiali poczęta została Alice. Jak każda rodzina mieli dobre i złe wspomnienia, jednak przez te lata byli tu szczęśliwi, a teraz gdy wyjeżdżali wydawało się że dom również czuje ten smutek i niepokój. W końcu każdy dom ma duszę.
-Mamo! Nie mogę znaleźć Sary! – Krzyczała mała dziewczynka która bliska była uronieniu pierwszych łez z powodu swojej zguby. Jej matka właśnie schodziła po schodach z wielkim kartonem załadowanym po brzegi różnymi drobiazgami.
-Kochanie, poszukaj jej dobrze, na pewno gdzieś się znajdzie. Poproś brata o pomoc, mamusia nie ma teraz czasu. – Poszukiwana Sara była małą lalką kupioną przez Alex na jarmarku zaraz po tym jak dowiedziała się że urodzi dziewczynkę. Była to stara lalka uszyta z kawałków materiału, z guzikami zamiast oczu i włóczką imitującą włosy. Mała Alice pokochała tą maskotkę od pierwszych chwil i mimo że ma już 8 lat zawsze nosi ją ze sobą.
Pakowanie rzeczy do małej wynajętej ciężarówki dobiegło końca, spakowali owszem swoje ciuchy i najpotrzebniejsze przybory, ale nie można przecież spakować wspomnień, czy przyjaciół których tutaj zostawiali. Każdy wydawał się przygnębiony wyjazdem, a szczególnie Alice której nie udało się znaleźć swojej lalki, każdy oprócz Oscara który wydawał się tym faktem w ogóle nie wzruszony, wyglądał wręcz na lekko podekscytowanego, co było do niego niepodobne ponieważ bardzo rzadko okazywał emocje.
Paul wbił w trawnik tabliczkę z informacją że dom jest na sprzedaż i wsiadł do samochodu, przed nimi długa droga która zajmie co najmniej 7 godzin.

Ruszyli na poszukiwanie nowego życia.

Ostatnio edytowane przez steve : 06.10.2010 - 21:54
  Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023