|
|
#11 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Likagirl c. jakiś więzień zawołał ją po imieniu. "Między murem, a granicą" odcinek 4.
Po schodach wbiegała Klara. Zaraz za nią biegł Arek. Iga stała jak sparaliżowana. - Widzicie to!!! Widzicie to co ja?!!! - Co??? - zapytali razem Arek i Klara. - No ten napis -odwróciła się, napisu już nie było... - Czy to możliwe... - Co się stało Iga? Wyglądasz na trochę przestraszoną. - powiedział zatroskany Arek. - Nie... nic... a wy gdzie byliście? - U pani Ekret. Wiesz ona nas teraz będzie pilnować. -powiedziała Klara. - Wiem... wiem... - To ja już może lece... Nara! - powiedział Arek i zbiegł po schodach do domu. Klara i Iga patrzyły jeszcze przez okno jak biegł do domu... - Fajny on jest. -rzuciła hasło Klara. - Noo... - powiedziała rozmarzona Iga, ale po chwili szybko dodała -No co ty! Przecież nic o nim nie wiemy! - Ale wierz co? On chce... To znaczy podobasz mu się... - Z kąd to wierz?! - Bo się mnie pytał czy masz chłopaka, a ja powiedziałam mu, że już nie masz... - Ty zwariowałaś???!!! Siostry rozmawiały jeszcze długo. Iga nic nie powiedziała Klarze o chorej matce, o napisie nad jej łóżkiem. Kiedy zapadł zmrok Iga powiedział swojej siostrze, że musi spać u niej w pokoju. Gdy rano dziewczyna się obudziła coś ją przeraziło, coś co ma duży wpływ na dalsze odpowiadanie... co? Zdecydujcie sami: A. Brak Klary B. Arek C. Matka <lub jej duch> |
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|