The Sims 3 Po Zmroku - wszechproblemy z grą

[anie_1981]

Tego się właśnie obawiałam, przed kupnem dodatku. Nawet o tym pisałam na tym forum i na tych dwóch innych, na których jestem zarejestrowana. Wydawało się wtedy wszystkim niemożliwe, żeby twórcy gry "zmuszali graczy do grania wampirami", ale niestety tak jest. Ja z tym próbowałam walczyć, dwa razy kasowałam wszystkie wampiry w mieście, ale one ciągle wracają, albo ludzie wprowadzają się do miasta od razu jako wampy, albo gra miejscowych zmienia w wampy. Są na to dwa mody, ale nie jest z nimi zbyt różowo, bo gra się wiesza, muli i ogólnie rzyga tymi modami. Najpierw miałam NRaas Story Progresion i gra się wieszała, potem zdobyłam inny mod, który był jeszcze gorszy więc wróciłam do NRaas'a. Trzeba by zrobić listę "genialnych pomysłów" EA i im to wysłać. Może poprawią to w łatkach. Przecież to nie jest wielki problem zdobyć wampiry, nawet jeśli się je wszystkie wykasuje. Można zawsze zacząć nową grę w Bridgeport i skopiować parę wampirzych rodzin, nie trzeba nas "uszczęśliwiać na siłę".


EDIT: Edytuję tego posta, bo tylko w tym temacie opisuje się problemy... No mój problem z grą urósł do tego stopnia, że nie mogę już grać. Nawet mi się nie chce. Odinstaluję Simsy i zainstaluję je dopiero, jak wydadzą nowe łatki. Tak się po prostu nie da grać! Ja mam ciągle ten sam problem, jeden i ten sam. Znikające Simy... w zasadzie gra się tak zachowuje, jakbym z kodem MoveObjects on przestawiała Simów, ale ja tego nie robię. Jak zatnie się jeden, to chwilę później już wszyscy. Znikają i po kliknięciu 2x na ich ikonę kamera się na nich centruje, ale ich nie widać. Do tej pory pomagało resetsim... Teraz już nie. Wejdę do gry, 2 minuty pogram i się wszyscy zacinają. No nie da się grać i koniec.

Kurde, jestem wkurzony, bo cała moja praca z odwampirzaniem miasta poszła na marne. Ba, problem powrócił w jeszcze większym stopniu! Wczoraj wieczorem grając w grę, byłem 'very happy' że już mam połowę miasta uleczoną. Patrzę, a tutaj KAŻDY w klubie jest wampirem. Myślę sobie, może akurat tych nie leczyłem, to trzeba będzie wyleczyć. Idę do innego klubu, znów wszyscy są wampirami, a najlepsze było to, że z tamtąd leczyłem każdego. Prawie każdy u mnie jest już wampirem. Trzeba czekać na jakąś łatkę, bo to żenada. Ja rozumiem, wampiry są fajne, ale ja chcę żeby tylko moja rodzina nimi była, a nie każdy w mieście...