![]() |
#13 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Mam za dużo wolnego czasu, więc postanowiłam dodać kolejny odcinek. Jest w nim zdecydowanie więcej tekstu i akcji. Sądzę, że jest o wiele lepszy od pierwszego, ale to już Wy ocenicie.
![]() [IMG]http://i52.************/24pynt3.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.************/5umdt3.jpg[/IMG] - Co jest ?- w głosie Gabi słychać było niepokój.- Coś się stało ? Mamo, odpowiedz! Elisabeth wzięła głęboki wdech i zaczęła mówić. - W sobotę była u nas policja. - Czego chcieli? - Pytali o ciebie. Czy codziennie chodzisz do szkoły, czy nie ma z tobą problemów wychowawczych, zapytali nawet czy bierzesz narkotyki, palisz papierosy… Ale najwięcej pytali o piątkowy wieczór. Gdzie byłaś, co robiłaś i takie tam… - Przecież byłam w domu! - Właśnie to im powiedziałam, ale oni twierdzą, że…- tutaj głos się jej zaciął. - Że co ?- nastolatka była już zdenerwowana. - Twierdzą, że widziano cię w miejscu jakiegoś morderstwa. Podobno uciekłaś z nożem w ręku. Dziewczyna osłupiała. Była podejrzana o morderstwo. - Ale to nie mogłam być ja!- ciszę panującą w pokoju przerwał wybuch Gabrielle.- Byłam w domu, wiesz o tym! Nastolatka wybiegła z pokoju ze łzami w oczach nie dając matce dojść do słowa. [IMG]http://i51.************/288tag0.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.************/11l2zdi.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.************/331gadc.jpg[/IMG] Gabrielle rzuciła się na swoje łóżko, które już po kilku minutach zalane było strumieniem łez. W głowie dziewczyny krążyło jedno pytanie: Dlaczego ona? Przemyślenia przerwał dzwonek do drzwi. Otworzyła Elisabeth, a to co zobaczyła sprawiło, że kolana jej się ugięły. W progu stał policjant. Dokładnie ten, który był tu w sobotę. Obok niego był młody chłopak mniej więcej w wieku Gabi. - Dzień dobry. Jestem komendant Altamirra z policji kryminalnej, a to mój praktykant, Rivas. Mamy nakaz przeszukania. Kobiecie odebrało mowę, jednak wpuściła „gości” do środka. - Sprawdź górę. Ja obejrzę parter. Chłopak posłusznie skierował się w stronę schodów prowadzących na piętro. Drzwi do pokoju 16-latki były szeroko otwarte, więc to od nich zaczął, a ponieważ ubrany był w strój cywilny dziewczyna w panice krzyknęła: - Kim jesteś ?! Co ty robisz w moim domu ?! - Spokojnie. Jestem praktykantem policji kryminalnej. Dostaliśmy nakaz przeszukania tej posiadłości. - Co?- Głos Gabi był teraz zdecydowanie łagodniejszy i smutny. Brzmiało to jakby dowiedziała się o śmierci najbliższej osoby- To niemożliwe. Nic nie zrobiłam. - Przykro mi. Muszę wykonywać polecenia.- Powiedział i zabrał się do pracy. Był w trakcie sprawdzania biurka, gdy z dołu doszedł krzyk. [IMG]http://i51.************/33xbk21.jpg[/IMG] - Młody! Znalazłem go!- To był głos komendanta. Z kuchennej szuflady wyjął jeden z noży.- Dokładnie taki jakim zabito Richardsa. - To niczego nie dowodzi.- Odezwała się mama Gabrielle.- Teraz dużo ludzi ich używa. Są bardzo popularne. - To prawda.- wtrącił praktykant, który właśnie zszedł na dół.- te noże posiada wiele osób. - Bądź tak miły i nie pomagaj.- Syknął Altamirra. Od tej pory z ust chłopaka nie wydobyło się już ani jedno słowo. Sam przełożony też nie powiedział zbyt wiele.- Zabieramy ten nóż. A! Jeszcze jedno. Proszę być gotową na kolejną wizytę. Wtedy nie będzie już tak wesoło.- Z tymi słowami wyszli obaj nie zamykając za sobą drzwi. Dzięki temu kobieta zobaczyła jak odjeżdżają błyszczącym radiowozem. W tym momencie podeszła do niej córka. Jedyne co potrafiła wymówić to pytanie: -Dlaczego ja, dlaczego my ? - Nie wiem. Naprawdę nie wiem… Odcinek jest krótki, ale mam nadzieję, że lepszy niż ostatnio . Ostatnio edytowane przez Patix33 : 05.12.2010 - 16:13 |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|