Artist house *by KENNY*

[Liv]

Dziękuję za dedykację

Z zewnątrz:
- nieumiejętne mieszanie Maxisa z netem (mi nauczenie się przyzwoitego łączenia jednego z drugim zajęło około 3 lat)
- MAŁO ZDJĘĆ! no i mała widoczność w ogóle,
- żelazny płot i taka sama balustrada - NIE!,
- "artystyczny nieład" w ogrodzie,
- uschnięte drzewo (to nie jest jakiś dom Baby-Jagi...)
+ mała parcela (:>),
+ przyzwoita bryła,
+ dobre oświetlenie.

Salon+kuchnia:

- niefortunna lodówka,
- DYWAN!,
- świeczki przy telwizorze - dekoracja bez sensu,
- obrazy "ni stąd ni zowąd",
- WIDOCZNE NIEBO!
+ zmieszczenie tego na małej przestrzeni (co prawda nie wyszło idealnie, ale zawsze...)
+ względnie dobre rozmieszczenie mebli.

Pokój z łóżkiem:
- niefunkcjonalny,
- złe ustawienie łóżka,
- brak żaluzji/firanek,
- PUSTKA I MONOTNIA,
- za dużo okien.

Łazienka:
- dziwne (?) ujęcie,
- brak oświetlenia,
- pomieszczenie niefunkcjonalne,
- okno po lewej w złym miejscu, w dodatku niezasłonięte, okno po prawej - zbędne,
- LUSTRO NAD WANNĄ FTW!,
+ blisko sypialni.

Dodatkowe uwagi na podstawie rzutów+ogólne wrażenie:
- WIELGACHNY dywan po raz kolejny (zajmujący 1/2 parteru ),
- OGRÓD (jako jeden wielki minus bo można było go uporządkować),
- dom nie nadaje się do gry ogólnie,
+ coś na kształt specyficznego klimatu,
+ próba zbudowania czegoś na tak małej parceli (osobiście raczej nie ruszam takich małych, bo nie jestem w stanie zbudować na tym czegoś bardziej użytecznego).


5/10

[Kenny McCormick]

Napisał Liv

- "artystyczny nieład" w ogrodzie,
- uschnięte drzewo (to nie jest jakiś dom Baby-Jagi...)

Ale to o to chodzi. Dom był pod zarządem babki, a artystka ma go od niedawna i powoli "ogarnia" hałupe