Starałem się bardzo kontrolować budżet i tak jak powiedział kubuss, zwiększyłem podatek na Przemysł Brudny, a zmniejszyłem na Wytwórczy i Zaawansowanej Technologii. Zapotrzebowanie na Brudny drastycznie spadło.
Zastosowałem też odgrodzenie elektrowni i przemysłu od mieszkańców duża ilością drzew i rzeką. Zauważyłem ogromną poprawę. Już się ze mną tak nie wykłócają (Oprócz wiecznie niezadowolonej baby z oświaty i zdrowia, która twierdzi, że przychodni jest za mało i za mało daję na zdrowie, w rzeczywistości daję najwięcej ile się da na zdrowie, a w mieście są trzy przychodnie, które łącznie obejmują całe miasto oraz jeden szpital, który jest w centrum. Potem jednak okazało się, że to nic nie daje, więc przystosowałem każdą placówkę do jej potrzeb (liczba łóżek trochę większa od liczby pacjentów). Teraz ją olewam. Zawsze jest niezadowolona.)
Niestety... Popełniłem mały błąd, bo gdy się okazało, że idealnym miejscem na Przemysł Zaawansowanej Technologii jest środek miasta, zmniejszyłem podatek na ten przemysł i zrobiłem małą strefę w środku miasta. Niestety... Został wybudowany Przemysł Wytwórczy, który lekko skaził mi wodę i dał mały smog.
Jednak muszę przyznać, że jest to moje najbardziej udane miasto. Mam około 5 tys. przychodów, a 2 tys. wydatków.
Zabieram się za rozbudowywanie.