Opowiadamy jak sobie gramy

[Stephenowa]

Anie eee, uszy widać jedynie na zdjęciu jak kąpie psa, i są to zwykłe kolczyki, domyślne. A uszami nawet się nie zajmowałam w jej przypadku, bo fryzurę ma zawsze tą samą, a w niej uszu nie widać, więc nie do końca pytanie rozumiem. :p Ah tak, karaoke to fajna sprawa. : D Patyk.. tamto zdjęcie było robione podczas aportowania. : ) Nie mam, ale niedługo mogę go zrobić! Ale będzie to jak coś chłopak dla córki Serafimy, bo ją już z tym murzynem spiknęłam. :d

[anie_1981]

Stephenowa, mi chodziło o to zdjęcie, to wygląda, jakby ona miała jakiś elfie kolczyki czy coś, ale może po prostu coś takiego za nią stoi...

http://i.imgur.com/k2tTj.jpg

Rodzina Darling...

Kolejna część losów rodziny Darling... Mało zdjęć, ale musiałam się pochwalić ich nowymi zabawkami z ZG..

Tessa jest już nastolatką, razem z braciszkiem, Royem Erc'iem jedzie do szkoły...

Eric i Agnieszka cieszą się z nowych zabawek, na pierwszy ogień oczywiście poszedł bilard... Podoba mi się ten nowocześniejszy design




Ich głosy brzmią doskonale, dzięki szkole umiejętności imienia Twallana NRaas'a

Po powrocie ze szkoły, Tessa i Roy Eric testują grę stołową...

... oraz bilard.

Mecz Młodość vs Wapniactwo, nie zauważyłam kto wygrał

[eyvee]

Ok, no to zaczynam

Przedstawiam wam moja rodzinke - Josuke Soushiro i Nami Misuke.

Josuke Soushiro - miejscowy Starlight Shores, znany wsrod plci pieknej, lubiany, wysportowany i zdolny kreatywnie.


Nami Misuke - nowa obywatelka szukajaca swojego miejsca w nowym miescie, wynajmuje pokoj wraz z Josuke, zdolna pisarka, marzycielka i romantyczka.


Jak narazie dni mijaly spokojnie dla Nami, miala czas na szukanie pracy, wiec zajmowala sie domem.


Zas Josuke nie musial sie martwic o pieniadze i spedzal czas na przyjemnosciach - niezly byl z niego DJ...


Oczywiscie jako lokatorzy oboje spedzali ze soba duzo czasu...spiewajac i wyglupiajac sie podczas karaoke ...



...czy to Josuke popisujac sie jazda na byku <mial stracha by sie nie zblaznic, bo 1szy raz na niego wsiadl xD> przed Nami.


Nami tylko patrzyla w bok myslac co za wariat z niego i tyle ludzi sie patrzy...hehe xD


Na szczescie Josuke nie wywalil sie i zrecznie ukonczyl jazde na byku wykonujac popisowy skok, ladujac po chwili przed Nami.


Oczywiscie pomiedzy Josuke i Nami zaczelo cos iskrzyc i oboje zaczeli czuc cos wiecej do siebie....:3


Caly wieczor spedzili na klubach, zabawach i wyglupach - gra w bilarda obowiazkowa


...No i ocziwiscie Josuke kradl dalej serce Nami popisujac sie przed nia zdolnosciami DJ'a xD


No i zblizenie na moje golabeczki



Wiem troche nudno, ale narazie jestem happy z dodatku i z plynnie dzialajace gry *,..,*
mam nadzieje, ze zdjecia dobrze widac bo ja teraz mam strasznie szeroki monitor i zmniejszylam troche rozdzielczosc zdjec by bylo je w miare dobrze u was widac...

@up - poprawione zmniejszylam do 800 teraz powinno byc dobrze.

[shotshe]

eyvee ja tu piszczę i skaczę ze szczęścia :** powrót w wspaniałym wydaniu A ja ZP będę mieć w poniedziałek, bo dostanę na bierzmowanię 3 Zdradzę wam, że Melody będzie piosenkarką i tancerką


A tatuś poszedł do pracy.. Przyjęli go od razu na stanowisko technika w karierze muzycznej..

[eyvee]

@shotshe, milkie, stephenowa - fajnie ze wam sie spodobaly moje simy xD ciekawa jestem jaka wyrosnie Melody :3...

Nami dostala zamowiona spiewana romantyczna wiadomosc od Josuke xd - i jedna i druga strzelily miny hehe...


Josuke ogladal jak zahipnotyzowany sztuczke jakiejs simki...ale mial mine z wrazenia xD


Wieczorem pod scena w parku...Josuke odwaznie flirtuje z Nami...od lapania za raczke sie zaczyna

[Zielona Herbata]

eyvee - cieszę się niezmiernie z twojego powrotu A Nami wygląda jak Kaori Tanimoto
anie_1981 - nieprawda,ty również robisz ładnych simów Chłopak zrobiony został na szkielecie Natsu Tanimoto <eyvee mi przesłała rodzinę Tanimoto>.

Kolejny ciąg dalszy mojej historii,niestety,z braku czasu <szkoła,zajęcia> będę dodawać w piątek.

~~~~~~~~~~~

Następnego dnia do nikogo się nie odzywałam,nawet do ukochanego. Zastanawiałam się,jak mu to powiedzieć. Miałam złe myśli na ten temat. Seba,zauważając mój humor postanowił mnie zabrać w moje ulubione miejsce - plaża. Poczułam się o wiele lepiej. Złapał mnie za ręce.
- Julia,mam ci coś do powiedzenia.
- Ja również. - nagle posmutniałam. Uśmiechnął się do mnie,nagle klęknął prze de mną. Wyjął z pudełka pierścionek.
- Julio Lively,czy wyjdziesz za mnie ?
- Żartujesz ?!
- Ale oczywiście,że nie. To co ?
- Oczywiście !
Spojrzałam na pierścionek. Był piękny. Byłam szczęśliwa,zaś Seba zapytał się mnie :
- Ty również miałaś coś do powiedzenia,prawda ?
- No tak.. więc ... jestem w ciąży.
Nagle zdębiał. W jego oczach były łzy. Był szczęśliwy.
- Będę ojcem ! Mój kochany malec w brzuszku.
Pogłaskał mnie po brzuchu. To była piękna,ale i rodzinna chwila. Nie mogłam doczekać się ślubu.

















Niestety,na plaży pojawiła się była Seby,Sam. Zazdrosna widokiem,zaczęła dla mojej złośliwości z nim flirtować.
- Kotku,kiedy nasz ślub ?
- Sam ?! Zapomnij,to przeszłość.
- Nie powiedziałeś jej,że jesteśmy znowu razem ?
- Co ty sobie za d***e bajki wymyślasz ?!
- Sebuś,jesteśmy razem..
Byłam wściekła. A jednak potajemnie chodzi ze swoją byłą. "To drugi raz,nie pozwolę sobie na to" - pomyślałam. Seba zaczął coś mówić,ale mu przerwałam.
- Robisz tak samo jak Ebenezer ?! Hę ?!
- Kochanie,daj mi dojść do słowa.
- Nie ! Wystawiłeś mnie i koniec,kropka ! Idź sobie do Sam..
- Julia,błagam,daj mi powiedzieć..
- Obiecałeś mi to ! Zrywam z tobą ! - zalana łzami jak najdalej pobiegłam od niego. Jak on mógł mi tak zrobić ? Czyżby chciał spróbować tak,jak Ebenezer ?! Niestety,w domu spotkała kolejna mnie niespodzianka. Ciocia powiedziała,że wyjeżdża do Riverwiew,jej rodzinnego miasta.
- Masz kluczyki do nowego domu. Żegnaj Julia,i trzymaj się rybciu. - ciocia złapała najbliższe taxi i odjechała. Byłam zalana łzami. Pierw Seba mnie zdradza,a ciocia mnie zostawia samą ?! Aż mi się odechciewa żyć..









~~~~~~~

Wybaczcie,że krótko. Spokojnie,Julii nie zabije. Będzie żyć,będzie. Z góry przepraszam za koszmary,w czasie snu. Do zobaczenia.

[anie_1981]

Rodzina Kwiatek z Appaloosa Plains...

Na chwilę powracam do Appaloosa Plains, by przypomnieć trochę o istnieniu rodziny Kwiatek. Małżeństwo Alicji i Marka Kwiatków, jak to u mnie jest zawsze, żyje sobie sielankowo...Mają synka, Łukasza, w wieku pełzającym, a Alicja jest w ciąży. I wszystko było dobrze, gdyby nie... no dobra, wszystko jest dobrze

Oczywiście, rodzina mieszka na głuchej wsi, mało nowości tam dociera, ale ostatnio sąsiadka opowiadała o czymś takim dziwnym, ale fajnym, co widziała w Bridgeport, w jakiejś przydymionej knajpie... Była tam w gościach u kuzynki ciotecznej z drugiej linii, i świetnie się tym czymś bawiła... A wygląda to jak stół, po którym kula się piłeczki... patykiem... No czego też te miastowe ludzie nie wymyślą...



Mały Łukasz...

I koniki, czarny ogier, Aquino, i ruda klacz, Kometa...


Odradzam oglądanie tego zdjęcia podczas posiłku... To przez tą ciążę...

Alicja gra jeden z moich ulubionych utworów, "Ups, ukradłem Twoje krzesło"...

Mama i pierworodny.

Alicja w stroju ciążowym...

Małżeństwo dorobiło się na sprzedaży ziemniaków, więc jak już UPS miał przywieźć "zabawny stół z kuleczkami", to zamówili trochę więcej gadżetów... Ach, ci nowobogaccy...

Masujemy plecki...

Och... jaakaa ulga...


To by było na tyle... Na razie planuję dłuższą przerwę we wstawianiu fotek, bo za bardzo skaczę pomiędzy rodzinami, a poza tym, to już mi się to wstawianie fotek powoli nudzi.

[inseparable]

niestety, mam dla was smutną wiadomość - wracam z kolejną rodzinką, nowymi potworkami żeby nie było daję kilka zdj, 2 z nich pochodzą z gry rodziną w czasie mojej nieobecności, natomiast 3 jest zapowiedzią tego, co wam pokażę ; )

nwm czemu, ale ujęło mnie *.*


omomomomomomom, ru*****bym


no to takie moje dwa pseudojapońce, o których więcej dowiecie się wkrótce ; )


chyba już lepiej ;d

[Megan]

Hej hej jestem

Rodzina Wilson

Alice poznała w parku Bebe Hart:

Bebe okazała się niezbyt miła, więc Alice szybko zakończyła rozmowę.

No i wróciła do domu

Gdy Alice jechała do domu Amand i Carl nad basenem się tulili:
-Wiesz jesteśmy razem bardzo długo....
-Taaaak...


-Wyjdziesz za mnie!?
-Oczywiście że tak!!!

I urocza chwila się skończyla gdy Amanda uslyszała że jestm Alice, szybko uciekła i zabrała się za kolację.

Niczego nie wiedząca Alice uśmiechnięta niesie swoją sałatkę

Po zjedzeniu Amanda postanowiła podzielić się szczęśliwą (dla nich) nowiną
-Alice, zaczekaj chwilkę!-zawołała za nią Amanda
-eee?? Czego!?
-Muszę ci o czymś świetnym powiedzieć....
-Wyprowadzasz się!?-przerwała jej Alice
-Nieee... Ja i twój tata bierzemy ślub!
- Mam to gdzieś,-powiedziała chłodno-to było do przewidzenia!

Po tym nie pozwoliła nic powiedzieć Amandzie i szybko poszła do siebie
-Jezu jak ja jej nienawidzę! Mam tego wszystkiego dość...

I znowu ranek gdy Amanda na nogach
Carl:


Alice:

Amanda szybko śniadanie zrobiła:


Carl też szybko wstał ponieważ miał dziś rozmowę o nową pracę (kiedys mieszkali w innym mieście więc Carl odszedł z pracy)


Ok
Narazie tyle jutro może coś dam

[shotshe]

@all żeby tylko tak dalej było na tym forum Rodzinki wspaniałe kocham je

Rodzina Leo

Melody zajęła się muzyką.









Morgan pewnego dnia wrócił szybciej z pracy.. Miał niespodziankę dla Amelii.
Morgan:"Zdobyłem awans kochanie, to dla ciebie"



Amelia cieszyła się, że się stara, ostatnio w ich związku nie było za dobrze.



Trzeba było troszkę rozładować emocję..







Amelia postanowiła wysłać córkę do szkoły z internatem.



Pewnego dnia poczuła się troszkę gorzej.



Ale to nie było raz, to zdarzało się codziennie..



Oczywiście Amelia nie byłaby sobą, gdyby tego nie posprzątała..



Postanowiła zadzwonić po córkę i wydalić ja ze szkoły z internatem, czuła wielką pustkę bez niej.



Melody wróciła w sam raz na swoje urodziny

















Sama nie wiem do kogo jest podobna.. Chyba raczej do matki.





Śniadanko z tatusiem.



Dalej kształci swoją pasję.



No a jak się okazało Amelia jest kolejny raz w ciąży. Zaskoczyłam kogoś? Bo chyba raczej nie..




c.d.n.