Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 08.07.2012, 19:38   #1
easey
 
Avatar easey
 
Zarejestrowany: 18.03.2012
Skąd: jajecznica
Płeć: Kobieta
Postów: 969
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Cytat:
Napisał Kicaj Zobacz post

easey A tam ciąża. Nie mam w simach niżu demograficznego Btw. obijasz się moja droga. Wstawiaj mi tu swoje losy
No niestety nie dodam, bo nie uratowałam ich Nie da się nic zrobić...Weszłam do gry chciałam wczytać zapis z nimi, a tu dupa. Nic nie ma. Nie wiem jak samo mogło mi usunąć miasto. I tak wgl. to dopiero teraz zauważyłam, że napisałaś Jezu, czemu ja to u cb piszę? No nieważne.

Świetny odcinek.
Ta pani, nie wiem czy Ela, czy Cela ma fajny tatuaż Gibon to ciacho..
To z Bambie mnie rozwaliło. Zresztą te twoje teksty.. A to z Everem Nie no dodawaj kolejny odcinek!

Ostatnio edytowane przez easey : 08.07.2012 - 20:09
easey jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 05.07.2012, 20:37   #2
easey
 
Avatar easey
 
Zarejestrowany: 18.03.2012
Skąd: jajecznica
Płeć: Kobieta
Postów: 969
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Wow! Ciekawe, czy Alba będzie w ciąży.. Atri ma śliczne imię xD Uu czekam na więcej
easey jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.07.2012, 22:47   #3
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

No widzisz, ja mam laptopa który ma tendencje do przegrzewania się, zawsze działała podkładka pod niego, a teraz to dodatkowo musze jeszcze siedziec z wiatrakiem włączonym obok i nastawionym na laptopa
btw. a Ty masz setny post
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.07.2012, 09:52   #4
Megan
 
Avatar Megan
 
Zarejestrowany: 16.08.2011
Skąd: Califronia
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 250
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

wiesz że śnił mi się sen o tym jak Alba wraca do domu .? fajny był ten sen. czekam na dalsze cz.
Megan jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.07.2012, 13:05   #5
Myrtek
 
Avatar Myrtek
 
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Ty dobrze wiesz, co myślę o twojej rodzince i że ją ubóstwiam

Może coś przeoczyłam, ale czy Alba była zakochana Antonimie?
Astala to cwana lisica!
GGEver? Czyżby Gibon i Ever jednak zostali kochankami i podjęli współpracę? Tyle pytań!
Z niedosytem, czekam na nową część.
__________________

Ostatnio edytowane przez Myrtek : 06.07.2012 - 13:08
Myrtek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.07.2012, 17:53   #6
Kicaj
 
Avatar Kicaj
 
Zarejestrowany: 09.01.2012
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta
Postów: 657
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Meggie Niezły patent z tym wiatrakiem. Muszę kupić jeszcze jeden. Mojego nie oddam nawet pc'towi

sim_fun No Astala to taka primadonna. Też mnie irytowała. Ale taka musiała być dla potrzeb historii

szalola O kurde, sen mówisz? Mnie to się nigdy nie śnili Lander'owie. A szkoda. Nie musiałabym się głowić nad wątkami

myrtek A Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz, bo ja wiem i wiem z wzajemnością!
Czy zakochana to nie wiem. Raczej potrzebowała kogoś bliskiego, kto by ją przytulił i pocieszył. A on to wykorzystał gnida.


Odcinek 7

Następnego dnia, po randce z Marco, Gibon tanecznym krokiem powędrował do pracy.
W ciągu dnia miał jednak tak wielu klientów, że nie dał rady, nawet na chwilę, pogadać z tatuażystą.
Spotkał go natomiast po zakończeniu dniówki. Uradowany podbiegł do niego i rzucił mu się na szyję. Ten pośpiesznie wyplątał się z uścisku.


-Przestań! -rzekł Marco.
-O co Ci chodzi? Wczoraj nie miałeś nic przeciwko.
-Może i tak. Dziś nie mam na to ochoty. Ogólnie nie mam ochoty się z Tobą widywać. Nie dzwoń do mnie, nie pisz. Po prostu zapomnij.
Rudzielec stał zaskoczony. Marco niewzruszony, odwrócił się na pięcie i odszedł.


Gibon wziął w pracy tydzień wolnego. Musiał otrząsnąć się po zerwaniu. Efektem siedzenia w domu był wyremontowany dom Hilary. Niby nic wielkiego, jednak staruszka była zachwycona z efektu. Mogła na dużym ekranie oglądać ukochane telenowele.
Przed:


Po:


Siedem dni minęło, a Gibon nie wrócił do pracy. Staruszka widząc, że coś jest nie tak, zagadnęła przy zupie.
-Czemu to nie chodzisz do pracy, królewiczu?


-Rzuciłem te robotę. Nie chce o tym rozmawiać Hillary.


Chwila ciszy, kiedy to było słychać tylko łyżki uderzające o dno misek.


-I jak teraz masz zamiar opłacać czynsz?


-Nie płacę czynszu, Hillary -odparł Gibon. Mieszkam tu ze względu na Ciebie. Twój bratanek zatrudnił mnie do pomocy. Przypomnij sobie.
-Co?! Nie potrzebuję... -wypaliła i zakrztusiła się zupą.


Po chwili wróciła jakby nic do pałaszowania zupy. Gibon uratowany przez zachłyśnięcie.


Kolejne dni płynęły spokojnie. Hillary coraz częściej zdarzało się gadać od rzeczy.
Raz wbiegła do kuchni i zdyszana zaczęła:
-Gibek! Gibek! Bambie! O taaakii!


-Co?
-No Bambie! Disney'a nie oglądałeś?


-Hasa sobie na podwórku! W przód skacze! No Gembon! Bambie!


Chwilę minęło zanim Gibon pojął o co jej chodzi.
-Jeleń! O jelenia Ci chodzi?
-Przecież mówię, że Bambie.


Chłopak wzruszył ramionami i zaproponował partyjkę Domino. Nic tak nie uspokajało staruszki jak chwila wyciszenia.

Po godzince gry, w pełni świadoma, zaczęła snuć historię ze swej młodości.



***
-Kiedy byłam w Twoim wieku, poznałam wspaniałego chłopaka. Nazywał się Clint Alvarado. Często spotykaliśmy się na polanie nieopodal mojego domu. To była moja pierwsza, prawdziwa miłość.


Jego ojciec był właścicielem sklepu w mieście. W moich czasach, to było coś, mieć taki spożywczak. Ja byłam natomiast córką rolnika. Moja rodzina była uboga, jednak ani ja, ani brat nie chodziliśmy głodni.
Był trochę nieśmiały, dlatego pierwszy krok wykonałam ja.


Nasz romans trwał pół roku. Ukrywaliśmy się przed jego rodziną. Nigdy nie zgodziliby się na ślub swojego jedynego syna ze zwykłą wieśniaczką.
Przeżyliśmy wspólnie wiele pięknych chwil i mnóstwo namiętnych pocałunków.


Nagle coś zaczęło się psuć. On coraz częściej unikał spotkań. Dowiedziałam się, że ma ożenić się z córką krawca. W tym dniu po raz ostatni widzieliśmy się na polanie.
Zbył mnie gadką o rodzicach. Mówił, że nie ma wyboru. Nie wzruszały go moje łzy i błagania.


Pamiętam, że spojrzałam mu w oczy i kazałam iść do diabła.

***

-I tak oto jestem starą, zbzikowaną staruszką, której brat opłaca towarzystwo. Nigdy nie miałam męża, nie mam dzieci... -zawiesiła głos. -A Ty fajtłapo przegrałeś! -rzekła triumfalnie.


Kolejnego dnia, Hillary wstała z samego rana pełna werwy. Zjadła pośpiesznie śniadanie i taksówką pojechała do swych serdecznych przyjaciółek -Eli i Celi.


Plotkowały, żartowały i śmiały się do rozpuku.


-Oczywiście, że możesz z nami zostać! Nie mogę już wytrzymać z tą starą wariatką!


Wróciła do domu. Gibon oglądał telewizję. Usiadła koło niego. Po chwili zrobiła się blada i zaczęła ciężko oddychać. Chłopak zaniósł ją do pokoju i położył na łóżku. Zadzwonił po lekarza. Hillary wyglądała marnie.


Siedział naprzeciwko niej.


Kazała mu się przybliżyć i słabym głosem zaczęła:
-Gibs, nie popełniaj mojego błędu. Nie unoś się dumą i nie zaprzepaszczaj całego życia. Samotność jest straszna. Wybacz temu chłopakowi. Obiecasz mi, że chociaż spróbujesz? Zrób to dla umierającej kobiety.


-Cicho Hill, nie umierasz, lekarz jest w drodze...


Staruszka zamknęła oczy. Gibon nie słyszał jej oddechu.
-Obiecuję Hillary -powiedział i zapłakany chwycił ją za rękę -obiecuję...


-Wtem Hillary otworzyła oczy, wyprostowała się na łóżku i uśmiechnięta od ucha do ucha, powiedziała:
-No. Już myślałam, że naprawdę będę musiała zejść z tego świata abyś się zdecydował. Przyniósłbyś mi wody?


Gibon był na nią wściekły. Nie odzywał się do niej przez dwa dni. Ona oznajmiła, że pod koniec tygodnia przeprowadza się do Eli i Celi, a jemu zostawia dom. W dodatku za każdym razem gdy go widziała, przypominała o obietnicy.
Na odczepnego, zadzwonił do Ever'a i umówił się z nim na mieście.


Kiedy go zobaczył odżyły wszystkie uczucia. W duchu podziękował zwariowanej Hillary.


-Może zapomnimy o przeszłości i zaczniemy raz jeszcze? -zaproponował Ever'owi.

C.D.N.

Miał być jeszcze jeden odcinek z Gibonem, ale po pierwsze, nie działają mi podróże(?!) a po drugie, to by było zwykłe przeciąganie akcji.
Dlatego żegnaj przeplatanko 2 na 2!
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam za sobą pobyt Alby na księżycu i rozterki Gibona. Zbudowałam podstawy do dalszej akcji. Nareszcie!
__________________
reality bites

Ostatnio edytowane przez Kicaj : 08.07.2012 - 17:59
Kicaj jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.07.2012, 20:19   #7
anie_1981
 
Avatar anie_1981
 
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 44
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Fajny odcinek. Mnie powoli wkurza gra w Lucky Palms, bo zacina mi się tam dźwięk, nie słychać karaoke i gaworzenia papugi! To mnie doprowadza do szewskiej pasji normalnie. Poza tym, wszystko OK, ale zacinają się mi takie drobne dźwięki właśnie, jak odgłos noża o deskę, podczas przyrządzania posiłków, spuszczania wody w toalecie... brrr... Sraaszne.
anie_1981 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.07.2012, 07:40   #8
Stephenowa
 
Avatar Stephenowa
 
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

Fajny fajny. Szybko się wszystko potoczyło, tęsknię za odcinkiem z 60 zdjęciami..
Dobrze, że się pogodzili - po co się kłócić o głupoty..
Czekaaam na dalszy ciąg.
__________________
Just you and I.
Stephenowa jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.07.2012, 18:27   #9
eyvee
 
Avatar eyvee
 
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

ulaaa jednak zgoda? ciekawe co teraz bedzie kurcze a myslalam ze babunka umrze i zastanawialam sie co sie przez to stanie....a tu jednak zyje ;D dobrze!
ciekawe jak tam alba sie ma
eyvee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.07.2012, 18:54   #10
tallje
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Stories by Kicaj

ciekawie, ciekawie, podoba mi się! przeplatanka mi się podobała, czemu jej nie będzie? =(
a akcja z umierającą Hilary była mega, w ogóle ją kocham
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 25 (0 użytkownik(ów) i 25 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 03:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023