![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
![]()
Odcinek 12
Elena i Daren byli naprawdę świetną parą, doagadywali się. Niedługo potem zamieszkali razem a wraz z nimi zamieszkała Remcia. ![]() -Witam przepiękną Damę- radośnie witał Daren , Elenkę każdego dnia. -Przestań wariacie, kocham cię-odpowiadała mu ![]() -Wiesz jaki jestem szczęsliwy że cie mam?-pytał ją. -Wiem, wiem normalnie cały promieniejesz-odpowiadała żartobliwie. ![]() Pewnego dnia Elena postanowiła odwiedzić rodzinny dom. Niestety było to południe więc Bruno był w szkole a tata na zleceniu. W domu zastała tylko mamę. ![]() -O kogo ja widze, moja córunia-przywitała ją szczęśliwa Maya. -Witaj mamo, przepraszam że długo mnie nie było. Wiesz przeprowadzka, przemeblowanie.. -Tak, Tak i ten przystojny blondyn z którym widziano cię na mieście-przerwała uśmiechając się -Aaa.. Daren? Skąd wiesz?-spytała -To duże miasto, ale nasza rodzina jest sławna, jesteś rozchwytywana-śmiała się. ![]() -A tak wogule skąd znasz tego blond anioła-żartowała Maya -Mamo to zwykły chłopak,sąsiad,poznaliśmy się przez jego kota...(cała opowieść) -Fajna historia, ważne żeby był dla ciebie dobry, nie śpiesz sie z niczym-ostrzegała. -Spokojnie, jestem odpowiedzialna-zapewniła ją Elena. -A tal wogule moja droga- zaczęła Maya- będziesz siostrzyczką! -Tak wiem, mam Bruna..nie, no ... ty jesteś w ciąży? ![]() -Owszem, będzie dziewczynka. Nazwiemy ją Jennie. -Cieszę się! ![]() Robiło się coraz później, niedługo Daren miał wrócić z pracy musiała ugotować mu obiadek, więc wzieła Remcie, pożegnała się z mamą i wróciła do domku. ![]() Ugotowała mu zupę, pomidorówkę ![]() ![]() -Kochanie wróciłem. jestem padnięty-przywitał ją Daren -oj biedactwo, zaraz dam ci obiadek-odparła troskliwie. ![]() -Jesteś aniołem i to w dodatku świetnie gotującym- zażartował szepcząc jej do ucha. ![]() -Ty też jesteś moim aniołkiem,ale za to niezwykle głodnym-odparła głaszcząc go po policzku. ![]() Podczas jednego ze spacerów, Elena znalazła na ulicy małego kociaka. No przecież cię nie zostawię- pomyślała- i zabrała malucha do domu. ![]() Remka z początku niezbyt przyjaźnie zaareagowała na nową lokatorkę. ![]() Ale potem po przełamaniu pierwszych lodów jakoś poszło. ![]() Kiedy Daren wrócił z pracy był mile zaskoczony, ponieważ uwielbiał kociaki. -Skąd go wziełaś, jest uroczy-pytał dziewczynę. -Znalazłam go na ulicy, był taki biedny, zamieszka z nami prawda? -Oczywiście, słońce-odpowiedział. ![]() -Tylko jak my ją nazwiemy, to dziewczynka-odrzekł -hm.. Kalimba!-odparła -Skąd ty to wziełaś?-pytał zaskoczny -Nie wiem, ale Kicia, Pusia.. Nie. Kalimba! ![]() Niedługo potem na świat przyszło 2 dziecko Mayi i Talantego- Jennie. ![]() Jennie większa, cały tatuś się szykuje. Tylko karnacja po mamusi. ![]() ![]() No i moje Panie nastolatkiem stał się Bruno, dostal ode mnie ksywkę Bruno Banani ![]() ![]() ![]() ![]() Nadal opiekował się swoją ulubienicą, chociaż raz uciekła z klatki ![]() ![]() ![]() +Bonus Z przyjęcia pieluchowego, jakiś gościu gratluje Mayce - córeczki ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 31 (0 użytkownik(ów) i 31 gości) | |
|
|